Wasze komentarze pod ostatnim wpisem o podobnym tytule zainspirowały mnie do tego, by stworzyć drugą część. Tym razem nie chcę ograniczać się do jednej kategorii pojazdów, a pokazać kilka ciekawych możliwości. W komentarzach podzieliłyście się ze mną swoimi marzeniami odnośnie środka transportu tego dnia, a także rzeczywistością, jeżeli już ten dzień miałyście ze sobą. Zbierając te wszystkie informacje powstał ten wpis.

DO ŚLUBU TYPOWYM SAMOCHODEM
Zacznijmy tę wyliczanką spokojne. Na większości ślubów jakie byłam, Pary Młode nie przywiązywały zbytniej uwagi do tego, czym pojadą do ślubu. Zazwyczaj decydowały się na przyjazd samochodem kogoś z rodziny lub swoim własnym. W dzisiejszych czasach wiele osób decyduje się na zakup samochodu używanego. W dzisiejszych czasach samochody bardzo szybko tracą na wartości, więc kupić kilkuletnie auta kilkadziesiąt albo i kilkaset tysięcy złotych taniej, wydaje się być rozsądną opcją. Takie auta sprzedaje np. komis autakrajowe.com.pl. Jeżeli przed ślubem kupiliście auto, nie ma żadnych powodów, by nie wykorzystać tej okazji do tego, by zaoszczędzić. Ja zamierzam właśnie tak zrobić. W zasadzie nie dla tego, by oszczędzać, ale skoro na podwórku stoi auto, które nam się podoba, to po co zawracać sobie głowę innym?

DO ŚLUBU SAMOCHODEM W "STARYM" STYLU
Stare samochody, to samochody z duszą. Są piękne i robią wrażenie! Wydaje mi się, że wprawiają nas w zachwyt dlatego, że rzadko kiedy mamy okazję cieszyć nimi swoje oczy. Widok takiego samochodu w stojącego razem z nami w korku nie jest zbyt częsty, dlatego by nadać temu dniu jeszcze więcej wyjątkowości, pary często decydują się na auta w tym stylu.

Źródło: Pinterest
DO ŚLUBU KONNO LUB BRYCZKĄ
Kilka osób w komentarzu napisało, że chciałoby pojechać do ślubu karocą albo na koniach. Muszę przyznać, że podjechanie do kościoła w takim stylu z pewnością zrobiłoby wrażenie. Taka forma nie jest w moim stylu. Bałabym się nawet coś takiego zorganizować. Pogoda w Polsce jest zmienna i bardzo bym się jej obawiała. Nie chciałabym jechać konno czy bryczką podczas gdy padałby deszcz. Tu trzeba być pewnym pogodny.

Źródło: Pinterest
DO ŚLUBU SAMOCHODEM "ZAWODOWYM"
Oczywiście mam tu na myśli pojazdy, które są ściśle związane z zawodem, najczęściej męża. Do takich pojazdów zalicza się wóz strażacki, radiowóz policyjny, samochód ciężarowy, jeżeli Twój wybranek jest zawodowym kierowcą.

Źródło: Pinterest
DO ŚLUBU SPORTOWYM AUTEM
Jeżeli lubicie szybką jazdę i wszystko co z nią związane, to wybór samochodu sportowego wydaje się być strzałem w dziesiątkę. Bardzo często to właśnie mężczyźni chcieliby zajechać takim autem na ślub.

Źródło: Pinterest
DO ŚLUBU KOLOROWYM AUTEM
Oczywiście do tej kategorii zaliczyłabym wszystkie wymyślne samochody. Na zdjęciach mamy te w kolorze, ale mogą to być też auta brokatowe, holograficzne i inne "cudaki", których pełno jest na Pinterest. Do tej kategorii wrzuciłabym wszystkie udziwnione auta.

