Kosmetyki Makeup Revolution królują w mojej kolorówce już od wakacji. Znałam je dużo wcześniej, ale miałam zaledwie kilka produktów. Od jakiegoś czasu mogę poznawać większość nowości i niezmiernie mnie to cieszy. Dziś chciałabym pokazać Wam dwa kolejne serduszka-rozświetlacze I Heart Makeup. Tym razem są to swoje przeciwieństwa, bo mamy tu pojedynek dwóch żywiołów: wody i ognia. Który wygra to starcie? Dowiecie się niżej!
I HEART MAKEUP - SERDUSZKO ROZŚWIETLAJĄCE DRAGON'S HEART
Smocze serduszko ma złote opakowanie i czerwono-pomarańczowe dodatki na wieczku. Jak się przyjrzycie, dostrzeżecie dwie smocze głowy - czy coś lepiej może zobrazować kosmetyk, w którego nazwie widnieje słowo "dragon"? Rozświetlacz jest w równie ognistych kolorach, jak jego opakowanie. Po uchyleniu wieczka naszym oczom ukazuje się 5 pięknych kolorów. Wydaje mi się, że nie muszę ich opisywać, bo zdjęcia idealnie je odzwierciedlają. W każdym razie cała piątka, to ciepłe kolory o bardzo dobrej pigmentacji. Wszystkie kolory tworzą zgraną całość i świetnie do siebie pasują. Możemy je nakładać pojedynczo na kości policzkowe, rób z racji tego dopasowania, używać wszystkich naraz. Poniżej możecie zobaczyć więcej zdjęć tego wariantu oraz swatche.
I HEART MAKEUP - SERDUSZKO ROZŚWIETLAJĄCE - MERMAID HEART
Dla równowagi, mamy również serduszko syrenie. Które przypomina wyglądem syreni ogon, bo jak widzicie, pokryte jest one łuską. Utrzymane w niebieskiej kolorystyce. W środku utrzymane jest w nieco zimniejszej tonacji. Tu mam wrażenie, że kolory nie są do siebie dopasowane, ale to w zasadzie dobrze. Kolor syreni kojarzy mi się z taką niebieską zielenią. Nie chciałabym raczej takiego odcienia nakładać na twarz, więc ocieplenie tych barw różem, złotkiem i pomarańczem to ostatecznie bardzo dobry pomysł. Tu podobnie, jak przy poprzednim wariancie, mamy bardzo dobrą pigmentację.
Oba serduszka mają wiele cech wspólnych, począwszy od ogólnego wyglądu i kształtu poprzez pigmentację. Uprzednio zapakowane są w papierowe kartoniki, równie ładne, jak opakowania główne. Zanim sama miałam okazję przyjrzeć się tym serduszkom na własne oczy, widziałam je gdzieś w sieci i jak na zodiakalną rybkę przystało, do gustu bardziej przypadła mi wersja syrenia. Ale w użyciu, lepiej spisuje się u mnie jednak wersja smocza. Ogólnie ciepłe tony po prostu bardziej do mnie pasują. Ogólnie nie widzę pomiędzy tymi serduszkami żadnych różnic - to na jakie się zdecydujecie zależy tylko do tego, w jakich kolorach czujecie się lepiej. Bez względu na wybór, oba serduszka pięknie rozświetlają twarz, dodają jej blasku i uroku. Sprawiają, że twarz nie wygląda na przemęczoną, a pełną wigoru.
Znacie serduszka I heart Makeup? Który wariant bardziej się Wam podoba?
kocham rozświetlacze. jestem sroką i błysk to to co mnie cieszy a serduszka podziwiam, są urocze. ja lepiej czułabym się w różowym, choć ten niebieski na pewno neutralizuje zaczerwienienia
OdpowiedzUsuńZnowu ktoś mnie kusi tymi rozświetlaczami, świetne są szczególnie to drugie ma fajne kolorki.
