piątek, 29 września 2017

Lactacyd - Precious Oil - delikatny olejek do higieny intymnej

Dbanie o higienę osobistą, to bardzo ważna sprawa i przekonywać do tego raczej Was nie muszę. Każdy człowiek powinien o siebie dbać, chociażby ze względu na swój własny komfort czy dbając o komfort innych (tj. by inni też dobrze czuli się w naszym towarzystwie). Właściwa pielęgnacja okolic intymnych zapewnia go niewątpliwie, ale by do tego doszło, ważne jest to, na jakie kosmetyki się zdecydujemy. Rzadko kiedy zdarza się, by jakiś rodzaj kosmetyków pełnił, aż tak istotną funkcję, jak w przypadku produktów do higieny intymnej. Na ich "barkach" spoczywa naprawdę wiele. Używając tych właściwych, dbamy o profilaktykę wielu dolegliwości. Dlaczego ważne jest, by używać odpowiednich produktów? Strefy intymne mają swój poziom pH - waha się on od 3,5 do 4.4. Zwykłe mydło jest zasadowe, co oznacza, że jego pH wynosi od 7 do ok. 9. Poza usuwaniem zabrudzeń, usuwa ono również  kwaśną warstwę ochronną. Nim z powrotem wróci ona na dobre tory, mija kilka godzin. Nawilżenie czy kwaśność naszej błony śluzowej pochwy zmieniają się w zależności od różnych czynników, którymi są: stres, ciąża, menopauza, miesiączka, wysiłek fizyczny czy seks. To zdecydowanie może zmienić florę bakteryjną, co prowadzi do rozmnażania się baterii, a w konsekwencji nieprzyjemnych infekcji. Bardzo ważne jest, by znaleźć taki preparat, który pomoże nam utrzymać kwaśny odczyn, ale będzie posiadał również korzystne bakterie i substancje wspomagające ich aktywność. Czy ja znalazłam taki produkt?


Pewnego dnia, całkiem niespodziewanie, do moich drzwi zawitał kurier z kartonikiem. Moje zaskoczenie było duże, bo nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Dostałam sms z informacją, że zmierza do mnie jakaś tajemnicza paczka, ale to co stanowiło jej zawartość było dla mnie wielką niewiadomą. Po otworzeniu, moim oczom ukazał się złoty kartonik przewiązany białą kokardą. Euforia sięgała zenitu. Po uchyleniu wieka i rozwiązaniu wstążeczek znajdujących się w środku, pudełko rozłożyło się na wszystkie strony, a moim oczom ukazała się nowość marki Lactacyd, czyli delikatny olejek do higieny intymnej.


Bardzo rzadko (albo i wcale) recenzują tu produkty do higieny intymnej i dziś wiem, że to był błąd. Lactacyd Precious Oil wyróżnia się na te innych tego typu produktów, dzięki swojej oleistej formule. Podczas używania, w kontakcie z wodą wytwarza się z niego delikatna pianka. Sama konsystencja jest bardzo przyjemna w dotyku, o ile mogę tak w ogóle to nazwać. Zapach jest przepiękny. Delikatny, nieco słodki, jakby kwiatowy. Czuć go bardzo dobrze. Chwytając buteleczkę do zdjęcia pachną mi teraz ręce. Zapach ten kojarzy mi się z zapachem oliwek dla dzieci. Opakowanie ma ładny, zgrabny kształt, wykonane jest z przezroczystego plastiku, dzięki czemu widzimy ile produktu pozostało w opakowaniu, ale także możemy cieszyć nasze oczy piękną barwą olejku. Skład tego produktu jest naprawdę godny uwagi. Znajdziemy w nim bowiem kwas mlekowy, olej z nasion słonecznika czy olej z nasion soi. Jak wiadomo, to właśnie kwas mlekowy odpowiedzialny jest za utrzymanie odpowiedniego pH naszych okolic intymnych. Obecność olejków w składzie jest przeze mnie mile widziana, ponieważ świetnie nawilżają, a także koją i regenerują naszą skórę.


