czwartek, 1 października 2015

Denko - wrzesień 2015 - nowa forma (2)

Mamy dziś 1 października, więc czas pokazać denko. Od sierpnia zaczęłam robić denka w nowej formie, a jeżeli ktoś nie pamięta na czym owa forma polega, to zapraszam to poprzedniego wpisu TU. Tymczasem zebrałam do kupy to, co udało mi się zużyć i poniżej Wam to zaprezentuję. Wybaczcie za fotki, ale niestety na dworze coraz szybciej robi się ciemno i światła dobrego brak. Postanowiłam rozweselić zdjęcia kwiatkami, ale to chyba nie jest zbyt udany zabieg.


1. Orifame - kremowy żel pod prysznic - typowy przeciętniak, dość ładnie pachniał, miał w miarę gęstą konsystencję, oczyszczał całkiem w porządku, jednak niczym szczególnym się nie wyróżniał.

2. Organic Therapy - żel pod prysznic Waniliowe sny - uwielbiam ten żel za jego piękny, waniliowy zapach, dobre oczyszczenie i lekkie nawilżenie. Poza tym, dozowanie za pomocą pompki zawsze jest u mnie mile widziane. To moje drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie.  


3. Healing Catzy - szampon przeciwłupieżowy do włosów przetłuszczających się. Z mojej recenzji tego produktu może pamiętacie, że nie było to dobrze wydane 15 zł. Szampon niczego dobrego z moją skórą głowy nie zrobił. O usunięciu łupieżu nawet nie było mowy.

4. Isana med - szampon przeciwłupieżowy - kolejny produkt, który z moim problemem sobie nie poradził. Jednak ten kosztuje 5 zł - mniejsza strata. Miałam 3 opakowania tego szamponu, dwa w domu i jedno w Olsztynie. Zostało jeszcze jedno opakowanie, a w nim niewiele szamponu, więc ktoś go tam pewnie zużyje.

5. Ducray Extra Duox - szampon dermatologiczny do częstego stosowania - 3 niewypał. Szampon ten ma 75 ml, a starczył na niecałe 3 mycia. Strasznie słabo się pieni, więc włosy są nie do końca oczyszczone, jest niewydajny i spotęgował mój łupież. Brrr, nigdy więcej.


6. Ziaja - dwufazowy płyn do demakijażu - kupiłam go jakoś rok temu na spróbowanie, bo nigdy nie miałam dwufazówki i zdecydowanie nie jest to produkt dla mnie. Ze zmywaniem makijażu radził sobie jako tako, a tłustość, którą zostawiał była dla mnie nie do zniesienia. Męczyłam go bardzo długo, w chwilach, kiedy kończył mi się micel i nie miałam czym zrobić demakijażu.

7. Tołpa - płyn micelarny do mycia twarzy i oczu - jeden z lepszych płynów jakie miałam. Żałuję, że miałam go tak mało. Wykończyłam go dość dawno temu, ale przelewałam do niego inne micele na podróże, więc w końcu przyszedł czas Wam go pokazać.

8. Soraya - morelowy peeling z kompleksem antybakteryjnym - bardzo dobry peeling, którego świetnie mi się używało. Drobinki są bardzo malutkie, ale ostre, dzięki czemu świetnie radzą sobie z usuwaniem martwego naskórka. Chętnie do niego wrócę lub wypróbuję inny wariant.


9. Garnier - antyperspirant UltraDry - pisałam nie tak dawno jego recenzję, więc kto czytał, ten wie, że polubiłam je. Ochrona przed poceniem się jest na odpowiednim poziomie, poza tym, całkowita neutralizacja brzydkiego zapachu również jest na plus.

10. Rimmel Match Perfection 100 Ivory - mój ulubiony podkład, zużyłam już 4 opakowania a kolejne 2 powoli denkuję. Bardzo lubię go za krycie i przyjemny zapach oraz konsystencję.

11. Wibo Growing Lashes - tusz, który kupiłam na wypróbowanie. Niezbyt mi się spodobał. Ma malutką silikonową szczoteczką, która przez swój rozmiar zajmuje mi 2 razy więcej czasu, by pomalować dobrze rzęsy.

12. Lovely eye matte - podobnie jak podkład, to jest mój ulubieniec. Zużyłam ich już tyle, że ciężko jest mi policzyć te opakowania. Świetny eyeliner w niskiej cenie.

13. Płatki kosmetyczne Ola - zdecydowanie bardziej wolę te Biedronkowe, te trochę się rozpadają. Pewnie kiedyś z pośpiechu jeszcze je kupię, ale raczej będę unikała.

Tak przedstawia się moje denko. Nie jest tego ani mało, ani dużo - rzekłabym w sam raz. 

A jak Wasze zużycia?

36 komentarzy

  1. moje zużycia ograniczają się może do 1,2 miesięcznie hahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wlasnie testuje ten antyperspirant z Garniera:)

    ____________________
    Ja w Hair Trendy
    blog.justynapolska.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba tylko dwufazę znam..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten peeling Soraya mam i bardzo lubię go używać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. też lubię ten podkład Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj dawno nie stosowałam niczego z Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie słabo ze zużyciami ;/ te płyny do demakijażu z Ziaji są bardzo kiepskie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z chęcią wypróbuję balsam Organic Therapy jeśli go chwalisz :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Całkiem sporo udało ci się zużyć. Gratulacje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy16:58:00

    zaciekawil mnie peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam ten micelem z Tołpy i całkiem o nim zapomniałam :P reszty produktów nie miałam. ..

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nie miałam żadnego z tych produktów

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja planuje ten catzy wlasnie kupic kiedys mimo to:)

    OdpowiedzUsuń
  14. ten micel z tołpy też lubiłam

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje denko jeszcze nie zrobione:( jestem wierna płatką Carea:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Morelowy peeling z kompleksem antybakteryjnym jak najbardziej mogłabym wypróbować;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten waniliowy żel pod prysznic bardzo mnie zainteresował :) Uwielbiam wszystko co pachnie wanilią :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam ten dwufazowy płyn do demakijażu, ale u mnie sprawdził się dość dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie słabo z zużyciami ;P ten podkład też mam ;) kupiłam go ostatnio jako cenę na do widzenia w Rossku i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Sporo tego Ci się uzbierało ;]

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam ten szampon z ducray i teraz będę się bała go użyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz krótkie włosy, to będzie bardziej wydajny. Ja mam włosy do pasa, to porażka z nim ;D

      Usuń
  22. sporo tego ale ja nic a nic z tego nie miałam okazji przetestować na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Najbardziej to mnie chyba z całej gromadki kusi żel, właściwie najbardziej przez zapach, no i też bardzo lubię rozwiązania z pompką. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. fajny pomysł z tymi kwiatkami, ja w domu mam tragiczne światło i nie mam szans zrobić dobrych zdjęć, wstaję rano przed pracą i robię na zewnątrz

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam tutaj jedynie peeling z Soraya, który i mnie przypadł bardzo do gustu i niedługo chyba pobiegnę po kolejne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie bardzo ciekawi ten peeling Soraya. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten płyn do demakijażu z ziaji pojawił się w moim poprzednim denku, nie byłam z niego zadowolona ;/

    OdpowiedzUsuń
  28. Lubię ten podkład z Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy12:28:00

    Podkład z Rimmela świetny, reszty nie miałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja lubiłam tę dwufazówkę z Ziai :)

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...