Cześć :*
Szukacie fajnego balsamu po depilacji? Myślę, że dzisiejsza notka może takie osoby zainteresować. Kojący balsam kompres po depilacji, otrzymałam dzięki firmie Eveline Cosmetics.

Zapach:
1. Nadaje efekt aksamitnie gładkiej skóry.
2. Koi i łagodzi podrażnienia.
3. Skutecznie wygładza.
4. Zapewnia ultranawilżenie do 24h.
5. Zmiękcza i uelastycznia naskórek.
6. Aktywnie regeneruje.
7. Chroni skórę przed starzeniem się.
8. Zatrzymuje wodę w komórkach.
9. Przywraca zdrowy koloryt.

Balsam-Kompres po depilacji 9 w 1 intensywnie odżywia skórę po
depilacji i chroni jej naturalną równowagę. Zawiera unikalny kompleks
najcenniejszych składników regenerujących, nawilżających i
wygładzających skórę: olejek arganowy, proteiny jedwabiu, ekstrakt z
liści oliwki, kwas hialuronowy, mocznik, glukozę, kompleks witamin
A+E+F, D-Panthenol i allantoinę.
Pojemność: 150 ml
Cena: 10,59 zł
Balsam bardzo fajnie się u mnie sprawdził i z czystym sumieniem mogę Wam go polecić.
Opakowanie:
Tubka, z zamknięciem na 'klik'. Tubka jest dość elastyczna i łatwo wydobywa się z niej produkt w odpowiedniej ilości.
Konsystencja:
Nieco gęstsza od balsamu, ale dobrze się rozsmarowuje.
Zapach:
Przyjemny, dość długo utrzymuje się na skórze. Ciężko porównać mi go do czegoś konkretnego.
Zastanawiałam się, czy ten kosmetyk będzie różnił się czymś od tradycyjnego balsamu i muszę przyznać, że jego działaniem jestem zaskoczona. Może najpierw odniosę się do obietnic producenta, ponieważ produkt jest, aż 9w1. Na zielono zaznaczę to, z czym się zgadzam, na czerwono z czym się nie zgadzam, a na niebiesko to, co ciężko mi ocenić.
2. Koi i łagodzi podrażnienia.
3. Skutecznie wygładza.
4. Zapewnia ultranawilżenie do 24h.
5. Zmiękcza i uelastycznia naskórek.
6. Aktywnie regeneruje.
7. Chroni skórę przed starzeniem się.
8. Zatrzymuje wodę w komórkach.
9. Przywraca zdrowy koloryt.
Jak widać kosmetyk wypadł bardzo dobrze. Większość na zielono. Z balsamu jestem bardzo zadowolona. Dobrze nawilża skórę, pozostawia ją gładką i delikatną na wiele godzin. Ładnie pachnie i zapach ten dość długo utrzymuje się na skórze. Produkt jest bardzo wydajny. Należy uważać, aby nie nałożyć go za dużo, bo już naprawdę niewielka ilość wystarcza, by rozprowadzić go, po depilowanym miejscu. Jeżeli nałożymy go za dużo, dość długo wsiąka.
Podczas golenia często towarzyszy mi dyskomfort, ponieważ mam delikatną skórę. Często się zacinam i podrażniam miejscowo swoją skórę. Balsam przychodzi mi wtedy z pomocą, bo świetnie radzi sobie z łagodzeniem podrażnień. Po zastosowaniu wyczuwam lekką warstwekę na ciele, ale nie przeszkadza mi to, bo po jakimś czasie znika. Cenę, w stosunku do jakości uważam za naprawdę niską.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany, przedstawiam skład:
Używałyście tego balsamu? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?
Zupełnie mnie nie kusi. Ale z tej serii bardzo lubię krem do twarzy na dzień :-)
OdpowiedzUsuńA szkoda, że Cię nie kusi, bo jest bardzo fajny :D
UsuńU mnie po depilacji najlepiej sprawdza się peeling ;]
OdpowiedzUsuńPeeling po depilacji? :OO Chyba za karę! :D Gdybym potraktowała swoją podrażnioną skórę dodatkowo peelingiem, to... Wolę nawet nie myśleć ;p
UsuńO mamuniu! Chyba bym wyła wniebogłosy po takiej torturze!
UsuńOtóż to! :D
Usuńi ja również ;D! Peelingu używam dzień przed depilacją ;D
UsuńJeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco :) nic się na czerwono nie załapało :D
OdpowiedzUsuńTeż byłam zdziwiona, ale spisał się u mnie rewelacyjnie :D
Usuńmi na szczęście nie byłby potrzebny
OdpowiedzUsuńJa mam problem z okropną wysypką po depilacji,więc chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy balsam jest, aż tak dobry, żeby od razu pozbył się wysypki, ale jestem pewna, że złagodzi podrażnienie i przyśpieszy gojenie.