Bardzo lubię używać tego olejku podczas każdej kąpieli. Dzięki jego delikatnej formule każde jego użycie to prawdziwa przyjemność dla ciała. Dzięki niemu czuję uczucie odświeżenia, dobrego nawilżenia i komfortu. Podczas stosowania nie zauważyłam żadnych niepożądanych skutków, jak pieczenie czy swędzenie, więc jestem pewna, że wywiązuje się on ze swojej roli znakomicie. Na plus zasługuje również wielka wydajność produktu, lecz sądzę, że można by ją jeszcze zwiększyć, gdyby zamiast zamknięcia typu "klik" zastosowano tu pompkę. Miałybyśmy większą wydajność, a przy tym higieniczność w jednym. 



Miłą niespodzianką, którą znajazłam w środku pudełka był wianek. Zawsze chciałam jakiś mieć, ale obawiałam się, że będę głupio w nim wyglądała. Dzięki tej przesyłce wiem, że całkiem mi on pasuje, a co więcej, postanowiłam, że zamiast welonu, do ślubu pójdę w wianku - dzięki Lactacyd!

Znacie produkty marki Lactacyd? A może już miałyście okazję używać tego olejku?

56 komentarzy

  1. Produkty znam, ale nie slyszalam o tym. Gratuluję decyzji o wianku. U mnie must have byl welon i nie wyobrazalam sobie, aby zastąpić go czyms innym :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zasadzie jeszcze nigdy nie mierzyłam welonu, ale mam podejrzenia, że będę w nim wyglądać po prostu źle. A wianek zrobię zdecydowanie cieńszy, bo ten jest trochę za duży

      Usuń
  2. No ciekawy produkt W takiej formie jeszcze olejków nie widziałam ;) producenci ciagle nas zaskakuja

    OdpowiedzUsuń
  3. W wianku wyglądasz doskonale.Sama chciałam na plener wianek ale jakość wyszło inaczej. A co do olejku to jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie wiedziałam, że są tego typu produkty w takiej postaci. Spotykałam się z żelami, płynami... Bardzo przydatna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tą firmę bardzo cenię i szczerze jest ze mną już od dłuższego czasu;) Nawet jak coś innego stosuję zawsze później do niej wracam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś namiętnie używałam ich emulsji, potem jedna okazała się być dla mnie nieodpowiednia (miała działanie chłodzące i przeszkadzało mi to), a teraz na nowo wróciły u mnie do łask, tylko teraz w formie olejków :D

      Usuń
  5. Ja bardzo długo używałam ich emulsji- tej najzwyklejszej- jako jedyna nie wywoływała u mnie podrażnień i uczuleń a dodatkowym plusem był zapach- bardzo kremowy i przyjemny. Czułam się czysto i świeżo przez długi czas po zastosowaniu. Dziś jednak nie używam już produktów tej marki- ale może skuszę się na ten olejek?!

    OdpowiedzUsuń
  6. stosuję lactacyd dosc długo i jestem zadowolona - wprawdzie stosowałam inny wariant niz ten ktory pokazalaś ale mysle ze ten produkt tez powinien mnie zadowolic

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczna Natka, lubię wszystkie stare wersje emulsji więc olejek na pewno też wypróbuje .

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbia ich produkty jednak tego nie znałam. ślicznie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie Kochana wyglądasz w tym wianuszku, bardzo Ci on pasuje :) również mam ten olejek, jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy18:04:00

    Piękne zdjęcia we wianku! Jeśli chodzi o olejek z Lactacyd to nie znam go, ale prezentuje się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie Ci w tym wianku, uwielbiam takie. Nigdy jeszcze nie stosowałam olejku - zawsze wybieram żele, jednak na tyle zainteresowała mnie Twoja recenzja że się na niego skuszę. Delikatne i dobrze działające środki do higieny intymnej są dla mnie bardzo ważne w codziennej pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy18:47:00

