wtorek, 6 stycznia 2015

Christmas Cookie- zapach moich Świąt

Cześć! Recenzja wosku Christmas Cookie miała pojawić się w Święta, żeby było klimatycznie, ale niestety nie udało mi się jej napisać z powodu przygotowań świątecznych. Mimo wszystko, myślę, że warto o tym wosku wspomnieć, bo bardzo fajnie wypełniał mi chwile odpoczynku.


 Jeżeli są tu fanatycy wanilii to ten wosk z pewnością przypadnie Wam do gustu i uzależni Was tak samo jak mnie. Kupiłam go z okazji zbliżających się Świąt i nie żałuję. Zapach jest boski, dobrze wyczuwalny w powietrzu przez długi czas- mimo, że do kominka ukruszyłam niewiele wosku. 



Zapach jest słodki, ale nie mdlący czy duszący- jest świetnie skomponowany. Dominująca nuta zapachowa to oczywiście wanilia, w tle wyczuwalne masełko i lukier. Woń jest bardzo domowa. Podczas odpalenia czuję jakby za moimi plecami, ktoś przyrządzał coś słodkiego. Wosk bardzo przypomina mi Snowflake Cookie, który również bardzo lubię. Odpadam go często i mimo, że już jest po Świętach, umila mi wiele codziennych wieczorów. Zapach ten możecie kupić na Goodies.pl

Jaki zapach ostatnio najczęściej gościł w Waszych domach?

Czytaj dalej

niedziela, 4 stycznia 2015

Relaksujące algi pod prysznic Bingospa


Hej! Dziś o kolejnym przyjemniaczku od BingoSpa, mianowicie o relaksujących algach pod prysznic. Z każdym nowym produktem przekonuję się, że i niedrogie kosmetyki mogą być świetne.

Informacje od producenta:
Relaksujące kremowe algi BingoSpa pod prysznic w formule żelu o relaksującym zapachu wanilii. Algi dostarczają skórze mnóstwa odżywczych substancji i minerałów: witaminy grupy B, witamina C chroniąca przed wolnymi rodnikami, aminokwasy zapewniające skórze właściwe nawilżenie i wiele innych, z których Twoja skóra będzie zadowolona. Kremowa piana BingoSpa zostawi na Twojej skórze uczucie świeżości i relaksu, a Ty będziesz się cieszyć dobrym samopoczuciem do następnej kąpieli.

Cena: 5,50 zł (obecnie w promocji za 3,90 zł)
Pojemność: 300 ml

Moja opinia:
 Żel zamknięty jest w podłużnym, przezroczystym opakowaniu, co umożliwia nam kontrolowanie zużycia. Grafika jest tu bogatsza niż na większości opakowań- podoba mi się. Zamknięcie za to nie bardzo. Jest to aluminiowa zakrętka. Nie mam problemów z zamykaniem czy otwieraniem, ale wydaje mi się, że pompka albo po prostu "dzióbek" wyglądałby ładniej i byłby bardziej praktyczny.
Na buteleczce przewiązana jest żółta wstążeczka, jakby z rafii, która pasuje do całości opakowania i nadaje mu ładniejszego wyglądu. Szkoda, że nie wszystkie opakowania produktów BingoSpa są tak przewiązane, bo naprawdę wygląda to uroczo. Konsystencja jest żółta/waniliowa - jak kto woli, kremowa i dość rzadka, jednak nie przelewa się przez palce. Dobrze się pieni. Wydajność oceniam na średnią- mogłoby być lepiej.
Zapach jest świetny. Nie jest to typowa, przesłodzona wanilia, a dobrze wyważony zapach, który na pewno szybko nam się nie znudzi. Żel dobrze oczyszcza, nie podrażnia i nie wywołuje pieczenia czy swędzenia. Nie wysusza skóry, ale i nie nawilża jej. Można się przy nim zrelaksować- pisze producent, a ja potwierdzam. W składzie ma sls- mi on jednak nie przeszkadza. DLa zainteresowanych podaję cały skład:
Cena jest śmiesznie niska. Rzadko można dostać fajny żel w takiej pojemności za niecałe 4 zł. Jeżeli zdecyduję się na zakupy, na pewno kupię zapas tego żelu, bo bardzo mi się spodobał.

A Wy jaki produkt BingoSpa, o ile znacie jakieś, lubicie najbardziej?


* * *

 Wczoraj wybiła długo wyczekiwana przeze mnie liczba 1000 obserwatorów! Dziękuję za każdą obserwację Misiaki :* Dodatkowo załapała się równa liczba wyświetleń :D



Czytaj dalej

sobota, 3 stycznia 2015

Rimmel by Rita Ora - 703 White hot love


Cześć! Zdobienia paznokci pokazuję tu dość często, czego nie mogę powiedzieć o samych recenzjach lakierów, których do tych stylizacji paznokci używam. Pora to zmienić. Zatem dziś chciałabym napisać kilka słów na temat lakieru Rimmel by Rita Ora 703 White Hot Love, który kupiłam już jakiś czas temu.

Informacje od producenta:
W kolekcji znajdziesz aż 9 cool odcieni, które specjalnie dla dziewczyn Rimmel wybrała Rita Ora. Unikalna, szybkoschnąca formuła wzmacnia paznokcie, a szeroki i płaski pędzelek Xpress Flat Brush ułatwia aplikację, idealnie kryjąc paznokcie już za pierwszym pociągnięciem. Nowa kolekcja lakierów 60 seconds by Rita Ora – tak bardzo hot, że aż cool!


