Od jakiegoś czasu, w sieci sklepów Biedronka dostępna jest szafa z kosmetykami marki Bell. Nie ukrywam, przechadzając się alejkami tego marketu, ładna i kolorowa szafa to przyjemny widok. W niej dostępne są testery, więc nierzadko zdarzało mi się tam zajrzeć i coś pomacać. Jakiś czas temu dotarły do mnie nowości z serii Desert Rose. Jest to najnowsza limitka marki. W jej skład wchodzą produkty do makijażu twarzy, oczu (również brwi) i ust.
BELL DESERT ROSE - SMOKY KAYAL
Produkty te dostępne są w dwóch kolorach, tj. czarnym 01 i grafitowym 02. Są to produkty przydatne do tworzenia makijażu oka w stylu smoky, czyli takiego... przydymionego. Konsystencję mają fajną, miękką, dzięki czemu fajnie się rozcierają i dobrze współpracują. Najczęściej używałam czarnego. Trwałość określiłabym na przeciętną. W mojej opinii, to trochę takie kosmetyczne cudaki.
BELL - DESERT ROSE - STAY ON BROW - POMADY DO BRWI DLA BLONDYNEK I BRUNETEK
Używałam już pomad i bardzo fajnie można nimi podkreślić brwi, dlatego z zaciekawieniem podeszłam do tych marki Bell. Dostępne są one w odcieniach dla brondynek i brunetek, choć różnica odcieni między nimi jest dość niewielka patrząc wizualnie, tak na brwiach widoczna jest gołym okiem. Lubię używać tego typu produktów na większe wyjścia, bo faktycznie są trwalsze niż wypełnianie brwi cieniami. Te wytrzymuję naprawdę długo, bo do końca dnia. Aplikacja nie sprawia trudności.
BELL DESERT ROSE - BRONZE POWDER I HIGHLIGHTER POWDER - BRONZER I ROZŚWIETLACZ
Produktów do konturowania używam na co dzień, bez względu na to, czy mój makijaż jest mocny czy lżejszy. Lubię za ich pomocą fajnie wykończyć makijaż. Oba te produkty mają iście jesienne tłoczenia, które przedstawiają liście. Aż żal ich używać, żeby ich nie zniszczyć go. Bronzer ma neutralny odcień - nie jest to mieszanka różnych brązów z czego ciemnego odcienia tego kolory jest tu bardzo mało. Fajnie, bo można dozować efekt. Jeżeli chodzi o rozświetlacz, to wykończenie jest bardzo subtelne, co mi odpowiada, ponieważ nie lubię się świecić, jak choinka. Zatem pigment nie jest tu zbyt mocny, ale do moich codziennych makijaży w sam raz. Na krążku widnieją kolory, takie jak biel i kilka odcieni beżu.
BELL DESERT ROSE - MAT LIQUID LIPS - MATOWE POMADKI W PŁYNIE
Te produkty kusiły mnie z całej serii najbardziej, ponieważ uwielbiam matowe wykończenie na ustach. Mamy tu 3 kolory w jesiennych (jak dla mnie barwach). Jest coś soczystego, bo 01 to jakby mieszanka różu i fioletu. Jest też modny w tym sezonie kolor "trupi" z domieszką fioletu, któremu odpowiada nr 02 oraz coś typowo codziennego, czyli nudziak w odcieniu 03. Jestem oczarowana tymi pomadkami, bo za niewielkie pieniądze (tj. 9,99 zł) mamy bardzo przyzwoite produkty, które fajnie się aplikują i bardzo dobrze trzymają na ustach. Dość szybko zastygają i matowieją, co mi się podoba. Nie wysuszają nadmiernie ust, co też jest plusem! Polecam wypróbować.
BELL DESERT ROSE - SHINE LIPS TOP COAT - POŁYSKUJĄCE TOPY DO UST
Jako naczelna fanka matów, bardzo rzadko zachwycam się świecącymi produktami na ustach. Stronię od metalików czy błyszczyków. Tu mamy coś nieco odmiennego. Topy mają nietuzinkowe wykończenia. Chciałam je Wam pokazać na zdjęciu, ale niestety po rozjaśnieniu go niewiele było widać. Mamy tu kolor bezbarwny, który połyskuje na różowo, beż oraz róż ze złotą poświatą. Muszę przyznać, że na ustach wyglądają dość nietuzinkowo, ale ja nadal nie jestem przyzwyczajona do swojego widoku w tak wykończonych ustach.
Seria Deser Rose, to dla mnie kosmetyczny zwiastun jesieni. Patrząc już po samych opakowaniach nasuwa się taki wniosek, a same kolory czy wygląd (w przypadku np. bronzera czy rozświetlacza) tylko w tym utwierdza. Kosmetyki mają przyzwoite ceny, więc będąc w Biedronce koniecznie zajrzyjcie do szafy Bell i sprawdźcie te produkty korzystając z testerów. Będziecie mogli ocenić czy są to produkty dla Was. Ja jestem zadowolona - najbardziej z matowych pomadek oraz bronzera i rozświetlacza.
