sobota, 14 lipca 2018

Max Factor - Colour Elixir Cushion - błyszczyki koloryzujące

Jeszcze do niedawna na hasło "błyszczyk" reagowałam dość sceptycznie. Nie ma chyba nic gorszego niż klejące się do ust włosy, a jako posiadaczka tych naprawdę długich, to było u mnie codziennością. Większość błyszczyków też lubi się nieprzyjemnie lepić, co też jakoś nie wzmaga mojej sympatii. Czy jednak w tym zakresie może mnie coś jeszcze zaskoczyć? Okazuje się, że tak! Zapraszam więc na recenzję Max Factor Colour Elixir Cusion.


Zacznijmy może od opakowań. Błyszczyki zazwyczaj możemy kupić w dwóch formach, tj. wyciskanej, jak wyżej, lub wydobywanych za pomocą aplikatorów. I o ile jestem zwolenniczką tej drugiej formy, bo uważam ją za bardziej precyzyjną, tak w tym przypadku jest mi to tak naprawdę obojętne. Aplikator Colour Elixir Cushion wyposażony jest w dodatkową gąbeczkę, która ładnie i równomiernie rozprowadza błyszczyk po ustach. Jest to bardzo przyjemna forma nakładania produktu, która niczym nie odbiega od aplikatora na "patyku".






Precyzyjna aplikacja w przypadku tego produktu jest bardzo ważna, ponieważ jest to błyszczyk koloryzujący. Nadaje naszym ustom ładny, aczkolwiek nieprzesadzony kolor. Naturalny odcień moich ust nie jest zbyt zachęcający, dlatego błyszczyki nadające dodatkowo kolor bardzo mnie do siebie przekonują. Tu mamy do czynienia, aż z 5 kolorami. Są to odcienie 010 Starlight Coral - który opisałabym jako odcień koralowy z różową domieszką, 020 Splendor Chick - mój ulubieniec! To nieco ciemniejszy brudny róż. 025 Shine in glam, który opisałabym jako brudny róż z domieszką brązu. Kolejny odcień, to 030 Majestry berry, który wpada w bardzo ładny odcień bordo. Ostatbum kolorem z kolekcji jest 035 Baby star coral, który nie jest do końca moim ulubionym kolorem, ponieważ to nic innego, jak odcień pomarańczowa czerwień.


Odcienie od 010 do 030 znajdują u mnie zastosowanie. Te kolory po prostu mi pasują. Z kolei odcień 035 to totalnie nie mój kolor, dlatego przejęła go moja mama. Błyszczyki dają bardzo ładne i naturalne wykończenie ustom. Nadają im kolor, przez co zyskują na wyglądzie. Malowanie ust szminką łączy się dla mnie tylko z pełnym makijażem (nie koniecznie mocnym, ale w miarę rozbudowanym), z kolei błyszczyków można używać i bez makijażu, a ładnie się prezentują i nie odznaczają tak mocno. Produkt ten, jak to błyszczyk, jest śliski i nie zastyga, więc jego trwałość jest różna. Wszystko zależy od tego czy spożywamy posiłki i pijemy, jednak wiadomo, trzeba je dość często poprawiać, cudów nie ma. Ważne jest to, że po zaaplikowaniu na ustach nie czuję tej klejącej konsystencji. Usta są śliskie, ale niedenerwująco lepkie, za co wielki plus.



Na pochwałę zasługuje również zapach - jest obłędny i to on w pierwszej chwili zachęcił mnie do tych produktów. Jest taki słodziutki, cukiereczkowy, że aż miło! Podoba mi się również szata graficzna - z przodu bardzo minimalna, widnieje jedynie nazwa firmy, a z tyłu widzimy dużą nazwę całej linii oraz jeszcze większy numer odcienia, dzięki czemu nawet starsze osoby bez problemu odnajdą kolor, jakiego poszukują. Wybaczcie, że nie pokazałam Wam ich na ustach (choć taki miałam plan) ale po chorobie moje usta nie są w zbyt dobrej kondycji. Może w niedalekim czasie uda mi się zedytować ten post i pokazać je Wam w akcji. 

Znacie błyszczyki Max Factor Colour Elixir Cushion? Jakie macie o nich zdanie? Lubicie błyszczyki?

47 komentarzy

  1. Uwielbiam kosmetyki do ust w takich tubkach :) Poduszeczki-gąbeczki bardzo fajnie rozprowadzają kosmetyki na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolory są soczyste *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. wybaczamy, rzadko sięgam po błyszczyki jednak w tych widzę potencjał. piękne kolory

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale piękne kolorki, skusiłabym się na kilka kolorów

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używam Max Factora, bo dostępni są w Chinach, a tam importowane kosmetyki muszą przejść testy na zwierzętach. Jestem uczulona na tym punkcie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie jakoś mimo wszystko nie przekonują i chyba nigdy nie przekonam się do błyszczyków :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam wszelakie mazidła do ust ♡ A te mają piękne koloraski :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie pomadki tej marki zawsze bardzo ładnie pachną. Strasznie podobają mi się kolorki, które wybrałaś. Ten jasny róż wydaje się idealny dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sliczne kolorki ;) jestem ciekawa tego aplikatora, boje sie tylko ze wszystko w srodku byloby od niego brudne

