Dzisiejszy post powinien spodobać się wszystkim hybrydomaniaczkom lub osobom, które w świat hybryd dopiero wchodzą. Wybór najlepszej firmy spędza sen z powiek niejednej początkującej osobie. Post ten pisałam już od dłuższego czasu i mam nadzieję, że znajdzie on swoje grono odbiorców i co niektórym pomoże dokonać słusznego wyboru. Postanowiłam stworzyć skalę, która pomoże mi w ocenie danej kategorii. Będę przyznawała za poszczególne cechy punkty od 1 do 5. Oczywiście im ich więcej, tym lepiej. Zapraszam na porównanie, a na końcu odpowiedź na pytanie, które lakiery hybrydowe są najlepsze?
#1 SEMILAC
Opakowanie: 5/5 - Buteleczka wygląda wizualnie bardzo ładnie, mimo dość sporych rozmiarów nakrętki używa się ich dobrze.
Pędzelek: 5/5 - nie mam mu nic do zarzucenia. Dobrze się nim maluje nawet w kącikach paznokci.
Krycie: 4/5 - w zależności od koloru. Niektóre hybrydy kryją zadowalająco przy pierwszej warstwie, a innym nawet przy trzech jeszcze przydałaby się jedna. Mimo to, więcej jest tych dobrze lub zadowalająco kryjących.
Konsystencja: 4,5/5 - dość gęsta, więc osoby lubiące się nimi posługiwać powinny być zadowolone.
Trwałość: 4/5 - bardzo przyzwoita. Hybrydy trzymają się u mnie praktycznie do samego końca. Sporadycznie zdarza się, że coś odpryśnie, ale wtedy przeważnie jest to spowodowane moją pracą. Hybrydy pod wpływem wody bardzo miękną, paznokcie wyginają się na prawo i lewo i dość szybko się łamią. Problem znika, gdy użyję harda.
Ściąganie: 4/5 - z reguły w reakcji z acetonem wszystko jest ok, jednak niektóre kolory ściągają się słabo. W głównej mierze są to brokaty.
Cena: 29,90 zł/7 ml - 4/5 - w porównaniu ze wszystkimi hybrydami wydaje się być dobrą ceną.
PODSUMOWANIE: 30,5/35 - dobre hybrydy, z fajną gamą kolorystyczną. Mam ich najwięcej w swojej kolekcji.
#2 VICTORIA VYNN
Opakowanie: 5/5 - smukła, kryjąca w sobie 8 ml lakieru buteleczka. Oznaczenie kolorystyczne zarówno z boku zakrętki jak i na jej czubku. Zakrętka wygodna w użytkowaniu.
Pędzelek: 5/5 - długi, nie za szeroki, dobrze operuje się nim na każdym rodzaju płytki paznokcia. Sprawdzone na wielu rękach.
Krycie: 4,5/5 - Zwykłe kolory kryją bardzo dobrze, nawet jasne. Z kolei lakiery neonowe nieco słabiej.
Konsystencja: 5/5 - konsystencja rzadsza niż Semilac, i takie lubię najbardziej. Dzięki nim wykończenie przy wale paznokcia jest proste i estetyczne, a nie poszarpane jak to bywa przy gęstych lakierach.
Trwałość: 4/5 - lakier trzyma się na paznokciach genialnie. Dodatkowo je utwardza, nie potrzebny tu hard. Jednak przy ekspozycji na słońce, kolory nieco bledną.
Ściąganie: 4,5/5 - ściągają się przyzwoicie, choć w miarę długo trzymam je w acetonie.
Cena: 35 zł/8 ml - 4/5 - w przeliczeniu na mililitry, cenowo wychodzi podobnie jak Semilac. Gdybyśmy zmienili ich pojemność o -1 ml, to ceny mniej więcej by się wyrównały.
PODSUMOWANIE: 32/35 - Victoria Vynn wypadły lepiej od Semilac dzięki swojej fajnej buteleczce i konsystencji.