UsuńCałkiem ciekawy, ale mam już tyle balsamów, że biję się po rękach w drogerii ;DD
OdpowiedzUsuńJeżeli o mnie chodzi, to jest mój pierwszy balsam po depilacji :D
UsuńBalsamu po depilacji nie używam, sięgam po olejek:)
OdpowiedzUsuńOlejek z tej serii także mam, niebawem również o nim napiszę ;D
Usuńtego czy opóźnia starzenie zdecydowanie nie da się sprawdzić.
OdpowiedzUsuńWygląda kusząco ;)
OdpowiedzUsuńSzukam uczestniczek do zabawy na mojego bloga. Jesli jestes zainteresowana zapraszam ;)
http://inspiracje-pazurkowe.blogspot.de/2014/08/zabawa-w-kolory.html
Nie mam większego problemu ze skórą po depilacji dlatego takie kremiki są dla mnie zbędne
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D
UsuńNie lubię parafinioków (taka tam nazwa na parafinę i pochodne :D), ale skoro dobry to byłabym skłonna go wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie jest to taka "chamska parafina" jak to w niektórych kosmetykach bywa :D Też zazwyczaj kręcę nosem na takie kosmetyki, ale w nim nie jest ona aż tak bardzo wyczuwalna :D
UsuńChętnie wypróbowałabym ten balsam, szczególnie, że moja skóra po depilacji często się buntuje. :(
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim wiele dobrego i będę musiała w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam zwyklych balsamow ;)
OdpowiedzUsuńNie mam problemów ze skórą po depilacji, więc raczej nie będzie mi potrzebny :) nie mniej post fajny :*
OdpowiedzUsuńmój blog ♥
nie znam go. Ale ostatnio własnie myslalam o jakimś balsamie po goleniu, więc może go sobie sprawię:)
OdpowiedzUsuńCena nie jest wygórowana, więc myślę, że każdy może sobie na niego pozwolić ;)
UsuńJa mam ich olejek po depilacji i całkiem przyjemnie koi i łagodzi podrażnienia ;)
OdpowiedzUsuńOlejek też mam i równie fajnie się u mnie spisał :D
UsuńBardzo ciekawy kosmetyk. Nie używałam go jeszcze... Przydałby mi się jakiś kosmetyk "po depilacji" :)
OdpowiedzUsuńsztukapielegnacji.blogspot.com
Ja nie używam po depilacji jakichś specjalnych balsamów, więc nie miałam z nim do czynienia. Nie mam też żadnych problemów, żeby po tego typu kosmetyki sięgać.
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ale zaciekawił mnie. dość często zatnę się przy goleniu i mam podrażnioną skórę... możliwe, że się skuszę ;D
OdpowiedzUsuńGdzieś już o nim czytałam ;) może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak sprawdziłby się u mnie. Tradycyjne balsamy, nawet te specjalne, po depilacji wywołują u mnie zawsze podrażnienie i swędzenie :(
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Eveline ma w swojej ofercie taki produkt, bo wydaje się interesujący. Jeśli gdzieś spotkam stacjonarnie to chętnie kupię ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale wydaje się godny uwagi - zresztą lubię balsamy Eveline :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie balsamy po depilacji :) Ale jak na razie tani krem do ciała Venus, który mam mnie w 100% zadowala :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, bo sporo balsamów na mnie nie działa...Dość często po goleniu mam podrażnioną skórę, a tego balsamu jeszcze nie próbowałam ;p
OdpowiedzUsuńużywam go już od jakiegoś czasu i nie mogę sobie wyrobić o nim jednoznacznej opinii....
OdpowiedzUsuńNie używałam go, ale w sumie u mnie po depliacji sprawdzają się nawet najzwyklejsze balsamy do ciała :D
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby się sprawdził u mnie
OdpowiedzUsuńo przypomnialas mi ze musze go odszukac
OdpowiedzUsuńKusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze, ale zapowiada się fajnie :)
OdpowiedzUsuńI kolejna pokusa na drodze dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za Eveline, ale może kiedyś spróbuję z tym balsamem.
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z moją skórą przy depilacji, ale o takim balsamie nie słyszałam! Na pewno spróbuję:))
OdpowiedzUsuńplatypuspe.blogspot.com
Jak tylko spotkam ten balsam to go kupię na próbę, golę się maszynką i powiem szczerze, że przeważnie mam podrażnioną skórę. Potrzebuję czegoś dobrego, a takiego idealnego produktu jeszcze nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńno właśnie przydałby mi się taki kosmetyk :)
OdpowiedzUsuń