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie miałam produktów tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja ulubiona firma :) Kolorki piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie lubię błyszczyków, o czym pewnie wiesz. Niemniej jednak te bardzo mnie ciekawią. Skoro się nie lepią, ładnie pachną i dają fajne efekty to chciałabym je wypróbować. A szata graficzna faktycznie zwraca uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię błyszczyki, często goszczą na moich ustach :) te kolorki są obłędne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ kolory,idealne na każdą okazję

    OdpowiedzUsuń
  15. o takie zapachy to kuszą, kolory zresztą też, piękne

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurcze nie mam ich jeszcze, a tak pięknie wyglądają, że muszę się skusić /)

    OdpowiedzUsuń
  17. Na obecną chwilę niewiele mam w użytku błyszczyków, ale lubię takie wykończenie. Oby tylko tak jak piszesz nie były zbyt klejące. Muszę sprawdzić te z MaxFactor, bo jeszcze nie miałam z nimi styczności, a jeden w odcieniu różu chętnie bym przygarnęła na wakacyjny sezon:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzę tutaj błyszczyki które też mam :> ! Mają świetne opakowania, które już same w sobie bardzo zachęcają! Bardzo je lubie, a o tej porze roku są dla mnie świetne i dość długo utrzymują się na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Są to moje ulubione byszczyki. A próbowałam wielu, te mają cudne kolory i zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę, że te błyszczyki robią coraz większą furrorę. Ja jednak i tak czy siak nie jestem przekonana do jakiegokolwiek błyszczyka. Nie powiem, że te nie mają ładnych kolorów i opakowań bo mają, ale ja jestem wierna na zawsze pomadką :D
    https://staypositivebypaulen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Na lato lubię bardzo różne błyszczyki, nadają takiej lekkości i pasują do takiego bardzo minimalistycznego makijażu który ja noszę latem, a czasami nawet bez makijażu i lekki błysk na ustach :) Natomiast na jesień i zimę nie lubię błyszczyku bo rozpuszczone włosy i wiatr nie sprzyjają noszeniu błyszczyków ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam błyszczyki na lato. Zauważyłam, że po tych matach każdy ma ochotę na błysk :).

    OdpowiedzUsuń
  23. Coraz częściej te błyszczyki przewijają się przed moimi oczami, to chyba znak aby je poznać.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja uwielbiam wszelkie blyszczyki

    OdpowiedzUsuń
  25. Rzadko sięgam po błyszczyki, ale patrząc na te podejrzewam, ze mogłabym się na nie skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja jakoś nie mam za dużo produktów z tej marki w mojej kosmetyce :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Od dawna mam już ochote na nie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kolorki są cudowne. Ja jakoś ostatnio polubiłam się z matami.

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię błyszczyki, a te nawet oglądałam ostatnio w Rossmannie :) Faktycznie, zapach mają obłędny, a i kolorki niczego sobie ;) Gdyby nie moja spora kolekcja, to skusiłabym się na Splendor Chic :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja rzadko używam błyszczyków, ale te bardzo mnie kuszą. Ich zapach musi byc przepiękny :) Ogólnie z Max Factor nie miałam wielu kosmetyków, sama nie wiem czemu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. bardzo ładna paleta kolorów i jest rzeczywiście w czym wybierac :)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie sięgam zbyt często po błyszczyki ale te bardzo mnie zaciekawiły, a jakie piękne kolorki mają

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo fajna kolorystyka tych błyszczyków i ciekawa aplikacja.

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię błyszczyki, ale tych jeszcze nie używałam. Mają śliczne kolory :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Raczej sporadycznie używam błyszczyków, ale w sumie te bym wypróbowała z chęcia!

    OdpowiedzUsuń
  36. nie przepadam za błyszczykami za bardzo się lepią

    OdpowiedzUsuń
  37. Widziałam te błyszczyki w drogeri, może sobie któryś z nich zakupię.

    OdpowiedzUsuń
  38. Dawno nie miałam błyszczyka z z takim aplikatorem.

    OdpowiedzUsuń
  39. Piekny mix kolorow, musze je w koncu dorwac :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie jestem fanką błyszczyków, ale ciekawią mnie te kolory - szkoda że nie pokazałaś swatchy

    OdpowiedzUsuń
  41. Fajniutkie aplikatory i kolory całkiem przyjemne!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ale kusisz , już je chcę :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nigdy nie stosowałam takich błyszczyków. Bardzo podobają mi się ich odcienie. W przyszłości na pewno je wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  44. Kolory ładne. Ja jednak wolę matowe pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Uwielbiam błyszczyki a najbardziej te w odcieniach różu.

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja lubię błyszczki. Kiedy nie wiem, co nałożyć na usta, zawsze decyduje się właśnie na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Lubię błyszczyki, ale zawsze o nich zapominam :) jednak często mam ze sobą pomadkę ochronną :) piękne kolorki mają :)

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...