piątek, 9 czerwca 2017

Tisane - balsamy do ust oraz balsam do paznokci 2x5 - słoiczki

Cześć. Balsamy do ust Tisane w słoiczku, to już produkty kultowe. Mimo swojej niepozorności skradają serca niejednej kobiecie. Kto by przypuszczał, że w takich małych słoiczkach kryje się tyle świetnych właściwości? Z marką zetknęłam się po raz pierwszy dawno temu. Kiedy moje usta wolały o pomstę do nieba, otworzyłam swoją szufladę z próbkami i wynalazłam 5 próbek balsamu Tisane (czerwonego). Przystąpiłam do testowania i już wtedy bardzo polubiłam się z tym produktem. Wiele razy chciałam, ale nigdy jakoś nie składało się do zakupu pełnowymiarowego produktu. W końcu go mam, a nawet w powiększonym zestawie, w towarzystwie balsamiku dla dzieci i do paznokci. Wszystkie trzy produkty pochodzą ze sklepu Herba Studio, do którego serdecznie Was zapraszam!


Może zacznę od wyglądu i pozostałych cech wspólnych. Wszystkie balsamy zamknięte są w małych, sześciennych kartonikach. W środku, na delikatnym podwyższeniu znajduje się otwór, w którym wsadzony jest balsam. Sprawia to, że są one bardziej stabilne i nie "latają" po całym opakowaniu. Wszystkie słoiczki są plastikowe i tej samej wielkości. W środku zabezpieczone ochronnym sreberkiem, co z wiadomych względów jest dużym plusem. Opakowanie nie jest zbyt przychylne dla posiadaczek długich paznokci, ponieważ wraz z ubywaniem balsamu, coraz ciężej wyciągać resztę. Fajne jest to, że balsamiki są uniwersalne. Można je stosować też na inne suche i szorstkie miejsce jak np. łokcie. Mają tłustą konsystencję. To tyle, jeżeli chodzi o wspólne cechy, teraz prezentacja indywidualna.


Tisane nie bez powodu jest zdobywcą wielu nagród konsumenckich, takich jak: Kosmetyk Wszechczasów Wizaż 2010, Złoty Otis 2008 oraz Malwa 2000. Zjednał sobie sympatię bardzo wielu kobiet, w tym także moją. Już kilka próbek zdziałało cuda z moimi ustami, a kiedy zużyję słoiczek do końca, będę miała najpiękniejsze usta na świecie. Balsam świetnie wygładza szorstkie i spierzchnięte usta, problem odstających skórek znika w mig. Często smaruję go pod szminkę. Dobrze nawilża i jest ochroną przed mrozem, wiatrem, deszczem czy słońcem. Uwielbiam jego zapach. Jest słodki i taki przyjemny dla nosa. Składnikami aktywnymi są ekstrakty ziołowe, miód, witamina E, olej z oliwek, olej rycynowy, wosk pszczeli.


W posiadaniu mam też balsamik dla dzieci Tisane. Jego opakowanie jest świetne, kolorowe i bryka na nim wesoła małpka. Niewątpliwie będzie to stanowiło zachętę do używania dla dzieci. Przeznaczony jest dla dzieciaczków, które ukończyły pierwszy rok życia. Niestety nie mam w swoim najbliższym otoczeniu kogoś, komu mogłabym przekazać ten balsam, więc musiałam go wypróbować również na sobie. Zapach ma mniej ładny niż poprzednik. Czuję w nim mieszankę miodu z czymś bliżej mi nieznanym. Usta podobnie jak w przypadku czerwonej wersji Tisane są ładnie nawilżone, zadbane, bez odstających skórek. Wersja dla dzieci dodatkowo przeciwdziała stanom zapalnym. Teraz bardzo ważna informacja. W balsamiku nie ma: parafiny, silikonów, parabenów, sztucznych aromatów, barwników, pochodnych PEG i alkoholu, co bardzo się chwali.


Ostatnim przyjemniaczkiem jest balsamik 2x5 do paznokci. Odkąd noszę hybrydy, tj. od października, to nie używam już żadnych odżywek i wspomagaczy do paznokci poza oliwkami, ponieważ zaraz po zdjęciu starych hybryd wykonuję nowy manicure. Powyższy kosmetyk przetestowałam na swoje skórki, bo zdaniem producenta, balsam ten ma za zadanie je wygładzić, czyli coś idealnego dla mnie. Od zawsze borykam się z suchymi jak wióry skórkami, które nie prezentują się zbyt ładnie i estetycznie. Pokładałam w tym produkcie duże nadzieje, ponieważ wierzyłam, że dzięki swojej tłustej konsystencji dobrze je nawilży i tak się stało. Wcierałam go codziennie wieczorem i przyniosło to pożądany efekt. Skórki nadal są, ale przez to, że mam je bardziej nawilżone, to są zdecydowanie mniej widoczne i to mi się podoba. Konsystencja jest bardzo zbita. Zapach przypomina mi krem Nivea, bardzo przyjemna woń. Ogólnie produkt zalecany jest do paznokci, które są giętkie, łamliwe, rozdwajające się, wysuszone, matowe. Składniki aktywne jakie się w nim znajdują to: wosk pszczeli, ekstrakt z kopru, skrzypu i ostropestu, olej rycynowy, oliwa z oliwek, penatenol, aminokwasy, keratyna, witamina C, witamina E, beta-karoten, czyli same wspaniałości.  Z używania wszystkich trzech balsamów jestem bardzo zadowolona. Wpłynęły one pozytywnie na pielęgnację moich ust oraz skórek. Kiedy zrobię sobie przerwę w hybrydach, na pewno przetestuję jeszcze raz balsam 2x5 także na płytkę paznokcia.

