Długo myślałam jak "ugryźć" ten tydzień wyzwania - pielęgnacja ciała objawia się na kilka sposobów, jednak pierwszym skojarzeniem na to hasło są dla mnie produkty do pielęgnowania na sucho. Mam tu na myśli różnego rodzaju balsamy, masła i smarowidła, których używam rano lub na wieczór. Postanowiłam pominąć pielęgnację ciała pod prysznicem - wydaje mi się, że jest to temat na oddzielny post i powinno się tym kosmetykom poświęcić oddzielny tydzień. Moje prysznicowe zbiory mieszczą się w kartonie, szufladzie, szafce w łazience i pod prysznicem, dlatego zapadła decyzja o wykluczeniu tej części kosmetyków, bo jakoś mi to razem ze sobą po prostu nie współgra. Równie dobrze mogłyby się znaleźć tu także kosmetyki do opalania, jednak podobnie jak w przypadku produktów pod prysznic wydaje mi się to odrębną kategorią pielęgnacji.
Na powyższym zdjęciu znajdują się produkty, które jako pierwsze wpadły mi w rękę, co oznacza, że są w użyciu lub niebawem będą. W całej kolekcji jest tego znacznie więcej, ale pozostałe produkty jakoś nie budzą we mnie żadnych emocji, więc uznałam, że ich tu po prostu nie pokażę, dlatego całość wyszła dość ubogo niż jest w rzeczywistości.
Mam w swoich zbiorach dwa balsamy Balea. Kokosowy już powoli sięga dna. Są to smarowidła o bardzo dużej pojemności i o pięknych zapachach. Wydaje mi się, ze te balsamy jako jedne z nielicznych są przeze mnie zużywane z wielką chęcią i do samego końca. Krem Perceive jest pefumowany i pachnie identycznie jak perfumy. Dostałam go na Iperfumy.pl jako dodatek do zakupów. A NC Body Line miałam przyjemność dla Was recenzować. Jest to balsam perfumowany inspirowany zapachem Armani Si. Nie jest to mój zapach, więc oddałam go mamie, ale jeszcze czasem zdarza mi się go użyć, gdy wejdzie mi pod rękę.
Tu mamy produkty z kategorii "cud" od Cera plus i Perfecty. Mają wyszczuplić, usunąć niedoskonałości (cellulit) i ogólnie sprawić, że będziemy wyglądać lepiej. Ja w cuda nie wierzę, praktycznie za każdym razem obietnice producenta spełzają na niczym, ale używam tych produktów, bo na pewno nie robią żadnej szkody. Sprawiają, że mankamenty ciała są mniej widoczne, a to wydaje mi się, że i tak jest już dużo.
Olejek Evree to dla mnie jeden z nielicznych olejków, które lubię używać. Z reguły nie przepadam za tłustością, ale tu jakoś mi ona nie przeszkadza. Niebawem otwieram buteleczkę i będzie to moje drugie już opakowanie.
Na samym końcu, choć to wcale nie oznacza, że są to najgorsze produkty znajdują się pięknie pachnące smarowidła. Trufle czekoladowe pachną obłędnie, a za ich wyprodukowanie odpowiedzialna jest firma Perfecta. Kremowe serum do ciała algi morskie od Bielendy pachną równie fajnie i mają fajne właściwości nawilżające. Masła kakaowego z Ziaja nikomu nie trzeba przedstawiać - to według mnie produkt, który chyba zna każdy. Kosztuje niewiele, pięknie pachnie i równie fajnie działa, więc czego chcieć więcej?
Takim oto sposobem dobrnęliśmy do końca czwartego tygodnia wyzwania z Trusted Cosmetics. Muszę przyznać, że w ty tygodniu trochę się zapomniałam i kompletnir wypadło mi to zadanie z głowy. Na szczęście kilka blogerek z mojej listy czytelniczej również bierze w nim udział, więc moja pamięć się odświeżyła. Jeżeli jeszcze się nie znamy, a bierzesz udział w wyzwaniu - zostaw link, chętnie zobaczę jakie kosmetyki do pielęgnacji ciała masz w swoich zbiorach.
