Cześć. Parę miesięcy temu, dokładnie w moje 24 urodziny, powiedziałam "TAK" swojemu Ukochanemu. Był to jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Chyba każda kobieta, która jest w związku, prędzej czy później na tego typu deklarację czeka, więc... Doczekałam się i ja. Biorąc po uwagę, że w dzisiejszych czasach na wymarzoną salę weselną czeka się latami, od razu przeszliśmy do rezerwacji najważniejszych spraw, tj. lokalu, oprawy muzycznej i fotograficznej. Mimo, że ten wielki dzień dopiero za dwa lata, wiele rzeczy trzeba załatwiać już teraz. Postanowiłam skusić się na kalendarz, w którym zapisywałabym wszystkie ważne wydarzenia i wtedy po raz pierwszy zobaczyłam Planer ślubny. Niewiele myśląc, dodałam go do wirtualnego koszyka i czekałam na wysyłkę. Mam go od ok. 2 tygodni, więc postanowiłam napisać Wam o nim kilka słów i tym samym odpowiedzieć na pytania wielu Panien Młodych, czy warto kupić taki planer?

Na samym początku warto wspomnieć ile kosztuje. Planer wyniósł mnie 44 zł (notes + wysyłka) i wysłany został listem poleconym priorytetowym. Kupiłam go na allegro. Dostępnych jest tam wiele wzorów u różnych sprzedawców, ale ja skusiłam się na ten od DrukLove, ponieważ bardzo lubię motyw kwiatów. Poza tym, taki notes jest pamiątką na wiele lat, więc chciałam, by poza fajnym wnętrzem, był też piękny z zewnątrz.
Spis treści jak widzicie jest bardzo bogaty. To, co przekonało mnie w głównej mierze do zakupu, to kalendarz na 3 lata, tj. 2016, 2017 i 2018. W sam raz dla mnie, ponieważ ślub będzie właśnie w 2018 roku. Jedna kartka, to jeden miesiąc, na którym poza kalendarzem jest wykropkowane miejsce na jakieś ważne notatki. Jak widzicie, wczoraj podpisywaliśmy umowę z zespołem, który zagra na naszym weselu - na marginesie, to cieszę się, że już mamy to za sobą, bo naprawdę ciężko jest znaleźć dobry zespół w rozsądnej cenie.

W planerze znajdziecie także kartki z rozpiską co trzeba byłoby zrobić na rok, pół roku, kilka miesięcy, tygodni, dni przed ślubem - bardzo przydatna ściągawka, ale biorąc pod uwagę realia jakie panują przynajmniej w moich okolicach, to... Gdybym szukała sali weselnej rok przed ślubem, to mogłabym znaleźć coś chyba jedynie w stołówce. Ciężko z terminami 2 lata przed, a co dopiero rok. Kolejna sprawa, to oprawa muzyczna - planer sugeruje, by zająć się tym pół roku przed planowanym ślubem - do mojego jeszcze 2 lata, a ja już nie mogłam zarezerwować zespołu, który chciałam, bo data, którą wybraliśmy w 2018 jest już zajęta, mimo to wszystkie pomysły wymienione przez autora wykorzystam, jednak w innych niż podaje terminach.

To co bardzo mi przypadło do gustu, to miejsca dotyczące garderoby Państwa Młodych. Można dokonać różnego rodzaju porównań. Fajne jest także wydzielone miejsce z zaliczkami jakie wpłacamy na dane usługi. Póki co wypełniłam dwa pola, jednak z czasem na pewno się tam zagęści. Znajdziecie tam także miejsce na wypisanie listy gości dla niej i dla niego, miejsce na rozrysowanie stołów, kontakty, porównanie lokali weselnych, różnego rodzaju zakupy, menu weselne i pytania pomocnicze jakie można zadać właścicielowi lokalu czy księdzu.

Bardzo chciałabym, by znalazło się tu także miejsce na pomysły związane z upominkami dla przybyłych gości oraz propozycje piosenek na pierwszy taniec - kto wie, może autor pomyśli o tym w przyszłości. Fajnym rozwiązaniem byłby także dołączony sznureczek-zakładka, który pomógłby nam sprawniej operować notesem. Chciałabym także, by było miejsce, chociaż jedna strona, na porównywanie zespołów muzycznych. Takie pomysły przyszły mi do głowy podczas wypełniania tego planera. Póki co korzystam z wydzielonego miejsca na jego końcu, by zapisywać swoje pomysły, które przychodzą mi do głowy każdego dnia.

Z zakupu planera jestem zadowolona (pomijając, że propozycje terminowe, co do załatwiania różnych spraw nie są zbyt trafione). Ale jest to mały notes idealny do torebki, który będziemy mogły nosić ze sobą wszędzie i nie będzie zawalał. Dobrze wypełniony, to skarb, w którym znajdziemy wszystkie niezbędne terminy, kontakty i sprawy do załatwienia. Mógłby być w twardej oprawie, na pewno by się tak nie niszczył. Na ostatniej stronie jest miejsce, do wkładania różnego rodzaju wizytówek, co też na pewno się przyda. Jednym słowem polecam, a jeżeli macie jakieś zdolności graficzne i sporo wolnego czasu, możecie pokusić się o wykonanie własnego planera.
Organizując swój ślub miałyście planer (DIY/kupiony)? Ile u Was czeka się na salę weselną czy na zespół? Trzeba działać z kilkuletnim wyprzedzeniem jak u mnie czy raczej można to załatwić szybciej?