    At this time I am going away to do my breakfast, after having
    my breakfast coming again to read other news.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy19:08:00

    1 hour loan
    quik cash
    money shop payday loans

    OdpowiedzUsuń
  14. Ślicznie Ci w tym wianku :) Stosuje te markę od dawien dawna, więc ja także mogę polecić ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  15. o takim olejku nie słyszałam , ale używam żel intymny z tej firmy i póki co jestem zadowolona. słyszałam wiele podzielonych opinii, ale wiadomo, ze kazda z nas jest inna i inaczej produkt zadziała. rozejrze się za tym olejkiem do higieny intymnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam wiele emulsji Lactacyd i byłam bardzo zadowolona, a ostatnio kupiłam nową, a ściślej mówiąc Fresh i ją wyrzuciłam, bo był to produkt z efektem chłodzenia, bardzo nieprzyjemny i używając go czułam duży dyskomfort. Dlatego rozumiem, że zdania mogą być podzielone, ale ja w zasadzie rzadko kiedy skreślam jakąś firmę po jednej wtopie, kiedy wcześniej spisywała się bez zarzutu ;) Stąd dałam szansę temu olejkowi i się nie zawiodłam ;)

      Usuń
  16. Ślicznie wyglądasz w tym wianku! Też myślę czy by nie zdecydować się na wianek zamiast welonu do ślubu, ale jeszcze właściwie żadnego z takich kwiatów (poza polnymi!) nie przymierzałam :)
    Co do olejku to widzę, że jest godny uwagi, kończy się mój aktualny płyn do higieny intymnej, więc już wiem co kupię w następnej kolejności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zasadzie też, nawet z polnych nie miałam. Ale ten wianek tak mi się spodobał, że chyba postawię na półwianek. Wszystko zależy też od fryzury. Póki co wymyśliłam taką, , do której to właśnie wianek lepiej pasuje :D Ale dużą rolę odgrywa tu również suknia - ona z wiankiem też musi być spójna.

      Usuń
  17. wyglądasz pięknie w tym wianku, najlepsze foto

    OdpowiedzUsuń
  18. Olejek olejkiem, ale nieziemsko wyglądasz w tym wianku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tego produktu :) Wianek cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo piękne zdjęcia. Jeżeli chodzi o olejek posiadam i polecam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Sama nie wiem czy zdecydowałabym się na olejek ;) Wolę emulsje,żele - pozbawione zapachu o jak najprostszym składzie.
    Co do wianka, to piękna moda ślubna, wspaniale, że wraca ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pasuje Ci ten wianek :) Olejek bardzo lubię, jest naprawdę fantastyczny i taki delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Great post, I loved it! :)
    If you want that we follow each other let me know by leaving a comment here -> http://beautyshapes3.blogspot.hr/2017/09/books-i-read-this-summer.html

    OdpowiedzUsuń
  24. Lactacyd posiam. Wprawdzie inną wersję nI z Twoja, ale jestem zadowolona. Głównie zależy mi na tym, aby nie podrazniala i spełnia swoją funkcję. Jest bezzapachowa co mi także nie przeszkadza

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana zanim przejdę do olejku, to pragnę zwrócić uwagę na Twoją Piękną Urodę! Wyglądasz przepięknie! Twoje oczy po prostu hipotyzują w wianku wyglądasz bardzo niewinnnie! Pięknie! Jeszcze olejku nie miałam okazjii testować na sobie, ale chwalę sobie własnie żele od Lactacyd :* Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  26. Z początku myślałam,że to wianek z efektu ze Snapchata, dopiero później zauważyłam, że się mylę ;)
    Bardzo dobra recenzja, szczególnie zachęcił mnie zapach przypominający oliwkę dla dzieci-uwielbiam go! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja do ślubu szłam w welonie, a teraz myślę sobie, że wianek byłby lepszym rozwiązaniem. Ty wyglądasz w tym wianku pięknie!
    Co do olejku to nie miałam okazji wypróbować, ale podoba mi się taka oleista formuła.

