piątek, 11 listopada 2016

Shinybox - Think Pink październik 2016 - minirecenzje

Przyszła pora na to, by podzielić się z Wami opinią na temat październikowego Shinyboxa Think Pink. Zazwyczaj mini recenzję robię szybciej, ale w tym pudełku było tyle produktów, że troszkę czasu zajęło mi, by je wszystkie przetestować. Ale udało się, dlatego czym prędzej zabieram się do pisania.


#1 EVREE - TOTAL NUTRITION ODŻYWCZY KREM DO RĄK - kosmetyki tej marki spisują się u mnie zawsze dobrze, dlatego nie wątpiłam w swoje zadowolenie po przetestowaniu tego kremu do rąk, tym bardziej, że już wcześniej miałam z nim styczność. Największa zaletą tego kremu jest dla mnie jego cudowny zapach. Jest taki kwiatowy, słodki - bardzo wpisuje się w mój gust i długo utrzymuje się na dłoniach. Konsystencja równie przyjemna, dobrze się rozsmarowuje i nie pozostawia żadnej lepkiej warstewki, co lubię. Cena: 9,49 zł / 100 ml.

#2 FA - MAGIC OIL PINK JASMIN - ŻEL POD PRYSZNIC - zawsze lubiłam żele Fa, szczególnie wersje różowe. Nigdy nie rozczarowałam się na ich zapachu, który zawsze mnie urzeka. Konsystencja żelu jest gęsta i jest on bardzo wydajny. Pieni się mega mocno na gąbce czy myjce. Ciało pozostawia świetnie oczyszczone i ładnie pachnące. Dodatkowo ma piękne opakowanie, a dokładniej mówiąc nalepke, która od środka pięknie mieli się multikolorowymi kółeczkami. Świetny efekt. Czego chcieć więcej. Cena: 8 zł / 250 ml. 


#3 SILCARE - MLECZNA MGIEŁKA DO CIAŁA - jest to dla mnie jedno z większych zaskoczeń tego pudełka. Mgiełka z wyglądu taka niepozorna, ma naprawdę fajne właściwości. Ciekawe opakowanie dobrze rozpyla mgiełkę. Nie bez powodu nazywa jest mleczną, bo taki też ma kolor, który idealnie widać na skórze. Zapach ciekawy, mi kojarzy się z aloesem, ale producent opisuje to zupełnie inaczej. Jako mieszankę egzotycznych owoców i przypraw. Skóra po jego używaniu jest faktycznie nawilżona, a sam produkt bardzo wydajny i starczy na wiele użyć. Cena: 10,99 zł / 200 ml. 

#4 BLANX - WHITE SHOCK NATYCHMIASTOWA BIEL - miałam już tę pastę w opakowaniu pełnowymiarowym i niestety nie przyniosła pożądanych rezultatów. Żadnego super wybielenia nie dostrzegłam - może jakieś delikatne. Opakowanie, które dostałam przyda się do wyjazdowej kosmetyczki. Produkt 15 ml, cena: 21,99 zł / 50 ml.  

#5 RADICAL - SZAMPON PRZECIW WYPADANIU WŁOSÓW - moje włosy wypadają na potęgę i wcale mi się to nie podoba. Z marką często spotykam się w aptekach. Po wypróbowaniu tak małej próbki ciężko stwierdzić czy szampon poradził sobie z wypadaniem włosów, bo starczył mi na jakieś 3-4 razy. Wydaje mi się, że to za mało, by coś mogło tu zdziałać. Jednak trzeba przyznać temu szamponowi, że rewelacyjnie oczyszcza! Jednak kosztem plątania włosów, ale i tak używam odżywki. Szampon nie jest drogi i chyba kupię opakowanie pełnowymiarowe. Cena: 14,10 zł / 300 ml. 


#6 VIS PLANTIS - OLEJEK MACADAMIA - olejków nie używam zbyt często, choć wiem, że na pewno by mi nie zaszkodziły, ale to małe opakowani Vis Plantis mnie przekonało. Jest to plastikowa buteleczka z zamknięciem typu "press". Sam olejek zrobił na mnie dobre wrażenie. Jego największym plusem jest to, że szybko się wchłania i rewelacyjnie nawilża ciało. Ma delikatny zapach i potrafi nawet łagodzić podrażnienia. Cena: 12,99 zł / 30 ml. 

#7 VIS PLANTIS - AGE KILLING EFFECT - zmarszczki mimiczne mam i to chyba całkiem dużo - chyba jestem wesołym i szczęśliwym człowiekiem na co dzień. Z miłą chęcią nałożyłam sobie tę maseczkę, choć nie spodziewałam się wiele. Efekt pozytywnie mnie zaskoczył. Skóra po jej użyciu była delikatna, miękka i przyjemna w dotyku, a niezbyt głębokie zmarszczki mimiczne jakby wyprasowane. Podoba mi się ten efekt i w przyszłości chętnie sięgnę po nią ponownie. Cena: 4,40 zł / 2x5 ml.  

#8 IDUNN NATURALS - MASUJĄCY PUDER KĄPIELOWY - cieszę się z obecności tego produktu w pudełku, ponieważ wcześniej nie miałam okazji używać pudru do kąpieli. Mój zielony wariant jest o zapachu zielonej herbaty, choć mi na pierwszy rzut oka przypominał kiwi, bo miał też czarne drobinki. Puder po dosypaniu do wody intensywnie pachnie, co jest wielką jego zaletą. Dodatkowo przyjemnie musuje. Przy nim można się zrelaksować, o tak! Cena: 11 zł / 100 g.


