Ostatnio prezentowałam Wam swoje dwa nowe lakiery: fioletowy i niebieski ;p Jak zaprezentował się na moich paznokciach niebieski już Wam pokazywałam, teraz czas na fioletowy.
Fioletowy okazał się o niebo lepszy. Przy niebieskim musiałam malować 4 razy, a i tak były prześwity. Fioletowego nałożyłam tylko jedną warstwę, która w zupełności starczyła. Mimo wszystko następnym razem pomaluję dwie, bo... Gdy pomalowałam 1 warstwę, paznokcie były bardzo matowe, więc postanowiłam je troszkę "nabłyszczyć" lakierem bezbarwnym. Kiedy już nim malowałam fioletowy lakier na środkowym palcu troszkę się starł. Mimo to, nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. Paznokcie malowałam bodajże w środę wieczorem, w weekend byłam na wykopkach, a paznokcie praktycznie bez szwanku.
Do malowania użyłam:
- różowego Maxima
- fioletowy Magic Visage
- bezbarwny Safari ; )
A Wy jak teraz macie pomalowane paznokcie?