OdpowiedzUsuńkolorystycznie bardziej podoba mi się Dragon's heart :-)
OdpowiedzUsuńTe niebieskie mnie bardzo ciekawi :)
OdpowiedzUsuńOpakowania mają przepiekne, natomiast dla mnir lepsza wersja bylabh ta smocza. Druga jest dla mnie zbyt chlodna :D
OdpowiedzUsuńDziwadelka jeśli mialyby sluzyc za rozswietlacze :) wygladaja pieknie :)
OdpowiedzUsuńCzaję się na nie już jakiś czas. Ta pigmentacja - ajajajaj♥
OdpowiedzUsuńJako, że ostatnio uwielbiam rozświetlacze to muszę zakupić taki :)
Prześlicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPiękne mają te serduszka. Mi się marzy jakiś róż :)
OdpowiedzUsuńOba fantastyczne! ♥
OdpowiedzUsuńte rozświetlacze są cudowne! :D Obie wersje bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te serduszka :) dla mnie również są cieplejsze tony, piękne rozświetlacze :)
OdpowiedzUsuńSmocza wersja była by chyba dla mniej odpowiedniejsza
OdpowiedzUsuńWyglądają uroczo:)
OdpowiedzUsuńOba są przepiękne! Ciekawe jak wyglądają na polikach :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich i od dłuższego czasu planuję ich zakup.
OdpowiedzUsuńSerduszko syreni mnie zachwyciło..to są absolutnie moje kolory
OdpowiedzUsuńZupełnie mi się one nie podobają, nie widzę tego na sobie :D Tzn. ładne, ale do patrzenia :)
OdpowiedzUsuńJak nabierasz na pędzel, to nie ma takich kolorów, jak na swatchach ;) Efekt jest subtelny :D
UsuńSłyszałem o tych rozświetlaczach, również muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńrzadko używam rozświetlacza, ale te są tak urocze, że dla samego wyglądu warto się skusić
OdpowiedzUsuńZdjęcia rewelacja <3 !
OdpowiedzUsuńJa mam serduszko i uwielbiam ten rozświetlacz ;) Tylko ja mam to serducho iced heart o ile dobrze pamiętam nazwę ;) Niesamowicie wydajne, mam go rok i nie widać ubytku, a lubię go dość dużo aplikować! No i ta cena! Wręcz śmieszna dla tak dobrego produktu :)
OdpowiedzUsuńO super! Już czekam na efekty! Jakie wzór wybrałaś? :)
UsuńZaciekawiłaś mnie nimi!
OdpowiedzUsuńraczej nie odważyłabym się nałożyć je na policzki, ale jako cienie do powiek jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńCudowne są te serduszka <3
OdpowiedzUsuńMam jedno serduszko MUR i je bardzo lubię. Z tych dwóch podoba mi się bardziej Dragon's Heart:)
OdpowiedzUsuńO dziwo nie miałam jeszcze produktów tej marki. Ostatnio zainteresowały mnie ich paletki i chyba na jakąś się skuszę.
OdpowiedzUsuńNa użycie w makijażu raczej bym się nie zdecydowała, ale te rozświetlacze są takie piękne. Chciałabym je mieć chociażby po to, aby sobie na nie popatrzeć :D Co tu dużo pisać - cuda i tyle :D
OdpowiedzUsuńWidziałam je już w jednej drogerii online i przyznaję, że mnie bardzo zaciekawiły :D Wyglądają naprawdę czadersko, inaczej tego okreslić się nie da ;D
OdpowiedzUsuńnie lubię rozświetlaczy, ale sama marka jest świetna i te słodkie opakowania ;)
OdpowiedzUsuńALEŻ ONE CUDNE <3 OPAKOWANIE SAMO W SOBIE PRZYCIĄGA DO KUPNA :)
OdpowiedzUsuńZnam i uwielbiam! Jak dla mnie jedna i druga opcja jest swietna i z czystym sumieniem moge je polecic kazdej kobiecie
OdpowiedzUsuńJa jestem w nich zakochana. Powala mnie na kolana ich wydajność i pigmentacja. Mam jeszcze inne serduszko tej marki, stosuję prawie codziennie od roku i nie widzę w ogóle zużycia.