Źródło: Pinterest
Opcji na pojechanie do ślubu, jak widzicie, jest wiele, a temat nie jest jeszcze wyczerpany. Jakiś ekolog pewnie chciałby pojechać rowerem, inni jeżeli mają niedaleko do kościoła i na salę - idą pieszo. Pomysłów jest tyle, że głowa nie może tego pomieścić, a najważniejsze jest to, że nie ważne jest, co sądzą inni. Powinniście zdecydować się na coś, co Wam się podoba i w czym Wy czulibyście się dobrze.
Która z powyższych propozycji jest Wam najbliższa?
byłabym bardzo szczęśliwa gdybym do ślubu pojechała wozem strażackim, ale mój jeśli w ogóle będzie to cywilny na max 20 osób.
OdpowiedzUsuńWszystkie propozycje są super i każda na swój sposób urocza :)Ja nadal zostanę przy swoim wyborze, jest taki romantyczny, eko itd. bo po prostu kocham konie :)
OdpowiedzUsuńNajbliższą mojemu sercu jest jednak bryczka:)
OdpowiedzUsuńJa do ślubu jechałam samochodem znajomych :)
OdpowiedzUsuńJa o ślubie swoim nei myślę, bo raczej się na niego nei zapowiada :D Ale mega autka ;D Nie mam pojęcia na co bym się zdecydowała :D Ale ta karoca wow!
OdpowiedzUsuńJa bym zdecydowanie wybrała stare auto :D Fajny jest taki styl :D
OdpowiedzUsuńJeśli brałabym ślub latem, to postawiłabym na bryczkę, pod warunkiem, że lokal byłby blisko kościoła. Co do samochodów służbowych, tez uważam za ciekawy pomysł, raz widziałam parę młodą jadącą... Tirem!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze o tym nie myślałam, ale moi rówieśnicy już są na etapach ślubów, więc wartościowy wpis :)
OdpowiedzUsuńMój luby wspominał o tym, by jechać do ślubu autem w "stary" stylu, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy ostatecznie :)
OdpowiedzUsuńJak już to skusiłabym się na retro :)
OdpowiedzUsuńJa już mam wybrane auto i na pewno nim pojadę do ślubu ;) Mój tata ma Mercedesa, bardzo starego, to jego oczko w głowie :)
OdpowiedzUsuńOj tak bryczki latem coś pięknego <3
OdpowiedzUsuńKolorowe auto to cos zdecydowanie dla mnie ��
OdpowiedzUsuńja do ślubu pojechałam chrystlerem coś w typie limuzyny. uważam, że w taki dzień nie warto oszczędzać ;)
OdpowiedzUsuńStary styl i bryczka u mnie zdecydowanie odpada.
OdpowiedzUsuńWszystkie propozycja super :) Teraz to można poszaleć z wyborem :)
OdpowiedzUsuńTak jak Ci juz wspominalam, jechalam do slubu Warszawa, ale tylko z rodzicami, a tata prowadzil mnie do oltarza. Dawniej byl to pomysl aby jechac bryczka z bialymi konmi. Koniec koncow gdziec mi uciekl ten pomysl, ale nie zaluje swojej Warszawki
OdpowiedzUsuńJa kiedyś myślałam o bryczce, ale teraz postawię chyba na nudną klasykę, czyli samochód :D:D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie opcja ze starym samochodem. Ja do swojego ślubu jechałam samochodem terenowym
OdpowiedzUsuńKolorowe auto najbardziej mi się podoba hihi
OdpowiedzUsuńKaroca też fajna sprawa 😉
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis ;) fajna była by bryczka, ale pewnie zostanę przy samochodzie :-D
OdpowiedzUsuńJa moge isc pieszo nawet, byleby on byl ze mna :) a tak serio to poki co nie jest to dla mnie az tak wazna kwestia. Lubie samochody sportowe, byc moze na taki bym sie zdecydowala ;)
OdpowiedzUsuńOpel najbardziej mi się podoba z Twoich propozycji a poza tym to audi albo mercedes :D
OdpowiedzUsuńCo prawda z mężem mieliśmy ślub tylko cywilny i wybraliśmy auto jego brata, to sa plany e do ślubu kościelnego który z pewnością się odbędzie mąż chce jechać ... ciężarówką - bo jest jej kierowcą. Podobają mi się takie odjechane pomysły :)
OdpowiedzUsuńjakie autka no super, my jechaliśmy swoim:)
