środa, 16 kwietnia 2014

Pastele! :D


Zapraszam Was na swojego fanpage! Smutno mi tam bez Was ;* Pogadajcie ze mną ;** <3

> K L I K <

* * *

Ostatnio miałam okazję pomalować sobie paznokcie u koleżanki, na fajne pastelowe kolorki :) Bez zbędnej paplaniny, zobaczcie co zmalowałam. Przepraszam za jakość, ale robiłam fotki telefonem ;p

 




Użyłam lakierów:
- Softer Pro Active
- Simple Beauty mini

A tu kolejny paznokciowy przypadek ;) Moje pazurki po zasłonięciu rolety zmieniły kolor na miętkę ;D

Ciekawe co przytrafi się mi podczas następnego malowania :D

Buziaki :*



Czytaj dalej

piątek, 11 kwietnia 2014

Szarość na pazurkach :)

Bardzo lubię robić posty pazurkowe. Mimo, iż moje umiejętności nie są za duże i tak sprawia mi to dużo frajdy ;) Dziś mam dla Was paznokcie w odcieniach szarości :)

Do malunku użyłam:
- lakier Eveline Minimax
- Liner brokatowy
 





Brokat zmywał się baaaardzo ciężko i chyba nie zdecyduję się juz na tak grubą jego warstwę ;p


Macie jakieś sposoby na zmywanie "ciężkich" lakierów/piasków/brokatów?



Czytaj dalej

wtorek, 8 kwietnia 2014

Powrót do natury- recenzja mydełek

W ramach współpracy z mydlarnią Powrót do natury otrzymałam 8 mydełek :) 
 http://powrotdonatury.eu/index.php/pl/
Mydło z błotem z Morza Martwego już recenzowałam, resztę postanowiłam opisać w recenzji zbiorczej, ponieważ wszystkie mnie zachwyciły i mają ze sobą wiele wspólnego.


Do testów otrzymałam:
 1. Mydło z woskiem pszczelim

2. Mydło z borowiną i kawą.

 3. Z błotem z Morza Martwego
4. Z borowiną i bursztynem

 5. Z bursztynem
6.  hipoalergiczne
7.  Z borowiną
8. Dla dzieci
Moja opinia:
 Mydełka wypadły w moim domu na 6+ . Wszyscy bardzo chętnie ich używali. Mydełka zapakowane są w kartonowe pudełeczka z prostokątnym otworem, który uwidocznia jaki kolor ma kostka. Na opakowaniach różne grafiki wskazujące na nazwę mydła, np. bursztyn, kawa. 

Zapachy były zarówno słabe jak i intensywne. Najbardziej podobał mi się ten z mydełka z błotem z Morza Martwego, kawą i borowiną oraz z woskiem pszczelim- bursztyn także niczego sobie. Na skórze wyczuwalne są delikatnie i krótko się utrzymują. Bardzo dobrze się pienią i tworzą fajną, delikatną piankę.
Z borowiną i kawą posiadało dodatkowo drobinki peelingujące- super sprawa! Nie wywołały zaczerwienień, podrażnień, a wręcz przeciwnie- łagodzą je. Świetnie oczyszczają skórę z wszelkich zabrudzeń.

Żałuję, że mydełka już się kończą- zostało kilka resztek, bo bardzo dobrze się ich nam używało. Dziękuję firmie za taką ilość do przetestowania.

Znacie te mydełka? Używacie mydeł naturalnych?