#9 BELL HYPOALERGICZNY TRWAŁY CIEŃ DO POWIEK W SZTYFCIE - ten cień, to najsłabszy element tego pudełka. Przypadł mi kolor niebieski, a ja... Dopiero co oswajam się z cieniami. Używam tylko odcieni brązu i beżu, a na takie odważne kolory raczej nie jestem gotowa. Jakoś go wypróbować trzeba było, więc naniosłam chociaż na dłoń. Kolor nie jest za ładny, a trwałość nie powala, bo wystarczyło bym delikatnie przejechałam po cieniu palcem i nie było po nim śladu.

#10 BELL GLAM&SEXY LIPSTICK  - co do tej pomadki mam mieszane uczucia. Niby ma ładny odcień, niby fajna konsystencja, która super się rozprowadza, ale na ustach wygląda jak mocno brokatowy błyszczyk. Za takim efektem nie przepadam. Dodam jeszcze, że ładnie pachnie. Cena: 10 zł / 4,5 g.


#11 BISPOL - AURELIA - ŚWIECA ZAPACHOWA W SZKLE - cieszę się, że w pudełku znalazłam świeczkę w wariancie zapachowym liczi. Widziałam, że były też różane zapachy, a ja za takimi nie przepadam. Świeczka bardzo fajnie się prezentuje, choć ja nie lubię papierowych naklejek na szkle. Wolałabym informacyjne wieczko, które można zdjąć. Taka papierowa etykieta na szkle nie prezentuje się za ładnie.  Ja używam świec do wytworzenia nastroju. Nie zależy mi na ich mocnym zapachu, bo w tym celu używam wosków. Zapach tej świeczki nie jest zbyt intensywny, powiedziałabym, że nawet słaby. Cena: 7,99 zł / szt.



Tak przedstawia się całe pudełko październikowe. Bardzo polubiłam się z większością produktów. Do gustu nie przypadła mi tylko kolorówka marki Bell. Nigdy jakoś nie pałałam sympatia do tej firmy i chyba moje zdanie w tej kwestii tak szybko się nie zmieni. Pudełko ogólnie uważam, że bardzo udane. Shinybox coraz bardziej stara się, by nas zadowolić i na pewno dostrzegłam to nie tylko ja! To miłe. Warto śledzić FP Shinybox, bo są tam świetne promocje.


Jeżeli spodobało Ci się powyższe pudełko, wpisując w koszyku hasło THINKPINK otrzymasz rabat i zapłacisz za nie jedynie 29 zł. Kolejna promocja dotyczy zakupu dwóch pudełek - październikowego i listopadowego. A ostatnia promocja jest równie ciekawa. Możesz mieć pewność, że Twój grudniowy box będzie miał rozmiar XXL. Ale co trzeba zrobić? Zamów teraz subskrypcję ShinyBox lub dowolny pakiet od listopadowego boxa i zdobądź 100% gwarancji że Twój kolejny, grudniowy zestaw będzie w wymiarze XXL!

Kupiliście październikowe pudełko Shinybox? Które produkty najbardziej przypadły Wam do gustu?

28 komentarzy

  1. Lubię kremy do rąk Evree:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie lubię :) podrażniają mnie :)

      Usuń
  2. zdecydowanie jedno z lepszych pudełek!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś subskrybowałam pudełko, ale nie byłam zadowolona. Teraz widzę, że pudełka zyskują na jakości :). Podoba mi się zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Dla porównania, w tamtym roku październikowe pudełko Think Pink miało o połowę mniej produktów względem tego pudełka :D

      Usuń
  4. cień do powiek Bell polubiłam ale pomadki nie, i tak uważam że to fajnie skomponowane pudełko, buziaki Nati :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja może dałabym mu jeszcze jedną szansę, ale ten kolor...

      Usuń
  5. Ten krem do rąk z Evree mam i faktycznie ładnie pachnie :D w sumie to jeden z lepszych kremów pod względem zapachu jakie miałam :D z pozostałych kosmetyków znam tylko żel Fa i całkiem ok był :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę powiedzieć, że zawartość niesamowita.


    W wolnej chwili zapraszam na nowy post na blogu - AUTOPORTRET 2016

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy15:58:00

    Chyba nie miałam nigdy żadnego żelu pod prysznic z Fa. Na pewno jakiś wypróbuję, zwłaszcza jeśli dobrze się pienią, to na pewno trzeba wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super pudełko, jest kilka perełek

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana literówka w tytule posta się wkradła:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa zawartość

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi nie podoba się zawartość, poza pudrem do kąpieli. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Puder do kąpieli - bardzo zainteresował mnie ten produkt. Ogólnie zawartość niczego sobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kremy do rąk z Evree faktycznie są przyjemne,miałam taki w niebieskim opakowaniu i bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mam je, bardzo dobre pudełko

    PS. kochana, wkradł Ci się błąd, to grudniowe pudełko ma byc XXL

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie zamawiam takich pudełek, ale byłabym zadowolona z tej zawartości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Znacznie lepsze pudełko niż zeszłego roku - chodzi mi o akcję tematyczną:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zawartość bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajna zawartość :D Podoba mi się i myślę, że byłabym zadowolona z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy15:00:00

    Box jest uroczy! Jego zawartość również. Miałam kiedyś krem do rąk Evree i dotąd nie spotkałam lepszego kosmetyku w tej kategorii. Jest świetny. Dobrze, że mi o nim przypomniałaś.

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzę, że większość produktów przypadła Ci do gustu! To świetnie :)
    Super promocje :)

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...