OdpowiedzUsuńkaroca mi się podoba :d
OdpowiedzUsuńJa jechałam wypożyczonym autem, ale takim wypasionym sportowym bym nie pogardziła :D Jeśli chodzi o jazdę na koniu to pierwsze co przyszło mi na myśl to "Siedzę na koniu... tyłem" :D Jakoś nie wyobrażam sobie pędzić na wierzchowcu w sukni ślubnej :D
OdpowiedzUsuńWidziałam już różne propozycje pojazdów do ślubu, ale tutaj pokazujesz jeszcze więcej i jeszcze bardziej różnorodne opcje! ;>
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się starsze samochody i sportowe. Brakuje mi tylko w tym wpisie pojazdów dwukołowego tak zwanego motoru bo też się zdarza że pary młode jadą takim transportem.
OdpowiedzUsuńChyba jestem dziwna, ale nie podoba mi się jakoś szczególnie opcja przejazdu do ślubu (chyba, te bramy tak mnie przerażają). Chce ślub w plenerze, w ogrodzie koło sali weselnej :)
OdpowiedzUsuńWiem, że mój mezczyzna najchętniej pojechalby autem sportowym! Jeśli będzie ladne, mogę jechać i ja (typowa kobieta :) )
OdpowiedzUsuńTeraz jest tyle możliwości, że nie wiadomo z czego korzystać ;)
OdpowiedzUsuńTe propozycje znacznie bardziej mi się podobają a zwłaszcza w starym stylu i sportowym samochodem :D to jest to!
OdpowiedzUsuńja jechałam Jaguarem był to wybór mój i męża :)
OdpowiedzUsuńOj duży wybór :D Na razie chciałyśmy bryczką, ale gdy zobaczyłyśmy te kolorowe auta to wow :o Chcemy to Audi R8!
OdpowiedzUsuńU nas byłą klasyka, zwykły samochód :)
OdpowiedzUsuńBoże, jakie piękne zdjęcia wybrałaś. Aż mi się marzyć zachciało... Zawsze myślałam o limuzynie, tu spodobała mi się opcja bryczki, choć i tak pewnie skończy się na zwykłym aucie.
OdpowiedzUsuńU mnie tak jak pisałam Kochana było w starym stylu :) Chcieliśmy poczatkowo bryczkę, ale za dużo km nas dzielilo od Hotelu do naszego zamku i musieliśmy wziąć auto. Ale nie żałuje tej decyzji :) Buziaki
OdpowiedzUsuńMam slub w sierpniu i nie wiem jeszcze czym pojedziemy. Marzy mi się taki trabancik :))
OdpowiedzUsuńJa o kościelnym ślubie pewnie mogę pomarzyć, ale jak coś się zmieni to wrócę do twojego postu.
OdpowiedzUsuńHahaha. To zdjęcie opla i forda, to normalnie "znajdź 3 różnice" Po pierwszym rzucie okiem myślałam że to ten sam samochód. Najbardziej podoba mi się karoca ale takie retro auto też jest niezłe. My jechaliśmy jakimś normalnym, czarnym samochodem ale też wypożyczonym, chociaż mój mąż chciał jechać białym czołgiem ale nie można było nic takiego znaleźć. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ślub ma się raz w życiu i warto pojechać samochodem o którym się marzy ;) Pamiątka gwarantowana na całe życie!
OdpowiedzUsuńZ powyższych propozycji chyba auto w starym stylu. Mają swój urok:)
OdpowiedzUsuńOoo stanowczo mogłabym pojechać do ślubu starym odrestaurowanym autem. Własnego ślubu jeszcze nie mialam więc może w przyszłości właśnie taki środek lokomocji wybkore xd ale i bryczka brzmi ciekawie xd ale koniki lubią pozostawiać niespodzianki więc nie wiem do końca czy w takim wydaniu chciałabhm zapamiętać ten piękny dzień xd
OdpowiedzUsuńjeeej te propozycje są jak z bajki, jednak bryczka czy kareta to nie moja bajka ;)
OdpowiedzUsuńI to jest właśnie to co mówiłam w pierwszej części cudowne klasyki *,*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.justine-r.com
Pięknie prezentują się takie samochody retro. My z mężem byłiśmy trochę retro wystylizowani w dniu ślubu, więc samochód w takim stylu by nam pasował.
OdpowiedzUsuńStary samochód to mój marznie, jeżeli uda mi się taki znaleźć to właśnie nim chciałbym jechać do ślubu
OdpowiedzUsuń