Posty paznokciowe cieszą się największą popularnością na blogu. Zapewne ucieszy Was fakt, że dzisiejszy post właśnie taki będzie. Chciałabym przedstawić Wam swatche azjatyckich lakierów hybrydowych nieznanej mi dotąd marki Azure. W zasadzie poza blingami nigdy nie miałam chińskich hybryd, więc z miłą chęcią przystąpię do testów. Dziś chciałabym pokazać Wam kolorki jakie sobie wybrałam i coś o nich opowiedzieć. Będzie to moje pierwsze wrażenie.
W pierwszej kolejności wypadałoby powiedzieć co nie co o samym wyglądzie. Otóż hybrydy mieszczą się w jakby matowych, czarnych buteleczkach ze złotą zakrętką. Są znaczne mniejsze niż np. Semilac, a mają taką samą pojemność, co znaczy, że są wypełnione po brzegi. Wyglądają bardzo elegancko. Pędzelek nie jest ani za gruby, ani za cienki - w sam raz. Konsystencja raczej z tych gęstych (w większości). Krycie ocenię indywidualnie, bo są różne. Oznaczenie kolorystyczne znajdziemy na dole butelki z tyłu. Kolory nazywane są numerami.
Pierwszym kolorem na jaki się skusiłam był odcień 7011. W moim odczuciu jest to pastelowy fiolet. Zadziwiło mnie bardzo jego krycie, ponieważ było świetne już przy pierwszej warstwie. Z reguły tak jasne kolory potrzebują 2 czy 3 warstw. Tu nawet jedna wyglądała dobrze. Dla zasady nałożyłam jeszcze jedną.
Drugim kolorem jaki wybrałam był nudziak o numerze 7013. Mam takich kolorów bardzo mało w swojej kolekcji, ponieważ z reguły lubię, kiedy moje paznokcie rzucają się w oczy, a nudziaki przeczą tej zasadzie Ten kolor wydał mi się po prostu ciekawy, więc powiększyłam swoje zbiory. Przy pierwszej warstwie krycie jest przyzwoite, ale widać delikatne braki, więc nałożyłam również dwie warstwy tego koloru.
Wszelkie świecidełka są u mnie mile widziane, więc wiedziałam, że brokat 7019 również musi się u mnie znaleźć. Brokat ten, to multikolor, z naciskiem na fioletowo-różowe tony. Poza tymi kolorami jest jeszcze srebro i kobalt. Niestety krycie jest dość słabe i nierównomierne. Na wzorniku widzicie 3 warstwy, a krycie jeszcze nie jest idealne. Myślę, że lepiej sprawdzi się pod jakiś kolor bazowy niż czystą płytkę paznokcia.
W kolorze 7021 jestem bezgranicznie zakochana. W mojej opinii jest, to kolor dojrzałej wiśni. W zależności od rodzaju światła ma czasem brązowe tony (sztuczne światło), a czasem bardziej bordowe (dzienne światło). rewelacyjne krycie już przy pierwszej warstwie. Co tu dużo mówić, bez wątpienia to mój faworyt z całej piątki.
Na samym końcu lakier termiczny o numerze 7304. Wczoraj, kiedy robiłam go na takim wzorniku próbnym, nie mogłam wyjść z podziwu, jak to jest możliwe, że nakładam tak ciemny lakier, a po utwardzeniu jest on różem, który wiele z Was oceniłoby go jako róż Barbie. Czary jakieś - myślałam! Od kiedy je zamówiłam, minęło kilka dni, a dziś przypomniało mi się, że skusiłam się na termiczny lakier! Taka ze mnie gapa. Na zimno reaguje on ciemnym kolorem fuksji, z kolei na ciepło jasnym różem. Krycie średnie. Dobrze prezentuje się przy 3 warstwach.
Na poniższym ujęciu widać lekkie przeobrażenie koloru termicznego w stronę jaśniejszego różu. Nie wiem do końca, czy jestem przekonana do lakierów termicznych. Póki co oswajam się z nimi. Często obserwując "zachowanie" tego lakieru na paznokciach koleżanek nie zawsze mi się podoba. Zdarza się, że powstają nieestetyczne plamy. Jestem ciekawa jak to będzie wyglądało u mnie.
W pierwszym wrażeniu lakiery wypadły u mnie całkiem nieźle. Szczególnie fiolet, nudziak i wisienka, które póki co dobrze rokują. Mam nadzieję, że tak samo fajnie spiszą się na płytce paznokcia. Lakiery te można kupić na Allegro. Kolory na stronie dość realnie odwzorowują kolory rzeczywiste.
Znacie hybrydy Azure? Kupujecie hybrydy z azjatyckich stron?
Jakie ładne buteleczki! Ten pierwszy kolorek jest dla mnie najpiękniejszy <3
OdpowiedzUsuńCudne☺
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają elegancko i dosyć ładnie kryją. Mam podobny kolor, co do tego brokatowego ale ostatnimi czasy jakoś nie mogę się zmobilizować do zrobienia sobie hybryd bo nienawidzę ich ściągać a robię to zazwyczaj po tygodniu...
OdpowiedzUsuńNa ali stoją za ok 2$ wiec jak komuś się nie spieszy to warto tam zamówić:)
OdpowiedzUsuńBROKAT *.* *.* *.* właśnie na taki odcień brokatowy poluję! piękny! mówisz że krycie słabe - to nic, ważne, że piękny :D
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, z chęcią bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńNudziak i fiolet skradły moje serce ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :) każdy bym przygarnęła hehe
OdpowiedzUsuńKolory piękne. Jestem ciekawa, jak Ci się sprawdzą i czy nie będą "uciekać" z bazy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie malowałam mamie - nie uciekają ;)
UsuńWłaśnie malowałam mamie - nie uciekają ;)
Usuńojejku, jak ja bym chciała te kolorki<3
OdpowiedzUsuńCudowne kolorki ♥
OdpowiedzUsuńPiękne kolory ❤
OdpowiedzUsuńAZURE nie znam, ale prezentują się super !
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Piękne kolorki szczególnie pastelowy fiolet,hybryd z Ali mam bardzo dużo,ale Azure jeszcze nie mam.Muszę się im przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńKolory przepiękne :)
OdpowiedzUsuń7019 jest czadowy, bardzo lubię brokaty
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tych lakierach. Kolorki świetne - najbardziej podoba mi się nudziak :)
OdpowiedzUsuńTa czerwień jest faktycznie piękna, takiej poszukuję ;) Szybko rób test i pisz jak się spisały ;)
OdpowiedzUsuń