Cześć. Miałam w pudełeczku z woskami kilka sztuk, które schowałam w woreczki strunowe. Nigdy jednak ich tu nie opisywałam, a szkoda, by odeszły w zapomnienie, szczególnie jeżeli chodzi o lubiany przeze mnie. Dziś opiszę zapach Under The Palm. Zazwyczaj staram się robić zdjęcia woskom od razu po otwarciu koperty, ale kiedyś robiłam inaczej. Zafascynowana Yankee Candle otwierałam tartaletki i od razu przystępowałam do palenia. Teraz mam trochę więcej dystansu i nie jestem tak narwana.
Kupiłam ten wosk zimą rok temu - chciałam poczuć powiew wakacji i lata, kiedy za oknem było tak brzydko. Skusiłam się także na wosk z tego względu, że miałam sampler, który bardzo przypadł mi do gustu. Nie od dziś wiadomo, że czasem się tak zdarza, że jeżeli przypadnie nam do gustu wosk, świeca czy sampler, to w innym wydaniu zapach lubi się różnić i tak też było w tym wypadku.
Under The Palm był moim najintensywniejszym samplerem jaki do tej pory miałam. Wyczuwałam w nim bardziej trawę cytrynową niż morską, co stanowiło świetne przełamanie liści palmowych i kokosa. Skuszona tą piękną wonią postanowiłam kupić też wosk. Jakie było moje zdziwienie, gdy zapach po odpaleniu był całkiem inny niż ten, który pamiętałam z samplera. Tu wosk z kolei był taki jak opisywał producent. Czuć było wonie trawiaste, liściaste z domieszką kokosa - swoją drogą słabo wyczuwalną. Ogólnie wosk jest średnio intensywny, w pomieszczeniu czuć go przez dłuższy czas. Mimo braku tej wyrazistej, wosk ostatecznie i tak był całkiem fajny, jednak gdybym miała skusić się na niego jeszcze raz - zdecydowanie wybieram sampler. Wosk ten w każdej postaci możecie kupić na Goodies.pl.
Czy Under The Palm również zaskarbił sobie Waszą sympatię?
Pamiętam ten wosk, zapach w nim był dla mnie nudny długo go miałam, mieszałam z innymi woskami by w końcu się skończył.
OdpowiedzUsuńJa go lubię, choć wolę sampler przez tą kwaśną nutkę:p
UsuńSzkoda że zapach bardzo się różnił od samplera :/
OdpowiedzUsuńNiestety, dlatego nie warto na podstawie jakiejś wersji zapachu, no. Wosku, kupować świec, bo może się człowiek rozczarować. Warto wąchać na sucho w sklepach jak jest możliwość :)
Usuńnie kusi mnie
OdpowiedzUsuńW zimie zapach "pod palmami" chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony zapach YC :D
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale faktycznie nie był najlepszy
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że zapach przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńnie, nie, nie, nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńłe, chyba byśmy się nie polubili :(
OdpowiedzUsuńNie miałam go :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten wosk palić w lecie :D
OdpowiedzUsuń