Od października produktami, które testuję najchętniej stały się lakiery hybrydowe. Od zawsze lubiłam malować paznokcie, a teraz, kiedy danym manicure mogę cieszyć się przez kilka tygodni, staram się jak najlepiej wyposażyć swój kuferek, by mieć w nim produkty, których jestem pewna i które wiem, że są dobre. Testowałam już wiele marek, jedne zrobiły na mnie dobre wrażenie, inne niekoniecznie. Przyszła więc pora na wypróbowanie kolejnych hybrydowych nowości, mianowicie lakierów Victoria Vynn. Dowiedziałam się o tej firmie przeglądając Facebook'ową ścianę i bardzo mnie zaciekawiły. Cieszę się, że mogę je wypróbować.
Może zanim przejdę do wyrażanie swojej opinii, opartej póki co na pierwszym wrażeniu, napiszę kilka słów odnośnie marki Victoria Vynn. Jest to amerykańska marka topowych produktów dedykowana stylistom paznokci. Nowoczesne, trendowe formuły dają nieograniczone możliwości
dekoracji, tworzenia stylizacji i zdobień, pracy z produktem w salonie.
Tworząc kolekcje do stylizacji i pielęgnacji paznokci firma czerpie z
najnowszych trendów stolicy światowego desingu i mody NYC. Zachęcam Was do zaglądania na stronę internetową, Facebooka oraz Instagrama marki, ponieważ organizowane są tam różnego rodzaju konkursy, dzięki którym każdy ma szansę wypróbować te lakiery. Linia lakierów hybrydowych, które wybrałam, tj. Gel Polish Victoria Vynn są światłoutwardzalnym systemem do stylizacji paznokci o właściwościach soak off.
Specjalnie opracowana żelowo-lakierowa konsystencja zapewnia doskonałą
wydajność i aplikację dzięki czemu wykonanie manicure jest szybkie i
łatwe. Nie kurczy się i nie odpryskuje. Płaski pędzelek i
samopoziomująca formuła ułatwia precyzyjną nakładanie produktów.
Utwardzany w różnych typach lamp: UV, LED oraz CCFL. Czas utwardzania
każdej warstwy: lampa LED – 30-40 sekund /lampa UV – 2 minuty. Gel
Polish zachwyca kolorem, ekstremalnie wysokim połyskiem oraz trwałością
stylizacji do 3 tygodni.
Teraz czas na moje przemyślenia. Zacznę może od aspektu wizualnego. Lakiery są dość duże, ich pojemność to 8 ml. Są czarne, stylowe i ciekawie wyprofilowane. Na zakrętkach widoczne są kolory lakierów zarówno jeżeli chodzi o numer, nazwę i sam kolor. Napisy te są zarówno na górze nakrętki jak i dookoła niej, co z pewnością ułatwi szukanie odpowiedniego koloru w "tłumie" innych hybryd. Pędzelek jest dość duży, płaski i dobrze mi się nim manewrowało. Konsystencja lakierów nie jest ani rzadka, ani gęsta - powiedziałabym w sam raz. Bardzo dobrze rozprowadzała się po wzorniku, pokrywając jednolicie paznokieć. W zestawie poza lakierami znalazłam także bazę, top oraz tape bond (środek stosowany pod bazę, który sprawia, że lakier ma lepszą przyczepność. Jest to coś a'la primer).
Paleta kolorów Victoria Vynn jest naprawdę ogromna, bo liczy ponad 100 kolorów. Z całej setki zdecydowałam się na pięć odcieni i muszę przyznać, że wybierałam je ok. godziny. Ciężko było mi zdecydować się na konkretny numerek, kiedy dookoła było tyle pięknych barw. Moja kolekcja hybrydowa ma w swojej kolekcji mało neonów, więc skusiłam się na 2 dodatkowe i jestem nimi zauroczona. Każdej hybrydce zrobiłam oddzielne zdjęcie, by lepiej zaprezentować Wam kolory.
055 Silver Cristal - piękne sreberko. Lakier, która ma zatopione w sobie multum srebrnych drobinek. Przypomina mi bardzo lakier Semilac 144, który chciałam sobie kupić, ale już nie muszę, bo ten jest idealny!
057 Neon Yellow - piękny neon, który mogłabym porównać do żółtego zakreślacza. Pierwsze zdjęcie całkiem inaczej go przedstawia, drugie, bardziej ciemne nieco lepiej ukazuje jego "żarówiastość". 057 to kolejny odcień, który od dawna chciałam mieć w swojej kolekcji.
058 Totally Green - drugi, zielon neon. Też porównałabym go do zakreślacza. Kiedy utwardzałam patyczki wzornika w lampie, kolory były po prostu nieziemskie! Nie mogę się doczekać, kiedy zrobię sobie paznokcie z ich udziałem.
074 Holiday Sea - mój kolejny wybór okazał się czwartym z kolei strzałem w dziesiątkę! Nie mam jeszcze takiego odcienia niebieskości, więc cieszę się, że zdecydowałam się akurat na 074. Kolor jest piękny, głęboki, dość intensywny - kojarzy mi się z niebem.
