Moja kolekcja czekoladek się powiększa,
co niezmiernie mnie cieszy. Coraz pewniej poruszam pędzem, co raduje
mnie podwójnie. Jakiś czas temu pisałam recenzję paletki cieni Salted
Caramel, a dziś przyszła pora powiedzieć nieco więcej na temat jej
siostry, czyli paletki Makeup Revolution Naked Chocolate, zwanej potocznie białą czekoladą. Wygląd tych paletek jest po prostu cudowny! Chyba każda kobieta się nad nimi zachwyca!
Jest
to paleta 16 cieni do powiek w tonacji brązów i beżów - piękne
czekoladowe i orzechowe odcienie przełamane delikatnymi nudziakami.
Każdy cień ma swoją piękną nazwę i to fajny pomysł. Dziewczyny robiące tutoriale makijażowe będą mogły dodatkowo operować tymi nazwami np. na swoich filmikach. Znajdują się w niej zarówno cienie matowe, satynowe, jak i takie z
połyskującymi drobinkami. Paletka rewelacyjnie sprawdza się do
wykonywania dziennego makijażu, dzięki delikatniejszym kolorom, jak i
wyjściowego, dzięki obecności kolorów ciemnych. Można pokusić się
również o wykonanie smoky eye.
Cienie
łatwo się rozprowadzają, równie dobrze się ze sobą łączą podczas
blendowania. Dobrze przylegają do skóry, szczególnie jeżeli uprzednio na
powiekę nałożymy bazę. Bez niej trzymają się też dobrze, ale jednak z
bazą ich trwałość jest zdecydowanie dłuższa - wiadomo! Używam jej
również do wypełniania brwi. Cienie sprawdzają się u mnie do tego
zadania najlepiej i dają mi taki stopień podkreślenia jakiego
potrzebuję. Widać, którego cienia używam do brwi, bo jest tak inaczej
"porysowany" niż wszystkie.
Paleta
jest bardzo uniwersalna i można z niej wyczarować makijaż na każdą
okazję. Mieści się w pięknym opakowaniu imitującym czekoladę. Opakowanie
jest plastikowe, w środku wyposażone w duże lusterko na całej długości
"klapki". Dodatkowo znajdziemy tam pacynkę, czasem używam jej, gdy chcę
nałożyć jaśniejszy cień w kąciku oka - do tego sprawdza się super, bo do
aplikacji cieni na powieka raczej średnio się nadaje - pędzle jednak są
lepsze bez dwóch zdań. W opisie producenta wyczytałam, że paletka wzbogacona jest o aromat imitujący białą czekoladę, jednak ja nie wyczuwam niczego takiego. Czuję po prostu zapach cieni. Paletka do kupienia na Iperfumy.pl. W niedalekiej przyszłości postaram się również uzupełnić tę recenzję o swatche, bądź przykładowe makijaże.
Znacie czekoladki Makeup Revolution? Który wariant czekoladki podoba się Wam najbardziej?
mam tą paletę i bardzo polubiłam, choć na początku szału nie było
OdpowiedzUsuńja czuję lekko kakaowy zapach:)
Ma bardzo fajne opakowanie :) Cienie również mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJa teraz planuję zakup czekoladki pomarańczowej, która jest odpowiedzią na paletę Too Faced. Ta biała jest za to drugą, która najbardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńja uzywalam kiedys czarnej i byla calkiem fajna ;)
OdpowiedzUsuńPolecam, a kolorki są przepiękne i długotrwałe.
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze żadnej czekoladki, a wyszło już tyle nowych wersji :)
OdpowiedzUsuńDo mnie niestety te paletki nie trafiają, ładne odcienie ale wszystkie wyglądają bardzo podobnie. Plus na pewno na wielkie lusterko które może się nie raz przydać :).
OdpowiedzUsuńZnam z blogów tą paletkę. Ma bardzo ładne kolory.
OdpowiedzUsuńTen kolor czekoladki najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCzekoladki są super :) Najbardziej lubię Death by Chocolate :)
OdpowiedzUsuńMam białą i ją uwielbiam :) Jest świetna pod względem zarówno kolorystyki jak i trwałości kolorów, co na mojej opadającej powiece wcale nie jest takie łatwe :) Kusi mnie jeszcze ta pomarańczowa.
OdpowiedzUsuńNie mam czekoladowych paletek, ale bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka, mam już dwie czekoladki, ale podoba mi się też ta biała i nowa w wersji Chocolate and Peaches, widziałam ją ostatnio właśnie na iperfumy :)
OdpowiedzUsuńNie mam ani jednej ale wyglądają przepiękne <3
OdpowiedzUsuńJa również, ale dlatego,że wolę sama skomponować sobie kolory,które są mi potrzebne;)
UsuńBardzo mi się podoba ta paletka i kolory cieni idealne :D chyba sobie ją zafunduję :D
OdpowiedzUsuńja miałam Salted Caramel i Death by Chocolate. ta druga jest moja faworytka, tamta sprzedalam :D jeszcze biala sie podoba ale kurcze za duzo tego :D :D :D
OdpowiedzUsuń