Znacie któryś z tych kosmetyków? Używałyście? Jak się spisał?
bardzo ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńhttp://body-hair-life.blogspot.com
żadnego z tych produktów nie miałam, może po za olekiem z evree nic chyba mi nie wpadlo w oko
OdpowiedzUsuńTrufle kuszą:)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Niektóre produkty bardzo mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńAle wstyd... nie znam nic! :D ale olejek Evree chętnie bym do siebie przytuliła :)
OdpowiedzUsuńfajne kosmetyki. lubiłam ten olejek z evree
OdpowiedzUsuńZatęskniłam za masłem kakaowym Ziaja:)
OdpowiedzUsuńJest tutaj kilka moich ulubieńców ❤️
OdpowiedzUsuńZawsze mnie ciekawiło masło kakaowe.
OdpowiedzUsuńMiałam masło kakaowe, produkt zdecydowanie nie dla mnie ;D
OdpowiedzUsuńmasz tego trochę:)
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie na stanie TYLKO dwa smarowidła do ciała :o masło z Farmony (pinacolada) i balsam z Eveline (pistacja migdał) :D
OdpowiedzUsuńProdukty Balea bardzo lubie :-)
OdpowiedzUsuńNie brałam udziału w tym wyzwaniu , teraz żałuję :(
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie znam tych produktów :p Moja pielęgnacja ciała ogranicza się do zaledwie kilku produktów, więc pokaźną masz kolekcję ;) Ciekawi mnie olejek z Evree, bo do tej pory używałam tylko oliwki dla niemowląt :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie planuję kupić coś ciekawego do ciała :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego balsamu kokosowego. :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten olejek z Evre, jest faktycznie dobry. Miałam wrażenie, że faktycznie wygładza skórą, oczywiście w połączeniu w treningiem.
OdpowiedzUsuńJa do olejków jakoś nie mogę się przekonać :> Za balsamami jakoś też niespecjalnie przepadam, choć w okresie letnim używam ich chętniej niż w zimowym :)
OdpowiedzUsuńMasło do ciała o zapachu trufli czekoladowych na pewno przepięknie pachną.
OdpowiedzUsuńSerum Bielenda mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa serum z bielendy :)aa olejki evree u mnie też się sprawdziły chociaż podobnie jak ty nie przepadam za "tłustością":)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z dm :D
OdpowiedzUsuńSame ciekawe kosmetyki! Kremowe serum do ciała algi morskie z Bielendy mam u siebie i jest genialne. :)
OdpowiedzUsuńaaaaa to masło truflowe juz mi pachnie z ekranu:D
OdpowiedzUsuńuuu ale fajne ksoemtyki
OdpowiedzUsuńMam pytanie troszkę nie kosmetyczne co to za tło na zdjęciach??:) bardzo ciekawa faktura.
OdpowiedzUsuńTapeta na ścianę z redro.pl
UsuńUwielbiam produkty z Bielendy :) Całkiem sporo masz produktów do pielęgnacji ciała :)
OdpowiedzUsuńKochana, możesz kliknąć w reklamy na moim blogu ?
Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/08/senna-dla-blondynek-i-nie-tylko.html
Great post!
OdpowiedzUsuńI`m following ur blog with a great pleasure via GFC
Please join me - http://sunnyeri.blogspot.com/
Ziaję masło kakaowe znam i używam,to akurat używam do twarzy,do ciała miałam balsam do ciała masło kakaowe,ale mi się właśnie skończył.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestowałabym to serum z Bielendy i balsam kokosowy Balea. Uwielbiam wszelkie kosmetyki o tym zapachu.😉
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie. Wczoraj dodałam post o swoich kosmetykach do pielęgnacji ciała.😊
Mam peeling do ciała z tej serii Perfecty i zapach jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńOlejek Evree wygląda slicznie, ciekawi mnie działanie :)
OdpowiedzUsuńUżywam właśnie serum Bielendy :)
OdpowiedzUsuń