Znacie serię kosmetyków Bell Desert Rose? Co Wam wpadło w oko?
Podobają mi się kosmetyki z tej edycji każde z nich chętnie poznam.
OdpowiedzUsuńMi sie podobaja tylko pomady. Innych kosmetykow kolorowych nie moge uzywac drogeryjnych tylko mineralne :)
OdpowiedzUsuńIle cudowności 😊 Bardzo mi się podoba bronzer i rozświetlacz. Już je dzisiaj widziałam na innym blogu i jestem nimi zachwycona 😊
OdpowiedzUsuńJuż same opakowania są śliczne, a co do kolorów to trafiają w mój gust idealnie
OdpowiedzUsuńLubię produkty Bell są tanie i dobre, do tego pięknie wyglądają
OdpowiedzUsuńBronzer, rozświetlacz i pomadki w płynie wpadły mi w oko. Fajna jest ta seria :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się pomadki z tej serii. Mają cudowne barwy.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne mają opakowania. Patrzyłam na nie ostatnio w Biedronce, ale jeszcze się waham, czy ich na pewno potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej mnie ciekawi pomada dla blondynek :D
OdpowiedzUsuńwidziałam holograficzne błyszczyki bell i aż za bardzo kuszą :D Uwielbiam ich produkty
OdpowiedzUsuńTa limitka jest bardzo fajna. Ja polubiłam szczególnie pomadki - kolory mają rewelacyjne, a i konsystencja i krycie super :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta kolekcja! :) Interesują mnie zwłaszcza pomada do brwi i pomadki matowe w kolorze 02 i 03. Wcześniejsza seria pomadek matowych tej marki świetnie się u mnie sprawdziła, więc myślę, że i te będą fajne :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po mat ale te kolorki pomadek naprawdę mi się podobają. Nie mówiąc już błyszczących topach, ideał! Pudry zaś mają piekne zdobienia, aż szkoda użyć.
OdpowiedzUsuńChyba najbardziej wpadł mi w okro bronzer i rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńz wielką chęcią wypróbowałabym tych pomad, zawsze mam problem ze stylizacją brwi
OdpowiedzUsuńWłaśnie testuję tą serię. Pomada do brwi to mój hit! ;)
OdpowiedzUsuńCała ta seria mi bardzo pod pasowała i jestem mega zadowolona z tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMnie się najbardziej podobają matowe pomadki :)
OdpowiedzUsuńrozświetlacz i bronzer oraz produkty do ust są rewelacyjne, pięknoty :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory pomadek ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta limitowana edycja :) pomadki, rozświetlacz i bronzer bardzo mnie zaciekawiły :) zerknę do szafy w biedronce :)
OdpowiedzUsuńte kajalki mi się spodobaly. Gdyby były pomady dla brunetek, to rozglądnęłabym się za nimi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten bronzer, rozświetlacz, pomady oraz oczywiście matowe pomadki :)
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują, uwielbiam smokey. Ciekawi mnie jeszcze do brwi pomada
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie ta seria :)
OdpowiedzUsuńTa limitka jakoś mnie nie oczarowała... :)
OdpowiedzUsuńJa raz na jakiś czaś trafiłam na kosmetyki Bell, mam super bazę pod cienie z ostatniej kolekcji limitowanej, z ten jak na razie nic nie mam☺
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki bell, a ta wersja limitowana ma dodatkowo piękne opakowania, muszę mieć cos z tego :)
OdpowiedzUsuńprzepiękna jest ta kolekcja, zwłaszcza bronzer i rozświetlacz wpadły mi w oko :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą kolekcję świetne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPomady do brwi szczególnie mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńProdukty tej serii bardzo mi sie podobaja, zwlaszcza rozswietlacz i bronzer przykuly moja uwage :D
OdpowiedzUsuńA mi nie odpowiada konsystencja pomad. Są moim zdaniem za rzadkie - na pędzelek trzeba wziąć naprawdę niewiele, żeby pomalować brwi - dosłownie lekko dotknąć pędzelkiem kosmetyku i już. trochę trwało zanim się przyzwyczaiłam do tego.
OdpowiedzUsuńMoje są gęste i zbite :O
UsuńAle cudne opakowania mają Rozświetlacz idealny na jesien z tymi listkami
OdpowiedzUsuńOO te matowe pomadki wpadły mi w oko, czemu ja zobaczyłam ten post :D Będę musiała kupić, kolory prezentują się super, jestem ich bardzo ciekawa : )
OdpowiedzUsuńMatowe pomadki bardzo fajne :), choć rozświetlacz też fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta seria. Bell ma bardzo dobre kosmetyki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki ;) fajnie z bell sie rozwija
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Bell dobrze się u mnie sprawdzają, ostatnio kupiłam sobie róż, bronzer i rozświetlacz :) i są świetne.
OdpowiedzUsuńJedynie nr. 02 pomadki wpadł mi w oko i ich szata grafixzna bardzo fajna!
OdpowiedzUsuń