Firma Golden Rose, a ściślej mówiąc jej produkty, nie słabną na popularności. Matowe pomadki stały się już produktem kultowym i must-have w każdej damskiej kosmetyczce. Zapewne większość z Was miała styczność z tą marką, a jeżeli nie, to z pewnością ma ochotę zapoznać się z nią bliżej. Wcale się nie dziwię. Dzięki świetnej jakości, schludnym opakowaniom i przede wszystkim niskiej cenie mam chęć powiększać swoją szminkową kolekcję każdego dnia i gdyby tylko mój portfel to wytrzymał, na pewno tak by się stało. Do tej pory poznałam pomadki w sztyfcie oraz w kredce. O szminkach już pisałam na blogu, teraz przyszła pora na kredkę Matte Lipstick Crayon. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się także poznać matowe pomadki w płynie tej samej marki, bo jestem ich bardzo ciekawa.
Dzięki wygranemu rozdaniu u Kasi, miałam okazję wybrać sobie kolor oraz "formę" wygranej pomadki (sztyft czy kredka). Z racji, że wcześniej nie kupiłam żadnej pomadki w kredce tej marki wybór okazał się prosty. Gorzej było tylko ze zdecydowaniem się na konkretny jeden kolor. Oferta jest dość bogata, bo w jej skład wchodzą 24 odcienie - każdy równie piękny. Poczytałam kilka postów ze swatchami, obejrzałam parę filmików - wcale nie ułatwiło mi to zadania, ponieważ na każdym zdjęciu czy filmie, kolory wyglądały inaczej. Ostatecznie zadecydowałam, że wybieram kolor 08.
Wiedziałam, że nie będzie to kolor z kategorii tych codziennych, ale wybrałam go celowo, ponieważ szminek delikatnych mam, aż nadto. Liczyłam, że kolor będzie wpadał delikatnie w fiolecik, ale bliżej mu niestety do brązu. Następnym razem będąc w galerii przyjrzę się wszystkim odcieniom na żywo, by w przyszłości wiedzieć, co wybrać. Mimo wszystko kolor wpisuje się w mój gust. Zauważyłam, że całkiem dobrze wyglądam w ciemnych kolorach.
Pomadkę nakłada się bardzo dobrze - trwa to trochę dłużej, niż przy aplikacji pomadki w sztyfcie, ale kredka jest za to dużo bardziej precyzyjna i zdecydowanie ładniej podkreślimy nią usta. Jest miękka, więc świetnie się rozprowadza. Jej trwałość jest również na zadowalającym poziomie. Bez jedzenia i picia wytrzymuje na ustach bez skazy do 4 godzin. Po takim czasie potrzebne są delikatne poprawki. Kredka mieści się w plastikowej obudowie - zastanawiałam się, co zrobię, kiedy zużyję już wystającą kredkę. Myślałam, że może wykręca się ją za pomocą dolnej końcówki. Niestety tak nie jest (choć to fajne rozwiązanie). Kredkę trzeba temperować lub strugać. Muszę zaopatrzyć się w temperówkę odpowiednich rozmiarów (najlepiej na wyspie Golden Rose), bo te, które mam w domu niestety nie są odpowiednie. Na szczęście kredka jest dość wydajna i starczy mi w takim stanie jeszcze na kilka użyć.