Czytaj dalej

czwartek, 3 kwietnia 2014

Paznokcie z pazurem ;)


Cześć! :* 

Tytuł notki, który powinien wskazywać na paznokcie w stylu: "WOW, dała czadu"- może niektórych rozczaruje, bo będzie bardzo niewinnie ;)

Nie miałam absolutnie weny na jakieś cudowanie, więc postawiłam na słodką naklejkę z kocimi łapkami :) Jak dla mnie wyszło skromnie i uroczo :)



Czy tylko ja na poniższym zdjęciu widzę dziewczynę? :) Długie włosy, oczy nos, szyja, ramiona ;p To chyba jakieś czary! ;O


Pazurki w krótkim wydaniu, bo ostatnio podczas wożenia drzewa złamał mi się paznokieć na kciuku.
 Niestety nazwy lakieru nie pamiętam, był on koleżanki, jednak wiem na pewno, że nigdy wcześniej się z nim nie potkałam :p


A jak Wam się podoba? :)



Czytaj dalej

środa, 2 kwietnia 2014

Organic Therapy- żel pod prysznic poranna energia- organiczny olej z brazylijskiej kawy- recenzja

 W ramach współpracy z lawendowaszafa24.pl dostałam do testów dwa produkty. Jeden z nich- piankę do mycia twarzy, opisywałam niedawno >KLIK<, dziś przyszła kolej na żel.



Informacje od producenta:
Ten wyjątkowy energetyczny żel pod prysznic z organicznym olejem z zielonej brazylijskiej kawy  przyniesie Wam przypływ sił, rześkości i dobrego nastroju. Organiczny olej z zielonej kawy nawilża, odmłodza, tonizuje i napina skórę. Zawiera wielką ilość odżywczych składników, kofeinę, witaminy  B1, B2, PP, E i kwas hialuronowy.  Organiczny ekstrakt żeń-szenia tonizuje, napełnia energią i pomaga walczyć z stresem, stymulując ochronne siły organizmu.

Żel nie zawiera: parabenów, glikoli, ftalanów, silikonów.

Cena: 16,50 zł
Pojemność: 280 ml


 Moja opinia:
 Kto czyta mnie systematycznie wie, że już miałam okazję testować jeden żel z tej serii "Słodkie sny" i bardzo przypadł mi do gustu. Z tym żelem jest podobnie- polubiliśmy się.

Opakowanie:
- długa butelka z pompką. Grafika bardzo przyjemna dla oka, bo jest to m.in. różowe drzewko z kilkoma srebrnymi listkami.

Konsystencja:
- przezroczysta o zielonkawym zabarwieniu, które niestety na fotkach nie jest za bardzo widoczne.

Zapach:
- z przewagą kawowego aromatu

Ten żel, podobnie jak jego "brat" bardzo przypadł mi do gustu. Co prawda zapachu "Słodkiego snu" nie przebije nic, jednak i ten nie był zły- mimo, że kawy to ja nie lubię bardzo chciałam go wypróbować.


Żel dobrze się pieni- używam 2-3 pompki, ładnie oczyszcza skórę i pozostała przyjemny, delikatny kawowy zapach. Nie wywołuje swędzenia, pieczenia czy zaczerwienienia. Ma konsystencję o miłym dla oka zielonym zabarwieniu. Nie wysusza ani nie powoduje efektu ściągnięcia skóry. W fajny sposób orzeźwia i dodaje powera w przeciwieństwie do jego waniliowego poprzednika, którego nawet nazwa skłania do snu ;) 

Waniliowe żele miałam dwa, jeden już wykorzystany, natomiast drugi będę mogła stosować na przemian z kawowym. Waniliowy na wieczorny prysznic, a kawowy na poranny- ale to super wymysliłam, co? Hahaha :) Żel ma fajne, poręczne opakowanie, które może posłużyć nam na długi czas. Wykorzystałam opakowanie po waniliowym i wlałam do niego inny żel, bo bardzo lubię kosmetyki z pompką.

To mój trzeci kosmetyk Organic Therapy i każdym byłam i jestem zachwycona. Planuję w niedalekiej przyszłości jakieś zakupy by jeszcze bliżej zapoznać się z ta marką :)

Jeżeli zainteresował Was wcześniejszy recenzowany produkt, bądź ten, zapraszam do skorzystania z promocji -15% na zakupy w sklepie lawendowaszafa24.pl.
Wystarczy przy zamówieniu wpisać kod DARMOSZKA
  

Jaki jest Wasz ulubiony żel?
 
Czytaj dalej