Znacie balsamy Tisane i 2x5? Co o nich sądzicie?

Wczoraj i w poniedziałek dostałam zapytania odnośnie książki Jojo Moyes Zanim się pojawiłeś i jej drugiej części (której jeszcze nie recenzowałam) Kiedy odszedłeś. Cieszę się, że post z recenzją przypadł Wam do gustu. W jednym z maili pojawiło się pytanie, gdzie kupić te książki. W zasadzie, to można kupić je wszędzie, ale na stronie tezeusz.pl znajdziecie je w bardzo korzystnych cenach. Tezeusz to internetowy antykwariat - kupicie więc tam książki zarówno nowe, jak i używane. Myślę, ze każdy znajdzie tam coś dla siebie i swojego portfela.
 

37 komentarzy

  1. Balsamik jest śliczny :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Tisane uwielbiam :) balsam z małpką mam w zapasach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze żadnego z nich nie miałam okazji używać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią przetestowała bym ten do paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy12:17:00

    Pięknie się prezentują te balsamiki. :-) Z przyjemnością bym je wrzuciła do swojej torebki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajne balsamiki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj przydałyby mi się takie balsamiki, szczególnie ten do paznokci!

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja nigdy ich nie miałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa byłam tego balsamu 2x5 :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oryginalny Tisane miałam kilka lat temu w pomadce, tego jeszcze nie miałam :D ale kupię, bo moje usta ciągle potrzebują dobrego nawilżenia i natłuszczenia :D
    a ten dla dzieci właśnie wykańczam, bo mój ukochany Chrześniak nie chciał nawet się tym dotknąć, to sama zużyłam ;D
    najlepszy ever!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam Tisane w sztyfcie i w ogóle nie ma porównania do tego w słoiczku. Słoiczek wymiata :D

      Usuń
  11. przydałby mi się ten balsam do skórek i paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi się wygląd tego dla dzieci, miałam tisane w słoiczku, ale raczej nie kupię go ponownie - nie ciągnie mnie do ponownego zakupu

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę wypróbować,słyszałam już co nieco o balsamie do ust z tej firmy;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam wazeline z biedronki :d (oczywiście czekoladową ;d ), ale widze, że to dla dzieci musze wypróbowac bo synek ma po mamie suche usta :/ a z małpką to może i chętnie posmaruje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten dla dzieci powinni w sztyfcie zrobić, bo jak wiadomo róznie z maluchami...

    OdpowiedzUsuń
  16. Niczego nie stosowałam, ale chętnie wypróbowałabym te produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam okazji wypróbować żadnego z nich

    OdpowiedzUsuń
  18. uwielbiam tisane do ust, a ten do paznokci muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie siedzę, czytam Twój post i smaruje usta Tisane w sztyfcie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę sobie kupić w końcu balsam do skórek, mam strasznie kłopotliwe,może mi pomoże :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy19:50:00

    Mam zamiar przetestować balsam 2x5 :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Balsamiki do ust są świetne. Obecnie kończę balsamik do ust dla dzieci. Wiedziałem je w Naturze, więc na pewno kupię kolejne opakowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja do skórek często używam mocno skoncentrowanego kremu do stóp, czy właśnie Nivea - tak solidnie tłuste kosmetyki pielęgnacyjne idealnie dbają o moje paznokcie i skórę wokół nich :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tisane w podstawowej wersji znam od paru lat i bardzo lubię :) O tym dla dzieci już Ci pisałam, a ten do skórek bym chętnie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam jeszcze nigdy żadnego z nich :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie miałam jeszcze nic z Tisane, do ust preferuję Carmexy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. nie miałam jeszcze tych balsamików, fajna jest ta wersja dla dzieci :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. kupię sobie na pewno tisane do ust

    OdpowiedzUsuń
  29. uwielbiam tisane, szczególnie balsam do ust wersja klasyczna skradła moje serce

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak to się stało, że nie mam jeszcze żadnego z nich? :>

    OdpowiedzUsuń
  31. W sumie do paznokci mogłabym wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Strasznie dużo dobrego słyszałam o tych kosmetykach, a ja jeszcze ichnie testowałam :P

    OdpowiedzUsuń
  33. Tisane do ust uwielbiam, najbardziej zieloną wersję

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...