Hej :*
Dzisiejszy artykuł będzie o poparzeniach słonecznych. Każdy wie, że być ładnie opalonym, to fajna sprawa, jednak nie należy z tym przesadzać. Dzisiejszy post mam nadzieję pomoże niektórym poszkodowanym i ulży w cierpieniu, jakie z pewnością przyniosą poparzenia słoneczne. Pogoda na razie nie wskazuje aby miały jakieś wystąpić, bo ciągle pada i jest zimno, ale... Mam nadzieję, że to się zmieni (oczywiście tylko w kwestii pogody!)

Skutki nadmiernego opalania się:
- promieniowanie niszczy włókna kolagenowe, zmniejsza tym samym elastyczność naszej skóry,
-
promienie UVA wnikają głębiej, do skóry właściwej i powodują
niekontrolowane modyfikacje w naskórku,
- przyśpiesza pojawienie się zmarszczek i pogłębia istniejące,
-
na całym ciele (głównie na twarzy, dłoniach i dekolcie) pojawiają się
trwałe przebarwienia i plamy posłoneczne,
- pojawiają się wciąż nowe pieprzyki,
- na końcu tej listy są oczywiście nowotwory, w tym czerniak złośliwy.

Oparzenia słoneczne, to nic innego jak uraz naszej tkanki spowodowany nadmierna ekspozycja naszego ciała na promienie słoneczne. W skutkach mogą być tragiczne, gdyż mogą być przyczyną nowotworu skóry.
Jakie są objawy poparzenia słonecznego?
Charakterystyczne są zaczerwienienia, ciepłota skóry, dreszcze o różnym stopniu nasilenia i ogólne osłabienie.
W chwili cierpienia, kto myśli o tym, by iść gdziekolwiek, kupić coś, co ulży mu w cierpieniu. W tym przypadku szybka reakcja będzie najlepsza, więc można sobie pomóc bez wychodzenia z domu. Przedstawiam:
Domowe sposoby na poparzenia słoneczne:
1. Prysznic (ale nie zimny!)

Zimna woda obniża temperaturę naszego ciała, dzięki czemu działa przeciwbólowo. Jednak w kontakcie z naszą rozpaloną do czerwoności skórą może wywołać szok termiczny. Woda, którą opłukujemy nasze ciało powinna być początkowo letnia. Dopiero po paru minutach można zacząć stopniowo obniżać jej temperaturę. Aby prysznic przyniósł pożądaną ulgę, musi trwać około 10-15 minut.
2. Zsiadłe mleko, kefir, maślanka

Podczas opalania, kwaśny odczyn pH naszej skóry zostaje uszkodzony. Odczyn ten zapewnia nam odpowiednie nawilżenie oraz ochronę przed mikroorganizmami. Promienie słoneczne naruszają naszą skórę. Zsiadłe mleko, maślanka czy kefir pomagają odzyskać prawidłowe pH skóry. Dodatkowo produkty te zawierają liczne białka oraz witaminy, które pomogą w regeneracji naskórka.
3. Sok z aloesu

Sok z aloesu, podobnie jak produkty mleczne, pomoże przywrócić skórze kwaśny odczyn pH. Zawiera on enzymy przyśpieszające gojenie, saponiny o działaniu ściągającym oraz aloektynę, która działa przeciwzapalnie.
4. Ziemniaki

Sok ze świeżych ziemniaków zawiera substancję o zbliżonym działaniu do atropiny. Dzięki takim właściwościom łagodzi ból i zapobiega powstawaniu pęcherzy. Na ciało można nanieść to w wielu postaciach, np. pokroić w plasterki i przyłożyć do skóry, zmielonych oraz nawet obierków. Krochmal zawarty w ziemniakach, chroni skórę przed podrażnieniami. Pochodną może tu być mąka ziemniaczana wymieszana z wodą.
5. Okłady z plasterków świeżego ogórka

Ogórek jest bogaty w witaminę c i antyoksydanty, które znakomicie chronią i odżywiają naszą skórę. Połóż plasterki na zmienione chorobowo miejsca i pozostaw na 30 minut. Ten sposób sprawdzi się szczególnie na twarzy. Pamiętam jak moja mama zawsze chodziła z obierką ogórka na nosie hehe ;p
Aby zapobiec niechcianym poparzeniom, warto zainwestować w odpowiednią ochronę naszej skóry i uzbroić się w dobre produkty do opalania z odpowiednimi filtrami. Przykładowe kosmetyki:
1. Garnier Ambre Solaire Light & Silky mleczko do opalania SPF 30
![]() |
>KLIK< |
2. Piz Buin Radiant Face krem do twarzy
![]() |
>KLIK< |
3. La Roche-Posay Anthelios XL krem ochronny do skóry wrażliwej ze skłonnością do przebarwień
![]() |
>KLIK< |
4. La Roche-Posay Anthelios XL odżywczy olejek SPF 50+
![]() |
>KLIK< |
5. Garnier Ambre Solaire Resisto Kids ochronny spray dla dzieci SPF 50
![]() |
>KLIK< |
Mam nadzieję, że domowe sposoby przedstawione wyżej ukoją czyjąś poparzoną skórę. Myślę, że Warto to przeczytać, bo mimo, że w danej chwili może nas to nie dotyczyć, to kiedyś z pewnością się przyda, jak nie nam, to komuś z naszego najbliższego otoczenia.
Czy zdarzyło się komuś z Was ulec poparzeniu słonecznemu? Jak sobie z nim poradziliście?