Nie trzeba być częstym gościem salonów fryzjerskich i płacić za każdą fryzurę po kilkadziesiąt złotych, aby móc cieszyć się szykownym, modnym uczesaniem. Wystarczy tylko nieco zdolności manualnych i chęci, aby własnoręcznie zacząć czesać się niemal tak samo dobrze, jak w salonie. Wykonanie przemyślanej fryzury na pewno ułatwią nam odpowiednie akcesoria do włosów.

AKCESORIA DO ROBIENIA KOKÓW
Wśród różnych produktów wspomagających domowe czesanie, można wyróżnić akcesoria do włosów służące do upinania koków. Kok świetnie wygląda, może być fryzurą imprezową lub codzienną. Dopracowana fryzura w formie wymyślnego upięcia zachwyca i stwarza wrażenie misternie wykonanej roboty w salonie fryzjerskim. Tymczasem przy zastosowaniu odpowiednich akcesoriów można zrobić sobie samemu pięknego koka. Całość zajmie nam nie więcej niż kilka minut.
Dobry, bogato wyposażony sklep z akcesoriami do włosów zaoferuje nam wszelkiego rodzaju wypełniacze do koków, w różnych kolorach, dzięki czemu nie będą one odznaczały się wyglądem od naturalnych kosmyków. Wypełniacze przypominają wizualnie amerykańskie donuty - pączki z dziurką. Można dobierać dowolne ich rozmiary. Łatwo się ich używa - na zaczesane gładko włosy związane w kucyk nakładamy wypełniacz, jak zwyczajną gumkę. Następnie rozkładamy włosy równomiernie na wypełniaczu i dla stabilizacji koka zakładamy wokół cienką gumkę. Później odstające kosmyki zaplatamy wokół powstałego koka i przypinamy je kokówkami i wsuwkami. Prosty kok zrobimy przy użyciu hairagami twister. Nawijamy na niego włosy i wykonujemy prosty kok. Wszystko trwa nie dłużej niż kilkanaście sekund. Hairagami twister to akcesoria do włosów dostępne w kilku odmianach. Mogą być wykonane z plastiku, wypełnione gąbką czy wzbogacone tkaniną. Kok można ozdobić kryształowymi ozdobami do włosów, albo wykorzystać do tego celu zdobione wsuwki.

AKCESORIA DO UNOSZENIA WŁOSÓW
Dla dodania fryzury objętości, można wykorzystać grzebyki do włosów ze specjalnymi, niewielkimi wypełniaczami. Przypina się je u nasady włosów i na nich buduje poszczególne elementy naszej fryzury. Dzięki takim spinkom-grzebieniom można w jednej chwili unieść włosy i uzyskać zadowalający wygląd, bez potrzeby wykorzystywania do włosów specjalnych pianek, szamponów i innych kosmetyków. Oferta grzebieni do włosów jest na tyle szeroka, że można bez trudu wybrać takie, które będą pasować rozmiarem i kolorem do naszej wymarzonej fryzury.
Korzystacie z tego typu akcesoriów? Wolicie nosić spięte włosy czy rozpuszczone?
ja uwielbiam rozpuszczone włosy, spięte noszę jedynie kiedy jestem w domu, idę spać lub jest mega duży upał :)
OdpowiedzUsuńu mnie na blogu właśnie pojawił się nowy wpis - zapraszam :)
https://pani-blondynka.blogspot.com/
Ja na co dzień noszę rozpuszczone włosy i nic z nimi nie robię. Uważam, że takie akcesoria są super sprawą, żeby samemu sobie zrobic jakąś fajna fryzurkę przed wielkim wyjściem :) Zaraz sobie zerknę, co tam mają ciekawego :)
OdpowiedzUsuńJa sama nie potrafię się kompletnie w nic uczesać co wymaga upięcia lub związania włosów, jedynie loki mu wychodzą :)
OdpowiedzUsuńMam wypełniacz do koka, ale użyłam go zaledwie kilka razy. Wolę, jak mój kok jest luźny i wygląda jakbym właśnie wstała.
OdpowiedzUsuńja do samodzielnego czesania się mam dwie lewe ręce...
OdpowiedzUsuńJa nie korzystam jak dla mnie zbędne.