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękny wianuszek! Nas nie musisz przekonywać do higieny intymnej ale np moją prawie 3 letnią córeczkę trzeba jeszcze niestety namawiać na to i na mycie włosów, bo strasznie tego nie lubi. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  29. Ślicznie wyszłaś na zdjęciach! 😍 Wianek jak najbardziej Ci pasuje i kolory dobrze współgrają z Twoją karnacją :) Produktu nie znam, ale chętnie po niego sięgne w najbliższej przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Olejek przyszedł pięknie zapakowany. Ciekawa jestem jakby się spisał u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Oczywiście że znam kosmetyki marki laktacyt. Sama kilku używam i jestem bardzo zadowolona. Woda ze solidna firma skoro tak zadbali o detale. Miło!!! Świetnie wyglądasz w tym wianki! Jak nimfa

    OdpowiedzUsuń
  32. Wyglądasz cudownie !
    Co do produktu to sama używam , może nie z olejkiem ale nue wyobrażam sobie dbać o te wyjątkowo wrażliwe okolice byle czym.

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam ten olejek a Ty wyglądasz super w wianku :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pasuje Ci taki wianek :D i bardzo ładny makijaż masz :)
    co do olejku to sama go używam i jestem zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Wyglądasz pięknie :) Ja tego produktu jeszcze nie miałam, ale ciekawa go jestem

    OdpowiedzUsuń
  36. Piękny wianuszek :D Lubię produkty tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękna kobieta!w wianki wyglądasz genialnie 💖💖💖

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy23:29:00

    Super ten olejek, na pewno go wypróbuje, bardzo mnie zainteresowałaś tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Uwielbiam ich produkty xd ciągle ich używam xx

    OdpowiedzUsuń
  40. Ciekawa jestem tego olejku :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciekawi mnie ten olejek, a tobie bardzo ładnie w tym wianku :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy i nigdy się na nich nie zawiodłam, są delikatne i nie wywołują żadnych podrażnień. Chętnie wypróbuję nowego olejku :) A w wianku Ci do twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  43. pięknie Ci z kwiatami we włosach <3

    OdpowiedzUsuń
  44. Firmę znam i nawet ostatnio bardzo lubię, jednak tego produktu jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Pierwszy raz słyszę o tym produkcie ale z chęcią poznam bliżej ten produkt, bo po twojej recenzji jak najbardziej jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  46. W moich planach też jest wianek ;) ja musiałam zrezygnować z tego rodzaju kosmetyków- przynoszą u mnie odwrotny efekt od zamierzonego. Chociaż może taki olejek jednak by się sprawdził?

    OdpowiedzUsuń
  47. Kosmetyki do higieny intymnej Latacyd to jedne z moich ulubionych. Aktualnie tez uzywam jednego z ich produktów. Ten olejek też z chęcią kupię, ale nie widzialam go jeszcze na polce w mojej drogerii. Załóż welon bo to jedyna okazja w życiu. A wianek jest fajny pozniej na weselu bo wygodniej. Ja w Kosciele i chwile na weselu mialam welon do ziemii a pozniej zywe kwiaty wpięte we włosy.

    OdpowiedzUsuń
  48. Korzystałyśmy z niego i jesteśmy pod wrażeniem! Do niedawna miałyśmy problemy z właśnie miejscami intymnymi. Stosowałyśmy różne leki, a okazało się, że pomógł normalny olejek!

    OdpowiedzUsuń
  49. Znam firmę Laktacyd bardzo dobrze. Od kilku lat goszczą w mojej codziennej pielęgnacji. Olejek jest dla mnie nowością, nie widziałam go jeszcze na sklepowych półkach. Gdy tylko go zobaczę, z pewnością zakupie, ponieważ uważam, że również doskonale się sprawdzi w mojej pielęgnacji jak to robią pozostałe żele od Laktacyd.

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...