Pielegnacja paznokci, to dla mnie bardzo ważna sprawa. Dłonie są wizytówką każdego człowieka, więc to by wyglądały jak najlepiej powinno być priorytetem pielęgnacji. Poza paznokciami, moją zmorą często bywają też skórki. Raz obcięte straszą już do końca życia. Co więc robię by się ich pozbyć? Stosuję różnego rodzaju preparaty. Dziś o dwóch z nich, czyli o preparatach do usuwania skórek w płynie oraz w pisaku marki Herome.
Najpierw chciałabym napisać słów kilka o preparacie do usuwania skórek w pisaku. Wygląda bardzo zachęcająco. Całość jest plastikowa. Zamykany na zatyczkę - jak to pisak. Początkowo dość suchy, dopiero po kilku potarciach o skórki poczujemy wydzielający się preparat. Używałam go zdecydowanie częściej niż płynu, ponieważ był to dla mnie o wiele bardziej praktyczny sposób. Pisak jest twardy, dlatego w połączeniu z płynem znacznie szybciej usuwa zmiękczone skórki. Jedynym minusem jest to, że końcówka dość szybko się zniekształca i starczy na dużo mniej użyć niż chociażby płyn.
Niech to, że używałam tego płynu rzadziej nie ujmuje temu produktowi właściwości, ponieważ rozprawia się ze skórkami równie szybko jak pisak. Z tym, że proces usuwania skórek jest nieco dłuższy. Mimo to, produktu używało mi się dobrze. Płyn z wyglądu przypomina stożek. Pędzelek jest cienki, ale długi i operuje się nim poprawnie. Drugi koniec pędzelka wyposażony jest w kopytko, którym możemy odepchnąć i usunąć zmiękczone skórki. Bardzo fajnie, że producent o tym pomyślał. Płyn jest wydajny i starczy na długi czas.
Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć jak na obecną chwilę wyglądają moje skórki. Jak widać są zadbane, a paznokcie dzięki temu wyglądają ładnie i schludnie. Myślę, że moje paznokcie jak i cała otoczka pod względem wcześniej wspomnianej wizytówki świadczą o mnie dobrze.
Gdyby kogoś zainteresowały paznokcie, to na nich prezentują się lakiery hybrydowe Victoria Vynn w nowej kremowej wersji "pure". Są to trzy piękne kolory: 015 Fuchsia Dream, 018 Milky Lilac oraz 031 Endles Ocean.
Teraz pora na małą dygresję. Coraz więcej blogerek decyduje się na założenie własnego biznesu i uważam, że to rewelacyjny pomysł. Blogerki otwierają własne sklepy kosmetyczne czy odzieżowe, co często też łączą ze swoim blogiem. Jeżeli Wasza firma potrzebuje pomocy w planowaniu i automatyzacji zachodzących w niej procesów biznesowych, to system system workflow jest czymś dla Was. Warto zgłębić swoją wiedzę z tego zakresu, a może ten system okaże się Wam przydatny.
Teraz pora na małą dygresję. Coraz więcej blogerek decyduje się na założenie własnego biznesu i uważam, że to rewelacyjny pomysł. Blogerki otwierają własne sklepy kosmetyczne czy odzieżowe, co często też łączą ze swoim blogiem. Jeżeli Wasza firma potrzebuje pomocy w planowaniu i automatyzacji zachodzących w niej procesów biznesowych, to system system workflow jest czymś dla Was. Warto zgłębić swoją wiedzę z tego zakresu, a może ten system okaże się Wam przydatny.
A Wy jak dbacie o swoje skórki? Używacie tego rodzaju preparatów?