OdpowiedzUsuńMam wypełniacz do koków, ale jakoś ostatnimi czasy z niego nie korzystam. Na co dzień wolę nosić włosy związane w koński ogon, a po domu spięte klamrą, ale czasem daje im też trochę wolności i je rozpuszczam. ;)
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z ich asortymentem, ponieważ zamierzam kupno kilku produktów do włosów ;)
OdpowiedzUsuńAsortyment przejrze, chociaz najczesciej mam warkocza, ale ostatnio lubie mieć cos innego :)
OdpowiedzUsuńTeraz jestem w trakcie zapuszczania włosów, ale kiedy miałam długie bardzo lubiłam je spinać i przeważnie były to gumki, lub ozdobne spinki :)
OdpowiedzUsuńJa na codzien chodze w rozpuszczonych wlosach. Powodem jest to ze nie umiem ladnie robic kokow! Teraz wiem że moge skorzystać z rzeczy które to ułatwiają i wszystko staje się lepsze :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam kupić sobie wypełniacz do koka, ale póki co ciągle z tym zwlekałam! Nie wiem czemu, bo taki wypełniacz jest mega łatwy w obsłudze i daje naprawdę fajny efekt - bez wizyty w salonie. Chyba muszę postanowić ten zakup w 2018 !:)
OdpowiedzUsuńNa co dzień chodzę w rozpuszczonych włosach ale przyznaje że tego typu gadżety na jakieś większe wyjścia gdzie staram się zrobić sobie Koka zdecydowanie by mi się przydał. Mam długie włosy więc często muszę użyć „1000” wsuwek aby trzymały się one na miejscu i żebym miała pewność że podczas np. tańczenia Kok mi się nie rozwali :D
OdpowiedzUsuńNoszę rozpuszczone ale czasem lubie spiąć i takie akcesoria mi się przydają. Dobrze zaopatrzy sklep
OdpowiedzUsuńZaraz zerkne sbie na te wypełniacze z wielką chęcią bo ja na codzien jeśli upinam się w kok to własnie używam tego pączka hihiih :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Super że o tym napisałaś! Od miesiąca mam manię na punkcie fryzur. Chyba impreza sylwestrowa mnie do tego zainspirowała, chociaż nie poszłam na nią w koku, to pomyślałam sobie, że mam takie długie włosy, że w sumie szkoda nie robić sobie jakichś wymyślnych fryzur, tylko byle jaki węzełek. Mam na myśli fryzury po domu, wiesz chcę być laską nawet w naturalnym habitacie XD
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe te akcesoria, niestety obecnie mam króciutkie włosy więc nie przydadzą się, ale na pewno będę o nich pamiętać :)
OdpowiedzUsuńzapraszam -> www.justine-r.com
mi się podoba nieład kok, ale ja tak nie umiem :D
OdpowiedzUsuńJa mam mame fryzjerke, wiec moje włosy od dziecinstwa testowały najróżniejsze upięcia i akcesoria. Ja sama talentu fryzjerskiego nie posiadam i zdarza mi się skorzystać z takich pomocy bo ułatwiają zdecydowanie zrobienie jakiejś fajnej fryzurki.
OdpowiedzUsuńrobię sobie koczki bo czuję się w nich naprawdę wygodnie, długie włosy mają swoje wady i zalety. W kogito są naprawdę super akcesoria do włosów i nie tylko
OdpowiedzUsuńBardzo lubię spięte włosy. Często robię sobie koczka z pomocą różnych spinek, kokówek ;)
OdpowiedzUsuńZajrzę na pewno! Mam mega długie włosy jak moja Mama, tylko ja jak spinam to tylko do pracy lub ćwiczeń na zasadzie skręconego "ślimaka", tak na szybko. Z kolei moja Mama codziennie przed pracą czesze włosy w koka i uwielbia wszelkiej maści spinki, spineczki itp. Podrzucę jej koniecznie ten sklep!
OdpowiedzUsuńNigdy nie mam czasu robić jakiś fajnych fryzur, raczej zawsze mam rozpuszczone włosy :)
OdpowiedzUsuńja lubię zmieniać fryzury i z takich akcesoriów często korzystam.
OdpowiedzUsuńW domu noszę spięte, zaplatam włosy w gumkę bo tak mi najwygodniej, a jak już gdzieś wychodzę zazwyczaj rozpuszczam.
OdpowiedzUsuńJa w ostatnim czasie trochę kombinuje, nigdy nie mam czasu iść do fryzjera przed impreza, a zawsze chce mieć odrobinę inna fryzurę ☺ tego typu akcesoria i opaski zdecydowanie w tym pomagają ☺
OdpowiedzUsuńJa na ogół noszę związane włosy w kucyk. Tylko od czasu do czasu mam rozpuszczone. Moje włosy nie są zbyt reprezentacyjne i ciężko zrobić z nimi coś fajnego. Natomiast moja córka ma dłuuuugie i gęste włosy. U niej mam sporo pracy przy czesanu, zwłaszcza że ma coraz większe wymagania. W jej szkatułce mamy spory asortyment gumek, opasek, spinek. Rozglądam się za odpowiednią szczotką do jej włosów
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam czasu na takie eksperymenty z włosami :-D zwykle pozostawiam rozpuszczone :)
OdpowiedzUsuńTakie twistery do koków kiedyś bardzo lubiłam, teraz niestety mam za cięzkie włosy i zwyczajnie te gadżety nie dają rady utrzymać moich kudełków- a szkoda, bo dość mam kucyków . Nie zobaczysz mnie też na co dzień w rozpuszczonych włosach - więc przeważnie przewijam je gumką i spinam wysoko.
OdpowiedzUsuńja mam dlugie wlosy ale najchętniej i najszybciej związuje je w kucyk zwyklą gumką.
