Życie w zgodzie z naturą - brzmi pięknie prawda? Bardzo często cieszymy się przyrodniczymi walorami - udajemy się nad jeziora, spacerujemy po górach czy korzystamy z darów lasu. Dzięki przyrodzie i tlenowi, który ona wytwarza (mówiąc bardzo ogólnie) żyjemy. Szkoda, że w większości przypadków nie potrafimy odwdzięczyć się naturze za to, co dzięki niej mamy. Świat tonie w plastiku, zwierzęta umierają, bo my nie potrafimy sobie odmówić kilku rzeczy. Nie powiem, że stałam się eko-freakiem, bo nie. Często zdarzają mi się jeszcze w tym zakresie wpadki, ale... Staram się zmieniać na lepsze i pracować nad sobą by wyrobić w sobie fajne nawyki przyjazne środowisku. Zmiany trzeba zacząć od siebie. Gdyby każdy tak postępował żyłoby się nam po prostu lepiej. Od czego można zacząć te zmiany? Poniżej kilka moich przemyśleń.
NATURALNE KOSMETYKI
Nie
powiem, że w mojej kosmetyczce znajdziecie tylko naturalne kosmetyki,
bo to nie prawda, ale... Prawdą jest to, że znajduje się ich tam coraz
więcej. Moja świadomość w tym zakresie bardzo wzrosła, a i analiza
składów (choć ekspertem nie jestem) też się do tego przyczyniła. Staram
się używać produktów pielęgnacyjnych opartych na naturalnych
składnikach, szczególnie, że wymaga tego również ode mnie moja skóra. Jeżeli chodzi o higienę jamy ustnej - także. Naturalne składniki również mogą odpowiednio o nią zadbać, bo naturalna pasta do zębów
także może je wybielić czy wzmocnić szkliwo, zapobiec próchnicy czy osadzaniu się kamienia. Uśmiech jest naszą
wizytówką, więc dbanie o niego powinno być naszym obowiązkiem. Pasty
naturalne, wcale nie są droższe od zwykłych past ze średniej półki
cenowej, więc warto przemyśleć czy się na nie nie przerzucić.
NATURALNE ŚRODKI DO SPRZĄTANIA
Nawet sprzątać można w zgodzie z naturą. Kiedyś znano tylko takie sposoby sprzątania, a potem skutecznie wyparła je chemia. Może i jest bardziej skuteczna, ale ja z uwagi na moje alergie coraz rzadziej po nią sięgam. Nie ma to jak naturalne roztwory, które można zrobić w domu. Bardzo pomocne przy tym są takie składniki, jak ocet, soda, szare mydło, sok z cytryny czy woda utleniona. Z tych składników można stworzyć takie mikstury, że żaden bród im się nie oprze. Przy tym oszczędzamy pieniądze, bo nie wydajemy jej na sklepową chemię, bo w zasadzie większość tych produktów zawsze jest w domu.
KUPUJ Z GŁOWĄ / NIE UŻYWAJ FOLIÓWEK
Chodzenie na zakupy z ekotorbami czy z "firankowymi" woreczkami na owoce i warzywa weszło mi w krew. Kiedy wyciągam te siateczki i pakuję w nie owoce lub warzywa bardzo często budzi to sensację w sklepie (a szkoda, bo w tych czasach takie rzeczy wielorazowe powinny być na porządku dziennym). Ostatnio pewne panie, które stały za mną w kolejce "po cichu" debatowały "Zobacz jakie fajne torebki", "Ciekawe czy są za darmo?" - niestety nie ma nic za darmo, chyba że samemu się zrobi takie woreczki. W sumie, to nic skomplikowanego. Wiele sklepów wprowadza również możliwość przyniesienia własnych pojemników na wędliny. Do tych sklepów dołączył Kaufland. Przy kasach nie można też kupić foliówek i stopniowo będą też znikały foliówki na dziale owoce i warzywa. Bardzo mnie to cieszy!
Czy zwracacie uwagę na to, jakie kosmetyki kupujecie? Czy ograniczacie foliówki przy codziennych zakupach? Robiliście kiedyś naturalne środki do sprzątania?
Mam sobie jeszcze sporo do zarzucenia w kwestii dbania o środowisko, ale robię postępy :)
OdpowiedzUsuńPo foliówki nie sięgam - mam lniane torby wielokrotnego użytku, kosmetyki - używam naturalnych ale nie tylko i myślę, że w tej kwestii niewiele zmienię.
OdpowiedzUsuńDetergenty kupuję eko - ale sama jeszcze nie robiłam.
Staram się robić bardziej świadome zakupy oraz ograniczam plastik jak tylko mogę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam robić domowe mleczko do czyszczenia z sody, o wiele lepsze od tego ze sklepu 😉
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis:) Ja też staram się wprowadzić jak najwięcej zmian;)
OdpowiedzUsuń