Koszt takiej kredki, to 11,90 zł. Widziałam, że w niektórych sklepach online można je kupić nieco taniej. W dalszym ciągu uważam, że niezależnie od formy jaką wybierzecie, kosmetyki do ust Golden Rose są produktami godnymi uwagi. Pięknie prezentują się na ustach - warto zaznaczyć, że mówię o ustach zadbanych, bo spierzchnięte będą prezentowały się źle nawet z najlepszą szminką na świecie. Tak na marginesie, matowe pomadki mają to do siebie, że lubią uwydatniać niedoskonałości, więc fajnie przed ich nakładaniem zrobić sobie mały peeling, by poprawić ich kondycję, lub wyleczyć je różnymi smarowidełkami, by następnie nanosić pomadki. Piękną ozdobą naszej twarzy jest również uśmiech. W połączeniu z pięknym odcieniem szminki dodaje nam +100 do wyglądu. Oczywiście dużą rolę odgrywa tu również stan naszego uzębienia. Nawet najdroższe kosmetyki do ust nie będą prezentowały się ładnie, jeżeli nasze zęby będą pozostawiały dużo do życzenia. Warto zawczasu coś z nimi zrobić. Polecam zapoznać się ze stronką http://www.orto.info.pl/ wszystkim, którzy w tej kwestii chcieliby coś poprawić.
Znacie kolorówkę Golden Rose? Miałyście do czynienia z matowymi pomadkami w sztyfcie, kredce czy płynie?
Ja mam te płynne i kupiłam sobie jedną taką jak ta i jakoś nie mogę się do niej przekonać, ale to chyba przez kolor, bo wzięłam taki jasny, beżowy i chyba mi nie pasuje :d
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. Idealnie mój odcień :-)
OdpowiedzUsuńMam tą pomadkę, ale inny odcień. Nie jestem fanką tego typu produktów, używam rzadko ale jestem zadowolona. Dość długo się utrzymuje i kolor bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńMasz rację że ona wygląda pięknie ale tylko na zadbanych ustach. Ja mam kolor 10 i jestem zachwycona😍
OdpowiedzUsuńMam ją. Bardzo ją lubię ma dobre krycie i napigmentowanie. Jedyny minus to to że mogłaby być badziej trwała oraz potrzeba do niej temperówki i to tej większej.
OdpowiedzUsuńPonadczasowy kolor:)
OdpowiedzUsuńJa mam dwie pomadki z tych kredkowych :D całkiem spoko, chociaż spodziewałam się, że będą idealne po tym co się naczytałam w internetach :D
OdpowiedzUsuńCudowne są te kredki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak na ustach wygląda :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym zaprezentowała, ale niestety moje usta nie wyglądają teraz najlepiej, więc nakładanie matowej pomadki nie jest dobrym rozwiązaniem :D W ogóle jakiejkolwiek :D
UsuńMam jedna pomadkę z tej serii, w innym kolorze i często po nią sięgam.
OdpowiedzUsuńZnqam i bardzo lubię, bardzo często też ląduje na moich ustach.
OdpowiedzUsuńMam taką pomadkę tylko w zupełnie innym odcieniu, ale niestety nie używam zbyt często, bo jakoś u mnie nie trzyma się tak długo. :c
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMam ten kolorek i bardzo go lubię. U mnie jednak wygląda bardziej na fiolet niż brąz, może to zależy też od pigmentu ust.
OdpowiedzUsuńMam w sztyfcie nr 2. Ładny kolor, ale nie jestem fanką matowych pomadek, więc rzadko po nią sięgam :)
OdpowiedzUsuńJa rzadko sięgam po inne niż matowe :D
UsuńOstatnio chciałam kupić, i stałam nad nimi z 15 min haha Bardzo duży wybór i dalej nie umiem się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych słynnych kredek ;)
OdpowiedzUsuńJa mam nr 10 (chociaż zastanawiałam się nad 8) i jest nawet fajna. Nie lubię w nich właśnie tego, że nie są wysuwane i trzeba je temperować, ale za taka cenę da się przeżyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory na ustach <3
OdpowiedzUsuńMam dwie kredki z tej serii, moim hitem jest nr 10. Szkoda, że nie są wysuwane, ja od lat używam temperówki z Bourjois, ale na wyspie Golden Rose na pewno też kupisz, nawet jak kupowałam kredkę to Pani się mnie od razu pytała czy mam temperówkę :)
OdpowiedzUsuńRozważałam między 8 a 10 :D Ostatecznie wybrałam 8, ale 10 pewnie też u mnie zagości :D
UsuńLubię takie kolory :) Idealny :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, fajny odcień
OdpowiedzUsuńKolor piękny, chyba skuszę się na jakiś produkt z tej marki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te kredki :) Mam nr 10 i 12. Ta też wygląda bardzo interesująco, kolor zdecydowanie w moim guście :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam GR ♥
OdpowiedzUsuńCudowny kolor :)
OdpowiedzUsuńLubię konstencję tych kredek. Jak na razie mam tylko jedną i jeszcze w różowym kolorze, ale na wiosnę jest OK :)
OdpowiedzUsuńTaka słynna pomadka, ale jeszcze nie miałam ani jednej z tej serii:) Ostatnio powoli przekonuję się do matów więc kto wie..