OdpowiedzUsuńOdkąd jestem mamą zdecydowanie wolę włosy upięte, i właśnie na takich "pomocników" liczę w codziennym układaniu włosów :)
OdpowiedzUsuńTakie koki wyglądają świetnie, fajnie, że możemy kupić akcesoria i robić je w domu
OdpowiedzUsuńDla osób z długimi włosami upinanie włosów jest ważne. Ja mam włosy do ramion, wiec nie mam takiego problemu:)
OdpowiedzUsuńJa często noszę włosy związane w kucyka i lubię stosować np gumki z jakimś ozdobnym kwiatkiem.
OdpowiedzUsuńto prawda, ze nie trzeba chodzic co chwile do fryzjera, zeby ogarnac fryzure. ja lubie artystyczny nielad. sle cuda do unoszenia wlosow by mi sie przydaly. tylko musialabym troche pocwiczyc zeby potem jakos moc wyjsc do ludzi. Na codzien nosze albo kucyk albo spinsm klamra. Wtedy mi wygodnie i nic nie leci. takze lunie bardzo akcesoria do wlosow.
OdpowiedzUsuńMam włosy do ramion, więc dość rzdko je upinam, al jakbym miała długie,na pewno byłabym zmuszona do tego :)
OdpowiedzUsuńNiestety mam tak cienkie włosy że przeważnie żadne gadzety ich się poprostu nie trzymają.
OdpowiedzUsuńTakie akcesoria są super przy upięciach imprezowych. Stosowałam kilka razy wypełniacz do koka i super się sprawdził. U mojej kuzynki również.
OdpowiedzUsuńJa planuję zacząć pokombinować trochę z różnymi fryzurami, a nie tylko w kółko rozpuszczone i spięte w kucyk. Dlatego też różne akcesoria do włosów jak najbardziej by mi się przydały :D
OdpowiedzUsuńBardzo przydałyby mi się te grzybki, które unoszą włosy. Moje są bardzo problematyczne. Mogę z nimi robić niewiadomo co, a i tak są oklapnięte. Skuszę się na tę o których piszesz i zobaczę jak się sprawdzą.
OdpowiedzUsuńSzczytem moich możliwości jeśli chodzi o stylizację włosów jest dopięcie clip in i zrobienie rozciąganego warkocza lub lokow. Kiedyś zrobiłam też kok na wypełniaczu właśnie, wygodna sprawa ale M się nie podoba więc nie noszę.
OdpowiedzUsuńNiedawno ścięłam włosy, więc o koku mogę tylko pomarzyć, ale gdy podrosną to na pewno zapoznam się z asortymentem tego sklepu.
OdpowiedzUsuńJa czasami chodzę ze spiętymi włosami, ale nie korzystam z tego typu akcesoriów :) Za to częściej wolę tradycyjne rozpuszczone włoski :)
OdpowiedzUsuńJa wolę rozpuszczone lub warkocze, koka robię tylko do spania :D
OdpowiedzUsuńMam gdzieś wypełniacz, muszę go odszukać i spróbować zrobić tzw. pączka, bo odkąd ścięłam włosy jeszcze nie próbowałam, a teraz będzie na pewno dużo łatwiej :) Takie akcesoria wiele ułatwiają, zarówno w domowym zaciszu jak i fryzjerkom przy tworzeniu pięknych upięć :)
Ja uwielbiam rozpuszczone włosy jednak przy dziecku muszę ich spinać bo mała Zuzia ciągnie mnie za nich i to boli. Muszę przejrzeć te akcesoria.
OdpowiedzUsuńTakie akcesoria baaardzo lubię !
OdpowiedzUsuńMam długie włosy i ciężko wymyślić coś prostego i ładnego :)
O chciałabym robić jakieś upięcia na włosach ale niestety mam za krótkie
OdpowiedzUsuńO tych grzebykach z wypełniaczami nie słyszałyśmy nigdy :) Widzimy, że dość ciekawe!
OdpowiedzUsuńJa mam wypełniacz do koka i jestem zachwycona. Co prawda, mogę uzyskać taki sam efekt i bez wypełniacza, ale z jego pomocą jest to zdecydowanie szybszy zabieg! ;>
OdpowiedzUsuńU mnie takie gadżety nie sprawdzają się niestety :( albo coś wystaje, albo nie trzyma :(
OdpowiedzUsuńMoja pokazowa fryzura to kucyk i kok na gąbce hahah jestem totalne beztalencie do układania włosów :D ale z tymi " patyczkami " z przyejemnością bym się poznała :D Taka fryzura wygląda pięknei :D
OdpowiedzUsuńMama dość długie włosy praktycznie od zawsze. Jest ich dużo, ale są one tak cienkie, że zrobienie upięcia graniczy z cudem:) dlatego też jeżeli chodzi o moje włosy, to spinki i akcesoria z tym związane zawsze są mile widziane u mnie:)
OdpowiedzUsuń