#3 DOLCE VITA NAILS
Opakowanie: 4/5 -były to moje pierwsze hybrydy w białym opakowaniu, więc wyróżniały się z tłumu innych hybryd. Buteleczka prostokątna. Minus za kwadratową zakrętkę, która jest dość niewygodna oraz za brak oznaczenia kolorystycznego na czubku.
Pędzelek: 5/5 - długi, dość szeroki, idealny do malowania tych większych paznokci, bo przyśpiesza to czas malowania. Z paznokciami wąskimi też dobrze sobie radzi.
Krycie: 5/5 - mam tylko 3 kolory tych hybryd, ale świetne krycie przy jednej warstwie uzyskałam zarówno przy ciemnym granacie jak i przy jaśniejszym fiolecie, więc super!
Konsystencja: 5/5 - bardzo zbliżona do konsystencji poprzedniej marki, czyli nie za gęsta, dzięki czemu szybko i fajnie pokrywa się paznokcie.
Trwałość: 5/5 - gdybym mogła wyjść poza skalę, to dałabym tu 10 punktów. Hybrydy te trzymają się genialnie, nie bledną i wyglądają świetnie do samego końca.
Ściąganie: 5/5 - istna poezja. Chwileczka w acetonie gotowe do ściągania. Chciałoby się, by wszystkie hybrydy tak się ściągały.
Cena: 39 zł / 10 ml - 5/5 - w przeliczeniu na ml wychodza najtaniej z dotychczas prezentowanych. Mają też największą pojemność ze wszystkich hybryd jakie mam.
PODSUMOWANIE: 34/35 - żałuję, że tych hybrydek w kolekcji mam najmniej, bo są po prostu rewelacyjne. Począwszy od konsystencji, po trwałość i zdejmowanie.
#4 BLING
Opakowanie: 4/5 - malutkie, poręczne, wręcz pocieszne. Bardzo zbliżone wyglądem do zwykłych lakierów. Na wierzchu naklejka z kolorem, jednak często znacznie odbiega od prawdziwej barwy.
Pędzelek: 4/5 - mógłby być nieco większy. Dziwnie trzyma się go w dłoni. Może byłby dobry dla osób filigranowych z małymi rączkami? Lakier ma taką samą pojemność jak za chwilę prezentowany lakier Chiodo, a jest o wiele od niego mniejszy, przez co mniej wygodny.
Krycie: 3/5 - mam dwa lasne kolory i brokat z powyższego zdjęcia. Krycie brokatu jak dla mnie 4/5, a jasne kolory 2/5. Średnia wychodzi z tego niestety tylko 3.
Konsystencja: 3,5/5 - jeżeli chodzi o brokat - bardzo mi się podoba, bo należy do tych nieco rzadszych, a pozostałe lakiery są dość gęste i już nieco mniej mi się o podoba.
Trwałość: 3,5/5 - brzoskwinka, którą sobie nałożyłam odprysnęła po tygodniu. Normalnie coś takiego mi się nie zdarza.
Ściąganie: 4/5 - ściąga się je bez większych trudności, ale trzymam je w acetonie dość długo.
Cena: 4-6 zł - 5/5 - co tu dużo mówić czy są tańsze hybrydy? Ja się chyba jeszcze nie spotkałam z takimi. Dodatkowo zamawiając je na Aliexpress wysyłka jest darmowa.
PODSUMOWANIE: 27/35 - według mnie są to lakiery, które powinien wypróbować każdy i przekonać się na własnej skórze. Czemu? Bo są niedrogie, a niektóre kolory (jak np. mój brokat ze zdjęcia) świetne i nietuzinkowe.
#5 COSMETICS ZONE
Opakowanie: 5/5 - ładna, schludna buteleczka. Oznaczenie kolorystyczne z boku buteleczki jak i ja jej wierzchu. Wygodna w użytkowaniu.
Pędzelek: 5/5 - dość szeroki, dzięki czemu sprawnie pokrywa płytkę paznokcia. Zakrętka owalna, więc wygodnie się ją trzyma.
Krycie: 3/5 - ciemne kolory kryją rewelacyjnie, nawet przy pierwszej warstwie. Jasne kolory (pastele, nudziaki) kryją już nieco gorzej. Przy trzech warstwach dopiero czasem jest pożądany efekt.