Ostatnim kolorem jest 083 Berry Perfection - jest to bardzo zgaszony fiolet. Spodziewałam się troszkę innego koloru, ale ten, który mam bardzo mi się podoba, z tym, że pewnie będzie bardziej odpowiedni na sezon jesienny.
Mam nadzieję, że lakiery spiszą się na moich paznokciach równie dobrze, jak zrobiły na mnie pierwsze wrażenie. Dla mnie najważniejsze w manicure hybrydowym jest trwałość oraz to, by lakier dobrze się ściągał, bo chyba nie ma nic gorszego niż mozolne ściąganie lakieru. Sam proces i tak jest długi, więc fajnie byłoby, gdyby chociaż usuwanie przebiegło szybko.
Znacie lakiery Victoria Vynn? Jak podobają się Wam moje kolory?
Ten niebieski mój faworyt <3 i srebrny *.*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te kolory :)
OdpowiedzUsuńfajne kolory, szczególnie ten neonowy żółty przy opalonej skórze będzie wyglądał obłędnie. nie miałąm jeszcze tych hybryd
OdpowiedzUsuńZakochałam się w kolorystyce :) Piękne odcienie
OdpowiedzUsuńJak tylko otworzyłam paczuszkę od razu wiedziałam, że będzie LOVE <3
UsuńPiękne kolorki. Idealne na lato :-)
OdpowiedzUsuńTen żółty jest boski ! Chyba sobie taki zrobię następnym razem bo mam podobny ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na post : http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/05/jak-u-mnie-sprawdziy-sie-produkty.html
Buziaki ;)
Nie znam ich. O74 super :)
OdpowiedzUsuńBoskie kolory wybrałaś! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :D
UsuńNie znam, piękne kolorki muszę zainteresować w lakiery i zestaw do hybryd ale jeszcze muszę poczekać :-)
OdpowiedzUsuńOdcienie są bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńKolory nie moje, ale bardzo mnie zaciekawiłaś tą marką. W końcu ktoś pokazał coś innego, a nie w kółko te same firmy :)
OdpowiedzUsuńA jakie są Twoje kolory? :) Ja w sumie nie mam ulubionych :D
UsuńDla mnie 83 odcień idealny ;)
OdpowiedzUsuńNiebieski jest wowow
OdpowiedzUsuńbioollife.blogspot.com
cudowne! chętnie bym wypróbowała :) neonów też mi brakuje :D ale w sumie bardziej pasteli :)
OdpowiedzUsuńNa letnie szaleństwa świetne kolory :)
OdpowiedzUsuńhttp://domatores.blogspot.com/
och no cudne kolory!
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale kolory piękne wybrałaś ;)
OdpowiedzUsuńuu jakie piękne kolory ;D
OdpowiedzUsuńMAM VV U SIEBIE OD MIESIACA JESTEM ZACHWYCONA KLIENTKI TAKZE CUDOWNIE SIE NAKLADA I TEN POLYSK CUUUUUDNY
OdpowiedzUsuńJestem całkowicie do tyłu jeśli chodzi o lakiery hybrydowe, znam tylko Indigo i Semilaca :)
OdpowiedzUsuńA czy ktoś już sciągał? Ja miałam raz i poza miejscami gdzie lakiery zaczęły juz same odpryskiwać, większość musiałam spiłować jak żel:( a takie nieudolne ściąganie już może narobić szkody. Podobne opinie słyszałam od innych, wiec moze macie na to jskiś patent? Ale co do samych lakierów to trzeba im przyznać, ze kolory nie smużą, większość ma fajną pigmentację i cudownie się je nakłada .
OdpowiedzUsuńNeonki z Victorii są genialne malowałam wszystkimi. Co najważniejsze kryją na dwie warstwy a to bardzo rzadko spotykana cecha. Moimi faworytami w gamie są kolory 61, 62 i 74.
OdpowiedzUsuń057 na wakacje:)
OdpowiedzUsuń074 i 083 najbardziej mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNAwet nie wiedziałam, że jest aż tyle firm hybryd :) Ciągle dowiaduję się czegoś nowego :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładne te kolorki, ale nie testowałam ich jeszcze, na razie zaczęłam przygodę z hybrydami od em nail, testowałam już te 3w1 easy a teraz kupiłam cały zestawik do hybryd z lampą. wychodzi pięknie a nei ma przy tym dużo pracy ;)
OdpowiedzUsuńA czy wspolgraja z topem i bazą z Semilac lub Indigo?
OdpowiedzUsuńA czy wspolgraja z topem i bazą z Semilac lub Indigo?
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie próbowałam. Pozbyłam się baz Semilac, z koli Indigo nie miałam. Współgrają na pewno z neonail :)
UsuńZrezygnowałam z semilaca, i teraz kolorki z victoria vynn https://abant.pl/Victoria-vynn
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper post :) używam lakierów tej firmy od pewnego czasu i jestem zachwycona :) są wytrzymałe a baza kolorów ogromna :D
OdpowiedzUsuńŁadne kolory :D srebrny jest śliczny, uwielbiam tego typu efekty na paznokciach, choć ostatnio postanowiłam przetestować zamiast zwykłego brokatowego lakieru, efekt lustra na paznokciach semilacowym semi flashem i muszę przyznać, że wyszło genialnie, polecam :)
OdpowiedzUsuń