Pojemność: 8 ml
Cena: 12 zł

Moja opinia:
 Bardzo lubię lakiery Rimmel 60 seconds, więc nabyłam kilka sztuk z serii, którą wybrała Rita Ora. W swojej kolekcji mam 4 kolory: Don't be shy, Pillow talk, Let's get nude i powyższy White hot love. Ze wszystkich jestem zadowolona i nie żałuję, że je kupiłam. Lakier nr 703 jest śnieżnobiały (choć na zdjęciach wyszedł na szary) i pasuje praktycznie do wszystkich kolorów. Szybko schnie, nie smuży i nie bąbelkuje. Dwie warstwy wystarczają do ładnego pokrycia płytki. 


Pędzelek jest fajnie wyprofilowany, jest zaokrąglony, co ułatwia malowanie paznokci przy skórkach. Konsystencja odpowiednia, nie zalewa skórek. Nałożony na  odżywkę i przykryty top coat'em trzyma się na moich paznokciach nawet 7-8 dni. Obecnie mam go już 4 dzień i żadnego odprysku- jedynie minimalne przetarcia na końcówkach.

A teraz dwie stylizacje z użyciem tego lakieru:




 Znacie lakiery z tej serii? Jaki kolor macie w zbiorach?


Czytaj dalej

piątek, 2 stycznia 2015

Jedwabne mleczko do mycia twarzy i szyi oraz jedwabny żel do higieny intymnej - BingoSpa

Gośćmi dzisiejszego wpisu będą jedwab do mycia twarzy i szyi oraz jedwabny żel do higieny intymnej marki BingoSpa. Postanowiłam zrecenzować je razem, bo są bardzo do siebie zbliżone.



Oba produkty zamknięte są w niemalże identycznych opakowaniach, które różni od siebie jedynie dolny napis, tj.: face&neck cleanser (do twarzy i szyi) oraz femine geltle wash (do higieny intymnej). Opakowania wyposażone są w pompkę co ułatwia ich wydobywanie i sprawia, że korzystanie jest bardziej higieniczne. Osobiście bardzo lubię takie rozwiązanie. Pompka nie zacina się, dozuje odpowiednią ilość produktu. Jest możliwość zablokowania "dzióbków", co bardzo przydatne jest w podróży. Rozlane kosmetyki w kosmetyczce zalewające całą zawartość to nic fajnego.

 Grafika jest maksymalnie minimalistyczna ;) Występują na niej jedynie napisy. Wygląda to bardzo estetycznie i dobrze prezentuje się wśród innych łazienkowych kosmetyków. Jednak chciałabym, aby poszczególny produkt z danej linii miał jakąś charakterystyczną cechę na opakowaniu, co łatwiej pozwalałoby nam na odróżnienie ich od siebie. Butelki są przezroczyste, więc z łatwością kontrolujemy zużycie. Konsystencja jest kremowa, różowa i dość rzadka. Jest wydajna i dobrze się pieni- w obu przypadkach taka sama.


 Zarówno mleczko jak i żel łagodzą występujące podrażnienia. Obecnie borykam się z alergią na twarzy. Mycie jej tym mleczkiem nie wywołuje dodatkowych podrażnień czy zaczerwienień. Skóra twarzy jest po nim lekko napięta, ale wydaje mi się, że to te miejsca uczulone są nieco przesuszone. Stosuję po wcześniejszym demakijażu i w połączeniu z wcześniej użytym płynem micelarnym, skóra jest oczyszczona idealnie. Żel do higieny intymnej również dobrze wypadł w mojej ocenie. Daje uczucie odświeżenia na dość długi, zadowalający mnie czas. Nie podrażnia i nie powoduje swędzenia czy pieczenia. Produkty mają w składzie sls, więc nie wszyscy z tego powodu będą zadowoleni. Dodaję składy:


Produkty można kupić w dobrej cenie, myślę, że na każdy portfel- szczególnie w promocji. Zapach tej linii z pewnością większości przypadnie do gustu. Ze swojej strony: POLECAM! Wcześniej miałam jedwabne mydełko i również spisało się u mnie dobrze, dlatego mam w planach przetestowanie całej serii jedwabnej.

Znacie te produkty?
Czytaj dalej

wtorek, 30 grudnia 2014

Blaszka do stampelków m08 - BornPrettyStore

Standardowy, coroczny tekst i na moim blogu musi zawitać, więc... Święta, Święta i po Świętach ;) Moje troszkę mi się przedłużyły. Nie było mnie w domu, dlatego też notki nie pojawiały się przez ten czas. Teraz powracam z naładowanymi akumulatorkami!

Dziś chciałam pokazać Wam jedną z paletek jakie mam dzięki BornPrettyStore, a mowa o jednej z dwunastu paletek, m08.


Jest to jedna z moich ulubionych blaszek, ponieważ praktycznie każdy wzorek wykorzystałam. Zawsze robiłam to w pośpiechu i niestety nie każde też mi z tego względu wychodziły, dlatego fotkę mam tylko jedną, dzisiejszą.


Wzorek ten jest bardzo ładny i efektowny. Fajnie wygląda zarówno z boku, jak i na środku paznokcia. Robi się go prosto, ponieważ nie jest wąski i lakier dobrze się w tym wzorku rozprowadza. Do malunku użyłam lakieru Mariza- be chic - Lapis i biały Rimmel by Rita Ora 703 White Hot Love  !


Jakie pazurki planujecie na jutrzejszą zabawę sylwestrową? Ja zastanawiam się nad jakimś holograficznym lakierem :D

Czytaj dalej