Konsystencja: 5/5 - są to moje najrzadsze hybrydy. Bardzo polubiłam się z taką konsystencją. Osobom, które przyzwyczaiły się do gęstych lakierów może być ciężko się przestawić. Ja bardzo tę konsystencję sobie chwalę.
Trwałość: 3/5 - u mnie trzymają się dobrze, ale u moim koleżanek potrafią odpryskiwać, więc zalecam używanie pod spód primera, który zwiększy ich przyczepność.
Ściąganie: 4,5/5 - ściągają się dość dobrze, ale z hybrydami DVN i ich błyskawicznym usuwaniem żadna marka temu nie dorówna.
Cena: 17,99 zł/7 ml, 24,99 zł/15 ml - 5/5 - lakiery występują w dwóch pojemnościach i to bardzo dobra wiadomość dla osób, które mają swoje klientki, bo jak wiadomo, lakiery wtedy szybko się kończą. Buteleczka 15 ml to spora pojemność, a kosztuje niewiele.
PODSUMOWANIE: 30,5/35 - każda osoba, która zaczyna przygodę z hybrydami powinna zacząć od tych lakierów, by przekonać się, czy w ogóle chce jej się to robić i by nie wchodzić w zbędne koszty, gdyby jednak się rozmyśliła.
#6 CHIODO PRO
Opakowanie: 5/5 - bardzo ładna, matowa buteleczka. Dodatkowo na wierzchu widnieje naklejka z kolorem, przykryta dodatkowo plastikowym/gumowym kółkiem, co stanowi jej ochronę. Świetne rozwiązanie.
Pędzelek: 5/5 - poręczny, odpowiednio długi. Wygodnie rozprowadza się nim lakier. Byłam zadowolona.
Krycie: 4/5 - jaśniejsze kolory kryją nieco słabiej, ale ogólnie lakiery radzą sobie z pokrywaniem płytki.
Konsystencja: 2,5/5 - bardzo gęsta, czasem nawet nie mogę schować pędzelka do środka, bo na górze szyjki jest trochę lakieru, który wylewa się z butelki pod wpływem wkładania pędzelka - szczególnie przy brokatach.
Trwałość: 5/5 - lakier trzyma się na płytce do samego końca bez najmniejszego uszczerbku. Świetnie utwardza się i nie mięknie nawet pod wpływem długotrwałego moczenia rąk.
Ściąganie: 0/5 - to jest masakra. Nigdy więcej nie pokuszę się o użycie tych lakierów, bo po prostu szkoda mi mojej płytki. Nawet z acetonem dedykowanym specjalnie do tych lakierów nie udaje się ich usunąć. Spiłowałam praktycznie cały lakier, zostawiając jedynie cieniutką warstwę, którą i tak musiałam usunąć bloczkiem, bo nie chciała odejść. Horror.
Cena: 3/5 - 26 zł/ 6 ml - cena ogólnie byłaby w porządku, ale przez tą mordęgę ze ściąganiem jej w życiu nie wydałabym kolejnych 26 zł na zakup nowej butelki.
PODSUMOWANIE: 24,5/35 - trwałość bardzo przemawia na ich korzyść, ale niestety po fakcie wiadomo, dlaczego jest taka dobra. Dlatego, że potem w ogóle nie chce odejść z paznokcia. Lakier moczony w acetonie nawet do 45 minut nie odchodzi.
#7 NEONAIL
Opakowanie: 4/5 - dość mała, poręczna buteleczka. Zajmuje mało miejsca w kufrze, które jest bardzo cenne. Na wierzchu oznaczenie koloru. Mam tylko jeden lakier Neonail, ale gdy pomyślałam o kolorze Glitter Galaxy przed oczami miałam niebo nocą, czyli odcienie fioletu, granatu z połyskującymi drobinkami. Tu z kolei mamy do czynienia ze zgniłą, brzydką zielenią.
Pędzelek: 5/5 - nie za duży, nie za mały. W sam raz. Dobrze się nim operuje i fajne leży w dłoni.