OdpowiedzUsuńMam ją. Jest piękna.
OdpowiedzUsuńja planuję od dłuższego czasu zakup, ale jest tyle ślicznych kolorów, że mam problem z wyborem :)
OdpowiedzUsuńkultowy produkt:P
OdpowiedzUsuńNie dla mnie taka pomadka. Konieczność temperowania mnie odstrasza :) Za to pomadki GR w płynie są świetne!
OdpowiedzUsuńSliczny kolor.
OdpowiedzUsuńWiesz, że nie mam żadnej pomadki z tej serii?Aż dziwne i sama w to nie wierzę haha :D
OdpowiedzUsuńKuszą mnie niesamowicie, ale nie!Nie poddam się i nie kupię :D No może dopiero wtedy jak skończę parę innych :D
piękny jest ten kolor ja mam chyba z 8 kolorków i moim ulubionym są 11 i 4 ;p ale z 8 też się poznam ;)
OdpowiedzUsuńMam numer 18 i podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMam 2 z tej serii, jedyny minus to fakt, że trzeba je ostrzyć
OdpowiedzUsuńMój ulubiony produkt do ust! A pomadki w płynie polecam, trwałość dla mnie świetna ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, pokażesz go na ustach? Ja mam odcień 12 i jestem zadowolona, mimo że trochę te usta wysusza :)
OdpowiedzUsuńPostaram się - moje usta są teraz w fazie gojenia :D Ale jestem na dobrej drodze, zrobię peeling i powinno być ok :) Dam znać jak wstawię :D
Usuńmam dwa odcienie tych kredek :)
OdpowiedzUsuńmam nr 10 i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJa wolę tradycyjne szminki GR, używam te matowe i bardzo długo się utrzymują:)
OdpowiedzUsuńMam ten sam kolorek i lubię :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień :) miałam okazję ją testować i także przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńw opakowaniu bardzo ladnie wyglada, wolalabym zoaczyc w akcji ale doczytalam o stanie ust wiec rozumiem :) nie znam tych pomadek w kredce za to longstaya kochaaam <3
OdpowiedzUsuńja mam 010 , jest rewelacyjna ta kredka. Najlepsza jaką miałam ;)
OdpowiedzUsuńMam jedną kredkę tej arki i bardzo ją lubię ;) Zaprezentowany kolor jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolor. Ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńJa mam 10 i uwielbiam! Koniecznie sprawdź ten kolor 😊 08 ma moją siostra - kolor ładny, ale mi nie pasuje kompletnie ☺
OdpowiedzUsuńDziś patrzyłam na swatche 10 i fla mnie wygląda niemal identycznie jak 8 ;)
Usuńto prawda, są podobne:)
UsuńNie używałam ich jeszcze..
OdpowiedzUsuńmam nr 10 , bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńKolor idealny... taki jak lubie... malinka😍
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki, mam 3 kolory! ♥
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, jak dla mnie szkoda, że mat. W matowych pomadkach wyglądam fatalnie.
OdpowiedzUsuńJa miałam 13 stkę lub 17 stkę nie pamiętam taką neonową ale u mnie to był koszmar ;D
OdpowiedzUsuń