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze 2 inne - megaa je lubię <3
UsuńJa mam jeszcze 2 inne - megaa je lubię <3
UsuńJakie urocze pudełeczka. Sama nie wiem, który bym wybrałam.
OdpowiedzUsuńrozswietlacze uwielbiam wszelakie
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze rozświetlacza z tej firmy, z chęcią wypróbuję jedno z tych serduszek bo wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńOj te rozświetlacze to nas prześladują :D Wszędzie nas kuszą! Szczególnie ten niebieski ^^
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu się na nie ślinię, piękne są, to fakt
OdpowiedzUsuńWyglądają ciekawie, ale nie wiem czy chciałabym mieć takie kolory na twarzy.
OdpowiedzUsuńWow! Jakie śliczne kolory i pudełeczka ❤️. Wizualnie super, myślę że warto wypróbować. Zapraszam również do mnie
OdpowiedzUsuńhttps://lifeisapassionblog.blogspot.com/?m=1
Mam kilka rozświetla cze z ich firmy i mają naprawdę bardzo fajną pigmentacji chociaż kolorystyka nie zawsze mi odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńWOW! Mam takie serduszko ale z 3 odcieniami różu. Marzy mi się takie w odcieniach ciepłych. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają oba, ale chyba wybrałabym pierwszy :)
OdpowiedzUsuńpiękne <3 Chcę taki prezent na Walentynki :)
OdpowiedzUsuńWidziałam test na youtube i niestety takie coś raczej nie dla mnie, ja wolę standardowe wersje :) Ale dla zabawy, czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńSmocze serduszko w cieplejszej tonacji zdecydowanie bardziej mi się podoba - te złotka są przepiękne <3. A te opakowania jakie śliczne.
OdpowiedzUsuńTrudno mi sobie wyobrazić moją Basię w tych kolorach na twarzy ^^ Tak jak parę komentarzy powyżej - dla zabawy ok :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam tatabyc.com
Podbiłaś moje serce tym drugim, syrenkowym serduszkiem ❤️
OdpowiedzUsuńidealne na walentynki :D
OdpowiedzUsuńRozświetlacze maja bardzo ładne opakowania. Kolory też są śliczne. Ja bym wolała tą wersję z cieplejszymi kolorami.
OdpowiedzUsuńŚwietnie zestawiłaś te rozświetlacze do recenzji :) Oba przepięknie się prezentują, gdybym jednak miała wybierać to serduszko o ciepłych odcieniach jest mi bliższe, tego drugiego nie wykorzystałabym w pełni, wydaje się idealne dla osób, które uwielbiają bawić się makijażem i tworzą różne artystyczne prace :)
OdpowiedzUsuńnie używam rozświetlaczy, ale dla samego gadżeciarstwa chciałabym je mieć<3
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie, ale to koniecznie kupić serduszko Mermaid Heart , jest przecudowne i idealne dla mnie :* Achhhhhhh!!!! Juz nie moge się doczkac jak wpadnie w moje rece hahah !
OdpowiedzUsuńUrocze są te serduszka, ale zupełnie nie widzę dla nich zastosowania w codziennym życiu. Wizażyści pewnie wykorzystają je do różnych artystycznych makijaży, ale dla "zwykłego" śmiertelnika to może nie wypalić ;)
OdpowiedzUsuńZ tych rozświetlaczy najbardziej marzy mi się wersja Unicorn!🦄😁
OdpowiedzUsuńRozswietlaczy uzywam meeega sporadycznie ale o tych czytałam tyle pozytywow ze chetnie bym je przetestowała
OdpowiedzUsuńUwielbiam te serduszka. Nie miałam okazji z nich korzystać ale widziałam już je w innych wpisach. Są obłędne. Oba warianty bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńTe serduszka chyba czarują większość kobiet, jak i z pewnością nastolatek :)
OdpowiedzUsuńWersja różowa zdecydowanie do mnie przemawia :*