Krycie: 4/5 - Całkiem przyzwoite, ale i w sumie typowe dla tak gęstych lakierów.
Konsystencja: 1/5 - ten glitter, to jeden wielki glut. Przy wyciąganiu pędzelka z buteleczki ciągnie się niczym guma.
Trwałość: 4/5 - dobra, choć szybko ściera się z końcówek. Nie odpryskuje, trzyma się do samego końca.
Ściąganie: 4/5 - odchodzi bez większych rewelacji. Potrzebuje trochę czasu w acetonie.
Cena: 27,90 zł - 35 zł - 3/5 - ogólnie cena 27,90 wydaje się całkiem przyzwoita, ale bardzo nie podoba mi się fakt, że lakiery hybrydowe sygnowane nazwiskiem Kazadi są o tyle droższe (35 zł). Fajnie, że firma wpadła na pomysł stworzenia kolorów we współpracy ze znaną osobą, ale nie powinno mieć to wpływu na cenę. Dla porównania, marka Indigo także wprowadziła hybrydy przy współpracy z Natalią Siwiec, ale ich cena pozostała bez zmian.
PODSUMOWANIE: 25/35 - mam jeden lakier, który kolorystycznie jest po prostu brzydki, konsystencja jest okropna i nie wiem czy mam chęć wypróbować więcej lakierów tej marki. Wcześniej chciałam, ale teraz kiedy poznałam tyle fajnych marek, chcę zapomnieć o nich. Skusiłam się na udział w pokazie Neonail Show, który również okazał się dla mnie wielką porażką i źle zainwestowanymi pieniędzmi.
#8 NAILS COMPANY
Opakowanie: 4/5 - ładna, o ciekawym wyglądzie buteleczka. Brakuje oznaczenia koloru na wierzchu zakrętki.
Pędzelek: 5/5 - do większości dziś prezentowanych nie mam za bardzo zastrzeżeń. Do każdego kształtu i długości można się przyzwyczaić. Ten jest dobry i poręczny.
Krycie: 4,5/5 - mimo jasnego koloru krycie ma nawet bardzo dobre. Zazwyczaj przy drugiej warstwie.
Konsystencja: 4/5 - nie jest zbyt gęsta, ale delikatnie się ciągnie co dość mnie dziwi.
Trwałość: 4,5/5 - utrzymują się na paznokciach do samego końca. Trochę ściera się z końcówek.
Ściąganie: 4/5 - nie sprawia zbyt dużych problemów, ale też nie schodzi tak świetnie jak DVN.
Cena: 25 zł/6 ml - 4,5/5 - nie jest to zła cena. Powiedziałabym, że nawet dobra w porównaniu do jakości.
PODSUMOWANIE: 30,5/35 - wydaje mi się, że kupując te hybrydy nikt nie powinien się zawieźć. Ładnie kryją, dobrze się utrzymują.
PODSUMOWANIE OGÓLNE
W swojej kolekcji na obecną chwilę mam 8 rodzajów hybryd. Jak widzicie jedne są rewelacyjne, inne im nie dorównują. W klasyfikacji ogólnej, bezapelacyjnie pierwsze miejsce zajmują lakiery marki Dolce Vita Nails z liczbą punktów 34/35. Zaraz za nimi uplasowała się marka Victoria Vynn, która uzyskała punktów 31,5/35. Ostatnie miejsce na podium, czyli miejsce trzecie zajmują ex aequo hybrydy Semilac , Cosmetics Zone oraz Nails Company z liczbą punktów 30,5. Tuż za podium, zajmując 4 miejsce znalazły się tanie, chińskie hybrydy Bling, które uzbierały punktów 27. Znacznie poniżej hybryda Neonail z liczbą punktów 25 (ocena tylko na podstawie jednej posiadanej przeze mnie hybrydy Glitter Galaxy) oraz ostatnie miejsce hybrydy Chiodo Pro, które naraziły moją płytkę na osłabienie, mające punktów 24,5.
Znacie wszystkie z powyższych hybryd? Których używacie? Macie swoje ulubione lub takie, które chciałybyście wypróbować?