Majowe Spotkanie Blogerek w Olsztynie 14.05.2016 r. - relacja

Cześć. Przyszła pora na relację ze współorganizowanego przeze mnie Spotkania Blogerek, które miało miejsce 14 maja 2016 roku w jednej z olsztyńskich restauracji "U Artystów". Pogoda niestety nie dopisywała, było deszczowo i ogólnie nieprzyjemnie, jednak po wejściu do lokalu, dopadła nas już spotkaniowa atmosfera. Przystąpiłyśmy do rozdzielania upominków i skończyłyśmy to robić minutę przed rozpoczęciem spotkania - to się nazywa zaplanowana organizacja ;) Przygotowałyśmy także z Kamilą dla każdej z dziewczyn jabłuszkową winietkę. W spotkaniu udział wzięły: Kamila - Kobiecy szyk, Wiola - Testowanko24, Agnieszka - LadyAggu, Agata - Malinowy Makeup, Joanna - Kosmetyki Panny Joanny, Roksana - Dzwoneczkowa, Kasia - Kasia Rakowska, Emila - Diamentowa Kosmetyczka i Dorota - Codzienność kobiety i ja - Jak pięknie być kobietą. Z tego miejsca od razu chcę Wam podziękować za przybycie i miło spędzony czas. Kiedy byłyśmy już w komplecie, postanowiłyśmy zacząć od powiedzenia kilku słów o sobie i swoim blogu.

Po tym miałyśmy kilka chwil na luźną rozmowę, po czym odwiedziła nas Pani Sylwia z Optima Plus. Optima plus to firma, która zajmuje się produkcją i sprzedażą olejków eterycznych o szerokim spektrum zastosowań. I właśnie o wszystkich możliwościach wykorzystania olejków dowiedziałyśmy się na spotkaniu. Mogłyśmy także podzielić się swoimi doświadczeniami związanymi z używaniem olejków oraz tym, w jaki sposób my z nich korzystamy. 

Miałam okazję powąchać bardzo wiele wariantów zapachowych olejków i teraz już wiem, który najbardziej mi się podoba oraz po który sięgnę w przyszłości. Każda z nas dostała także do wypróbowania dwa olejki eteryczne. W podziękowaniu za poświęcony czas i przekazaną wiedzę, postanowiłyśmy podziękować Pani Sylwii wręczając jej słoik słodkości.

Potem oddałyśmy głos Roksanie, jednej z uczestniczek spotkania, prowadzącej blog Dzwoneczkowa,  aby przybliżyła nam markę Cera plus. Każda z nas otrzymała upominek od firmy - w torebce znalazły się wybrane przez nas wcześniej kosmetyki. Dodatkowo Roksana przywiozła ze sobą kilkadziesiąt kosmetyków, które mogłyśmy otwierać, wąchać i używać.

 

Następnie postanowiłyśmy coś zjeść. Każda z nas zamówiła sobie jakieś pyszności. Ja skusiłam się na grillowanego kurczaka faszerowanego mozzarellą i szpinakiem - był bardzo smaczny. Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia potrawy, bo nie dość, że była smaczna, to i ładnie podana.

Na spotkaniu, poza jedzeniem, które same zamówiłyśmy, krążyły także przekąski od Stema Polska - były to duże i grube paluszki z miodem i orzechami laskowymi. Wiele osób się nimi zajadało, a ja zdecydowanie bardziej polubiłam wersję oregano z bazylią, którą dostałyśmy w upominku.

Tłocznia Maurer przysłała dla każdej uczestniczki upominek w postaci 2 butelek soku. W kartonie znalazłam także wielki, 5-litrowy sok z kranikiem, którym poczęstowałam wszystkie dziewczyny. Sok był pyszny! Wzniosłyśmy nim toast za nasze spotkanie.

Przyszedł czas na wręczenie upominków. Jednym ze sponsorów spotkania była firma FloraQueen - Międzynarodowa Kwiaciarnie Internetowa. Każda z nas dostała piękny bukiet czerwonych róż i to był jeden z fajniejszych momentów spotkania, widzieć tyle uśmiechniętych buziek w jednej chwili. Pomyślałam, że dla tego momentu warto było tyle miesięcy przygotowywać to spotkanie. Jak patrzę na swoją grobową minę, to aż nie wierzę, bo praktycznie cały czas uśmiech nie schodził mi z twarzy.

W pośpiechu rozdawałyśmy kolejne upominki, ponieważ chciałyśmy jeszcze zdążyć do Schroniska Cztery łapy w Szczytnie, by od razu zawieźć to, co udało nam się zebrać dzięki wszystkim przybyłym dziewczynom oraz firmom. Dlatego mam mały niedosyt i mam nadzieję, że na następnym spotkaniu spędzimy trochę więcej czasu razem i jeszcze lepiej się poznamy.

Na spotkaniu odbyła się także zbiórka pieniędzy na rzecz schroniska. Każda osoba, która dorzuciła coś od siebie, dostała upominek dodatkowy, przygotowany przez sponsorów. A byli nimi: ChocoKiss, dzięki którym każda z nas dostała czekoladę idealną do wręczenia na Dzień Matki, firma CD, która ufundowała 3 zestawy kosmetyków, firma Monashe, która przeznaczyła na ten cel 2 naszyjniki, firma Revitalash, która ofiarowała 3 odżywki do rzęs oraz firma EK kosmetyki naturalne, dzięki której ktoś dostał fajne zestawy kolagenowe BingoSpa do włosów.

Fotografem na naszym spotkaniu była Sylwia Zera, która od niedawna prowadzi swojego bloga, na którego Was zapraszam: SYLWIA ZERA. Ze zdjęć jestem bardzo zadowolona, bo biorąc pod uwagę maluśki metraż, który miała do dyspozycji oraz mizerne warunki oświetleniowe (piwnica bez ani jednego okna), to zdjęcia są majstersztykiem. DZIĘKUJEMY!

A tu w całej okazałości to, co udało nam się zebrać wspólnymi siłami z uczestniczkami spotkania i przy wsparciu kilku sponsorów. Zdjęcie zrobione jest już na miejscu, w Schronisku Cztery Łapy w Szczytnie. Zdjęcie pożyczyłam z fanpage schroniska. Jestem dumna z tego, że udało nam się zabrać tyle wspaniałych rzeczy i że w jakimś stopniu wsparłyśmy schronisko z moich okolic ofiarując różnego rodzaju karmy, obroże, smycze, miski, szczotki, szampony, żwirki, żwacze od E-pies oraz chusty od Malina Crafts. Jednak wiadomo, to jest tylko kropla w morzu potrzeb. W niedalekim czasie przygotuję jeszcze jedną relację, tym razem z odwiedzin w schronisku. Chciałabym w tym wpisie pokazać Wam kilka pięknych i potrzebujących czworonogów, które liczą na trochę miłości, dobroci i kochający dom, którego nigdy nie mieli. Niebawem pojawi się relacja z upominków, których jest naprawdę dużo. Dziękujemy wszystkim firmom!

Pozdrawiam,

Natalia